Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewelcia7821

leczenie nadżerki prywatnie czy na fundusz zdrowia?

Polecane posty

Byłam dziś u ginekologa po wyniki cytologii które potwierdziły nadżerkę. Lekarz zaproponował mi leczenie prywatnie które miało by trwać 3 min i od razu szłabym do domu kosztowałoby to 300zł Zapytałam się także o leczenie na nfz( Jak robi się tak samo to po co ja płacę składki i mam chodzić prywatnie?) To powiedział mi, że musiałabym zostać w szpitalu przez 2 dni(aby dostali pieniądze za mnie z nfz-u) Mialiby mi cos tam nacinać i potem tamować krwawienie i cos tam jeszcze o tym mowił. Tak się zastanawiam czy mówił prawdę czy chciał mnie tylko nastraszyć abym przyszła do niego prywatnie? co o tym myslicie i czy znajdzie sie taka pani co przechodziła ten zabieg w szpitalu i mogłaby coś na ten temat powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfrfi
nadżerkę nie koniecznie trzeba leczyć,skonsultuj to z innym lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
ja myślę że chciał Cię nastraszyć. A możesz mi powiedzieć w jaki sposób cytologia potwierdza nadżerkę? Sama kiedyś miałam nadżerkę (podobno) i zanim miałam ją leczoną to tez miałam wykonaną cytologię ale w jej wynikach nic nie było na temat nadżerki. A leczoną miałam prywatnie w gabinecie solcygenem, czy jakoś tak się nazywa ten preparat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak też właśnie myślałam ale znajac ten szpital do którego miałabym jechać zrobic ten zabieg to musiałabym tam zostac 2 dni, zawsze tam klada pacjentki na 2 lub 3 dni moze akurat dlatego aby otrzymać pieniądze z funduszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
a nawiasem mówiąc podobno ginekolodzy często naciągają pacjentki na lecze3nie3 nadżerki której faktycznie nie ma, skonsultuj to może z innym specjalistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
Z tym trzymaniem w szpitalu to akurat może być prawda. kiedyś było nawet o tym w tv, że zdrowe osoby, które miały przyjść na 1 dzień na badania kładli do szpitala na tydzień żeby tylko więcej kasy wziąć z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfrfi
ja to kiedyś troche o tym czytałam, masz np. "W żadnym cywilizowanym kraju nie leczy się czegos takiego, jak nadżerka, bo to nie jest zmiana patologiczna!!!!! Dlaczego w Polsce kwitnie ten rodzaj leczenia? Bo to- obok leczenia niepłodnosci- najbardziej dochodowe źródło pieniążków dla ginekologów (wszak ciężarnych coraz mniej... więc z czego zyć?). Po drugie- w Polsce obowiązuje w tym przypadku jeszcze przedpotopowy tryb kształcenia lekarzy na specjalizacji, nie zreformowano go, mimo postepów na świecie i praktyki, która wręcz zakazuje leczenie nadżerek! Nie jest to konieczne, a wręcz niebezpieczne i szkodliwe dla kobiety- ZAWSZE pozostawia blizny, a tkanka zmieniona (blizna) może przekształcic sie przecież w nowotwór. Najważniejsza jest CYTOLOGIA i BIOCENOZA- tylko to się leczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta nadżerkę mam już od roku wykryła ja poprzednia ginekolog i powiedziała ze jest mała i powinna sama się wchłonąć. Teraz lekarz zrobił mi cytologię ponieważ biore tabl anty zauważył wtedy ze mam nadżerkę, kazał przyjsc za miesiąc. Mówił, że wynik jest 2 stopnia i, że nadżerka jest potwierdzona i skoro w najbliższym czasie nie planuję dzieci to trzeba wykonac zabieg. Dodamteż ze przez nia miałam grzybicę pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfrfi
moja siostra miała wypalną i niedługo po tym nadżerka wróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekfrfi
a może wystraczą tabletki na grzyby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostałam globulki dopochwowe i maść i to grzybicę wyleczyło ale ten lekarz mówił, że jak jest nadżerka to grzybina może wracać i lepiej ją wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
To nie pr4zez nadżerkę miałaś grzybicę. Jak już to na odwrót. To grzybica może spowodować nadżerkę. Poza tym z tego co pamiętam jak ja leczyłam nadżerkę to najpierw trzeba zlikwidować stan zapalny czyli w Twoim wypadku grzybicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
a lekarz pokazał Ci wyniki tej cytologii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzybica jest już wyleczona. Nie pokazywał mi tego wyniku tylko powiedział ze wynik jest 2 stopnia i trzeba zrobić zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę do ginekologa na ubezpieczenie ale przy wymrażaniu (w ty samym gabinecie)płaciłam 200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytam, bo mnie to zdziwiło... jak cytologia potwierdziła nadżerkę? Sama miałam nadżerkę i cytologię w tym czasie, nie przypominam sobie, żeby cytologia potwierdzała nadżerkę. Jeden lekarz od razu zaproponował mi zabieg wymrażania (koszt 200zł w gabinecie NFZ, nie prywatnie, albo nawet 400zł nie pamiętam już). Poszłam na konsultacje do innego lekarza, bo słyszałam o naciąganiu na kasę. Druga lekarka potwierdziła nadżerkę, ale zaproponowała farmakologię uznając, że zabieg wymrażania jest ostatecznością. Tak więc przyjmowałam globulki i maści, a po nadżerce aktualnie ani śladu. Po jakimś czasie byłam u jeszcze innego lekarza, bo zmieniłam miejsce zamieszkania i ten też powiedział, że wymrażanie nadżerki to ostateczność, rzadko to stosuje, jeżeli ma już leczyć nadżerkę to tylko lekami (mówił o jakimś konkretnym leku za parę złotych, który działa). To nieprawda, że wymrażanie zawsze powoduje blizny, ale to nie jest wykluczone. Kiedyś stosowano wypalanie i to wiązało się ze zrostami. Zarówno blizny jak i zrosty mogą powodować problemy przy zajściu w ciąże, a później przy porodzie. Na Twoim miejscu nie decydowałbym się na zabieg, a spróbowała lekami jeżeli faktycznie jest potrzeba, żeby nadżerkę teraz usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobię tak jak mówicie, pójdę zapytać się o zdanie jeszcze jednego lekarza. Tak też sobie pomyślałam, że może chce sobie po prostu zarobić. Tak mi lekarz powiedział, że cytologia potwierdziła nadżerkę i mówił cos o 2 stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×