Wesołych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim!

7 minut temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

W ogole dziwie sie ze 8 letnie dzieci jeszcze wierza w mikolaja. I ze rodzice jeszcze je utrzymuja w tym przekonaniu. Ja w tym wieku juz od lat wiedzialam ze to bujda i niewyobrazalne jest dla mnie ze taki wielki dzieciak moze jeszcze w to wierzyc XD

dorosli ludzie wierza w jezusa ktorym tez ich od dziecinstwa straszyli i ktory prezentow nie daje a ty sie dzieciom dziwisz ze w cos wierza\

2 minuty temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

Widzialam ich twarze gdy wlasnie wkraczal taki przebieraniec a one musialy zawstydzone pieprzyc jakies wierszyki. Zreszta pamietam tez przebierancow i to bylo kripi dla mnie jako dziecka.

Nie wszystkie mówią, tylko najodważniejsze. Nie ma przymusu.

Przed chwilą, libedowsky napisał:

dorosli ludzie wierza w jezusa ktorym tez ich od dziecinstwa straszyli i ktory prezentow nie daje a ty sie dzieciom dziwisz ze w cos wierza\

Nie zaczynaj znowu zdartej plyty na ktorej leci tylko kosciol i pis...

ale fakt jak 8 letnie dziecko czy nawet nieco mlodsze wierzy w mikolaja to pewnie jest uposledzone umyslowo

Przed chwilą, libedowsky napisał:

ale fakt jak 8 letnie dziecko czy nawet nieco mlodsze wierzy w mikolaja to pewnie jest uposledzone umyslowo

 

Nie nakrecaj sie. Zapewniam ze nie jest. Nudne to juz. Dobra koncze temat. Nara

8 minut temu, Caryca łabędzica napisał:

A potem rosną nam aspołeczne leżaki, bo trzeba dzieci chronić przed stresem. Huh. Przerazić to się można na widok diabła a nie brodacza w czerwonym kubraku.

a co za roznica czy straszysz dziecko dziadem czy diablem ? po co mu ten lek wmawiasz i obawe przed jakimis diablami czy innymi bzdurami ?

5 minut temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

Nie nakrecaj sie. Zapewniam ze nie jest. Nudne to juz. Dobra koncze temat. Nara

Szkoda, poczytałabym jeszcze porad na temat wychowywania dzieci od ciebie i libeda którzy dzieci raczej nie macie

1 godzinę temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

To po co kupowac takie rzeczy? Jestem taka szczesliwa ze nie mam dzieci ze se nie wyobrazasz nawet.

Bo wszystko ma swój czas, doustne też nie cieszą w wieku 36lat żeby z nimi chodzić po ulicach jak mając 18.

2 minuty temu, Qwerty88 napisał:

Szkoda, poczytałabym jeszcze porad na temat wychowywania dzieci od ciebie i libeda którzy dzieci raczej nie macie

Ja niczego nie radze nikomu, gdzie tu widzisz porady. Wyrazam swoja opinie po prostu. Nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci i jakie im atrakcje robi. Rozumiem ze aby miec wlasne zdanie na temat dzieci samemu trzeba je posiadac. Aha.

2 minuty temu, Mało pochwy w pochwie 17.2 napisał:

Bo wszystko ma swój czas, doustne też nie cieszą w wieku 36lat żeby z nimi chodzić po ulicach jak mając 18.

Kobieta w wieku 36 lat nie oczekuje juz niczego od mezczyzny wiec nie wiem skad te wnioski.

2 minuty temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

Ja niczego nie radze nikomu, gdzie tu widzisz porady. Wyrazam swoja opinie po prostu. Nie interesuje mnie jak kto wychowuje swoje dzieci i jakie im atrakcje robi. Rozumiem ze aby miec wlasne zdanie na temat dzieci samemu trzeba je posiadac. Aha.

Chciałabym zobaczyć jak bedziesz miała dziecko i nie pozwolisz mu sie kontaktować z mikołajem w przedszkolu. Reszta grupy dostanie prezent od mikolaja a twoje jedyne nie. Na pewno bedzie ci dozgonnie wdzieczne

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

Chciałabym zobaczyć jak bedziesz miała dziecko i nie pozwolisz mu sie kontaktować z mikołajem w przedszkolu. Reszta grupy dostanie prezent od mikolaja a twoje jedyne nie. Na pewno bedzie ci dozgonnie wdzieczne

To sa jakies wnioski z dùpy zbyt daleko idace. Ale wiem juz z doswiadczenia ze najbardziej agresywne zawsze sa matki gdy tylko jakas bezdzietna smie cokolwiek na temat dzieci powiedziec. Wtedy od razu zarzut ze guwno wie bo sama nie ma i zobaczy jak to bedzie bla bla. Nie musze byc kosmonauta zeby o kosmosie sie wypowiadac...dobra niewazne zreszta. Nie sadzilam ze byle temat wywola jakakolwiek guwnoburze wiec zamykam ryj i ten temat.

