TEŚCIOWA TRAKTUJE MOJEGO MĘŻA...JAK SWOJEGO PARTNERA...CHORA SYTUACJA, HELP!

Twój mąż nie ma odwagi porozmawiac z matką, to ty porozmawiaj o dziwnym zachowaniu teściowej z tesciem

Matka mojego faceta też tak miała. Potrafiła przy mnie podejść do niego, usiąść na nim okrakiem i zacząć obściskiwać. On nie miał serca jej nic mówić, ale ja za każdym razem, gdy ona zaczynała te cyrki odstawiać, mówiłam: "Kochanie, TU jestem" i zauważyłam, że ona przestała to robić... A przynajmniej przy mnie nie robi.

wariatka

wiec mysle ze twoja tesciowa ma z glowa jezli nie to przychodzi mi jeszcze cos ze moze ona uwaza ze Ty nie jestes zazdrosna o meza a on o iebie tak i w taki sposob stara sie pomoc..;/ uwazam ze powinniscie zaprzestac z wizytami na jakis czas.

Jakoś autorka nic nie pisze o relacjach teściowej z mężem. A to jest chyba najważniejsze. Na pewno nie są kochającą się parą, a matka męża potrzebuje bliskości. Coś tam pewnie między nimi niedobrego zaszło.

Matka siadała okrakiem???? O Jezusieńku :O

Autorko nie napisalas jakie sa Twoje relacje z tesciowa. Domniemam ze jestescie przed 30 to i tesciowa stara nie jest. Wydaje mi sie ze to ona ma problem, ale ja bym tu zadnych podtextow sexialnych nie beala pod uwage. Zdaje mi sie ze oba widzi w Tobie rywalke,widzi jak Cie traktuje maz i zazdrosci bo moze ma taki chaakter ze wymaga ciaglej uwagi mezcztm. Ma kompleksy na Twoim punkcie bo jestes mloda itd. Sama mowilas ze zachowuje sie tak tylko w Twoim towarzystwie. Nie jest to taki typ ryczacej 50tki w panterce obwieszonej zlotem, dekoltem do pasa i ktotkimi wlosami wyfarbowanymi na dwa kolory ? Ja bym obstawiala strach przed staroscia, kompleksy a przede wszystkim zaniedbanie ze strony meza. Pogadaj ze swoim facetem niech tatusia na meska rozmowe wezmie, niech sie ojciec zona lepiej zakmie i na pewno beda efekty. Na odczepbego wez jej czasem komplement powiedz i pochwal a zobaczysz jak jej sie odwidzi rywalizacja z Toba o wzgledy synusia :-)

Chciałabym odświeżyć wątek ponieważ mam podobny problem jak autorka. Niestety chwilowo musimy mieszkać u teściów. Wczoraj moja teściowa gdy zobaczyła mnie w mini spódniczce szybko poszukała sobie jakąś i przerobiła tak, aby była obcisłą i krótka jak moja, jeśli nie krótsza. Moa teściowa jest po 50tce. Wieczorem paradowała w niej przed MOIM MĘŻEM i OCIERAŁA SIĘ O NIEGO gdy jadł w kuchni kolację. Chcę zaznaczyć że nigdy nie było między nimi relacji "matka-syn" ponieważ moja teściowa można powiedzieć że oddała go na wychowanie swojej matce, a sama żyła sobie jak panna w oddzielnym pokoju. Nigdy nie było między nimi więzi, wręcz przeciwnie, zawsze zwalczała swojego syna, była zazdrosna gdy sobie coś kupił coś osiągnął, złorzeczyła mu, rywalizowała z nim. To nie była jednorazowa taka sytuacja. Ona ubiera coraz to krótsze szorty coraz bardziej obcisłe spodnie również lateksowe. Jest bardzo zazdrosna gdy ja sobie coś kupię, zawsze komentuje, że ona też takie ma, albo że ma całą szafę takiego. Kupiła sobie nawet stringi i raz wyskoczyła w nich z sypialni z tekstem że czuje się taka naga. A kiedyś chwaliła się mojemu mężowi, że ogoliła sobie "chomika". Innym razem, że miała taki seks w nocy że ledwo żyje albo że prawdziwy seks to dopiero się ma po 50tce. TO JAKIEŚ ZABURZENIA PSYCHICZNE CZY CO? Chce mnie zdenerwować? Ale po co? Przecież to jej syn - wiadomo, że jej nie przeleci. Nie rozumiem już tego. Takie rzeczy robi nie tylko w mojej obecności, bo gdy mnie nie ma to też, może nawet bardziej jakby faktycznie chciała zrealizować jakieś fantazje.

zwrócić jej uwagę czy udawać że nie widzę co wyprawia?