1 godzinę temu, Mało pochwy w pochwie 17.2 napisał:

Mówiłem xd 

No nie, bo ja nie czytałam z ukrycia tylko odrazu napisałam.

2 minuty temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

To sa jakies wnioski z dùpy zbyt daleko idace. Ale wiem juz z doswiadczenia ze najbardziej agresywne zawsze sa matki gdy tylko jakas bezdzietna smie cokolwiek na temat dzieci powiedziec. Wtedy od razu zarzut ze guwno wie bo sama nie ma i zobaczy jak to bedzie bla bla. Nie musze byc kosmonauta zeby o kosmosie sie wypowiadac...dobra niewazne zreszta. Nie sadzilam ze byle temat wywola jakakolwiek guwnoburze wiec zamykam ryj i ten temat.

Po prostu takie tezy są śmieszne jak sie zna punkt widzenia swojego dziecka i realia.

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

Po prostu takie tezy są śmieszne jak sie zna punkt widzenia swojego dziecka i realia.

Kazdy jest inny. Nawet dzieci. I wasze wlasne nie stanowia wyznacznika dla calej populacji.

13 minut temu, Qwerty88 napisał:

Szkoda, poczytałabym jeszcze porad na temat wychowywania dzieci od ciebie i libeda którzy dzieci raczej nie macie

to że ktoś ma samochód nie znaczy że dobrze nim jezdzi samo posiadanie dzieci nie stano0wi o tym czy ktos sie nadaje na rodzica czy nie. ty jestes dobrym przykladem wmawiqasz dzieciom ze mowienie wierszyków przed dziadem to przejaw odwagi albo zmuszasz do chodzenia na jakies zajecia sportowe ktorych nie lubia.

1 minutę temu, libedowsky napisał:

to że ktoś ma samochód nie znaczy że dobrze nim jezdzi samo posiadanie dzieci nie stano0wi o tym czy ktos sie nadaje na rodzica czy nie. ty jestes dobrym przykladem wmawiqasz dzieciom ze mowienie wierszyków przed dziadem to przejaw odwagi albo zmuszasz do chodzenia na jakies zajecia sportowe ktorych nie lubia.

 

na koniec dnia zyskuja na tym że uprawiają sport. Jeszcze sie nie spotkalam z hejtem na rodzica który dzieci zachęca do sportu. A jak nie spróbują to nie wiedza czy lubia czy nie

3 minuty temu, PacjętkaSrebrzyska napisał:

Kazdy jest inny. Nawet dzieci. I wasze wlasne nie stanowia wyznacznika dla calej populacji.

Nie spotkałam sie jeszcze z przypadkiem który w przedszkolu/szkole/teatrze czy innym miejscu gdzie mikołaj rozdaje prezenty zbojkotował odebranie prezentu od mikołaja. A niektóre sie wrecz wyrywają do spiewania piosenek i trzeba je ściągać siłą ze sceny. Taki lajf

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

na koniec dnia zyskuja na tym że uprawiają sport. Jeszcze sie nie spotkalam z hejtem na rodzica który dzieci zachęca do sportu. A jak nie spróbują to nie wiedza czy lubia czy nie

dzieci zwykle lubia sport chyba ze maja geny jakichs oferm wiec bez sensu ich zmuszac do sportu ktorego nie lubia. znajdz im taki jaki lubia gwarantuje ci ze one wiedza co lubia albo co by chcialy sprobowac no chyba ze maja 3 lata a ty na jutubie uslyszalas wywiad z samozwanczym trenerem ktory mowil ze juz 3 letnie dzieci trzeba trenowac zeby byl z nich roger fedderer ale to nie jest wtedy sport

Moj syn ma 10 lat i wierzy w mikolaja, a przynajmniej tak twierdzi, ja pamiętam jak byłam mała i się dowiedziałam że mikolaj nie istnieje to jeszcze długo nie mówiłam o tym rodzicom że już wiem, po to zeby nie robic im przykrosci i zeby mogli dalej udawać że jest.

Przed chwilą, Qwerty88 napisał:

Nie spotkałam sie jeszcze z przypadkiem który w przedszkolu/szkole/teatrze czy innym miejscu gdzie mikołaj rozdaje prezenty zbojkotował odebranie prezentu od mikołaja. A niektóre sie wrecz wyrywają do spiewania piosenek i trzeba je ściągać siłą ze sceny. Taki lajf

bandzior ma racje wiele tych dzieci ma zdjecia jak placze siedzac na kolanach mikolaja bo to biedne dziecko posadzili i jest przerazone. nawet w doroslym zyciu ludzie przeciez maja zdjecia z przedszkola jak placa u boku mikolaja latwo chyba wydedukowac ze jak plakaly to nie byly zbyt szczesliwe

1 minutę temu, libedowsky napisał:

dzieci zwykle lubia sport chyba ze maja geny jakichs oferm wiec bez sensu ich zmuszac do sportu ktorego nie lubia. znajdz im taki jaki lubia gwarantuje ci ze one wiedza co lubia albo co by chcialy sprobowac no chyba ze maja 3 lata a ty na jutubie uslyszalas wywiad z samozwanczym trenerem ktory mowil ze juz 3 letnie dzieci trzeba trenowac zeby byl z nich roger fedderer ale to nie jest wtedy sport

 

moje dzieci już chodziły na setki różnych zajec wiec nie ucz matki dzieci robić

A jest w ogóle jakaś kwestie której libed nie hejtuje i nawet w święta musi odreagować ten jego wygryw.

Przed chwilą, E̗̭̝͜ḽ̖̭͜c̜͇̗̪̭͢i̱͙̙͍͖͜a͢ napisał:

Moj syn ma 10 lat i wierzy w mikolaja, a przynajmniej tak twierdzi, ja pamiętam jak byłam mała i się dowiedziałam że mikolaj nie istnieje to jeszcze długo nie mówiłam o tym rodzicom że już wiem, po to zeby nie robic im przykrosci i zeby mogli dalej udawać że jest.

doradzam jak najszybciej go rozczarowac ze mikolaj nie istnieje zanim zacznie sie z niego beka w szkole.

i udaj sie z nim do specjalisty byc moze ma jakies uposledzenie a ty tego nie widzisz. to nie jest normalne jak 10 latek wierzy w mikolaja ale tu by trzeba ustalic czy on wierzy i cos z nim nie tak czy ty sadzisz ze on wierzy i z toba nie tak

Przed chwilą, Tuż po zmroku napisał:

A jest w ogóle jakaś kwestie której libed nie hejtuje i nawet w święta musi odreagować ten jego wygryw.

tak nie hejtuje tego ze wziales sie za robote a nawet pochwalam ale ostatnio cie chyba wywalili bo znowu w dzien udzielasz sie udajac ze to nie ty

Zaczyna się odsyłanie niemal każdego do specjalisty jak coś mu nie w smak.

1 minutę temu, libedowsky napisał:

dzieci zwykle lubia sport chyba ze maja geny jakichs oferm wiec bez sensu ich zmuszac do sportu ktorego nie lubia. znajdz im taki jaki lubia gwarantuje ci ze one wiedza co lubia albo co by chcialy sprobowac no chyba ze maja 3 lata a ty na jutubie uslyszalas wywiad z samozwanczym trenerem ktory mowil ze juz 3 letnie dzieci trzeba trenowac zeby byl z nich roger fedderer ale to nie jest wtedy sport

 

Starsze dziecko powie ze czegos nie chce uprawiac i dopiero jesli wtedy rodzic zmusza to ma cos z glowa. A jesli chodzi o osiagniecia sportowe to niestety ale jesli chce sie osiagnac sukces na miare znanych sportowcow to od malego ostre treningi musza wjezdzac. I to sa fakty. Rogerow to juz w ogole bedzie malo bo to jest sport dla ludzi zamoznych akurat.

1 minutę temu, libedowsky napisał:

tak nie hejtuje tego ze wziales sie za robote a nawet pochwalam ale ostatnio cie chyba wywalili bo znowu w dzien udzielasz sie udajac ze to nie ty

 

Chyba śnisz świrze.

2 minuty temu, libedowsky napisał:

doradzam jak najszybciej go rozczarowac ze mikolaj nie istnieje zanim zacznie sie z niego beka w szkole.

i udaj sie z nim do specjalisty byc moze ma jakies uposledzenie a ty tego nie widzisz. to nie jest normalne jak 10 latek wierzy w mikolaja ale tu by trzeba ustalic czy on wierzy i cos z nim nie tak czy ty sadzisz ze on wierzy i z toba nie tak

 

A ty zawsze musisz obrazac kazdego nawet dziecko? To ze sam jestes uposledzony i ceglami sie bawiles nie znaczy ze od razu kazde jest uposledzone bo wierzy w jakies pierdy. Podobno masz papiery na ajkju wiec chyba powinienes wiedziec...

Przed chwilą, libedowsky napisał:

doradzam jak najszybciej go rozczarowac ze mikolaj nie istnieje zanim zacznie sie z niego beka w szkole.

i udaj sie z nim do specjalisty byc moze ma jakies uposledzenie a ty tego nie widzisz. to nie jest normalne jak 10 latek wierzy w mikolaja ale tu by trzeba ustalic czy on wierzy i cos z nim nie tak czy ty sadzisz ze on wierzy i z toba nie tak

Tak ja wiem ze wedlug ciebie kazdy tutaj ma albo schizofrenie, albo autyzm, albo upisledzenie umyslowe itd itp

Ale musze cie rozczarowac bo bylam z synem nie dawno w poradni psychologiczno pedagogicznej i mial badania i nie stwierdzono u niego ani adhd, ani autyzmu ani tym bardziej uposledzenia. Wszystkie wyniki mial w normie jak na swoj wiek a niektóre nawet powyzej normy.