Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhjsdhjsdh

Nietolerancja dzieci wobec niepełnosprawnych

Polecane posty

Gość jhjsdhjsdh

Dziś na placu zabaw dwójka chłopaków którzy bawili w piaskownicy wyganiała chłopca który ma zespół Downa. Chłopczyk ten ok 6 lat , przerażony wył bo nie rozumiał o co chodzi i czego ci dwaj (starsi od niego) od niego chcą. Jeden złapał łopatke i wymachiwał temu przed oczami i rzucał w niego piaskiem by ten sobie poszedł . Powód? Banalny, dziecko chciało się z tymi chłopakami pobawić i kopać dół łopatką który tamci zrobili. To było przedszkole integracyjne, panie na drugim końcu placu zabaw. Wszyscy rodzice siedzący na ławkach przy piaskownicy patrzyli na sytuację ze złością w oczach ale żadne nie zareagowało (tu ludzie tacy są) więc ja jako jedyna Polka , zwróciłam uwage łobuzom żeby go zostawili i jak nie chcą się z nim bawić to ok ale żeby nie rzucali piaskiem w niego, na tą sytuację akurat podeszła pani wychowawczyni i zapytała dlaczego upominam tych chłopców więc opowiedziałam, ta kiwnęła głową ale widać że była niezadowolona że się wogóle mieszam , reszta rodziców udawała że nic nie widzi i skupiła się na swoich dzieciach czy rozmówcach obok. Czy w Polsce są inni ludzie niż tu na miejscu gdzie mieszkam? Czy tylko ja jestem ludzka ? Jak wy byście zareagowały. Nie wyobrażam sobie by na polskim placu zabaw nikt nie zareagował. Co kraj to inna mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm.... zastanawiam się czy to była kwestia tego że dziecko było chore czy po prostu oni nie chcieli się bawić z nikim innym i w taki sam sposób by zareagowali na zdrowe dziecko... bo jeśli chodziło jedynie o niechęć do zabawy niewynikającą z faktu że chłopiec był chory to w Polsce też mało kto reaguje, raczej pozwala się żeby dzieci same rozwiązywały swoje "sprawy". Oczywiście nie popieram tego, ale często tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie że bym zareagowała
i nie patrzyła na innych. Brak reakcji w takiej sytuacji jest gorszy niż to co robili ci chłopcy. Są kraje w których dzieci mogą robić co chcą a dorośli nie wtrącają się wogóle i to wcale nie jest takie dobre bo dorosły jest wręcz od tego by nauczyć malca zasad by obronić słabszego. Nie twierdzę że trzeba reagować przy byle pierdołce typu sprzeczka, kłótnia, ale popychanki, wyzywania, agresywne krzyki na kogoś i wyganianie oraz rękoczyny należą już pod chuligankę najmłodszych i trzeba reagować. Bardzo współczuję takiemu dziecku , przeciez to czyiś maluch, czyiś skarb i rodzice nawet nie wiedzą co się dzieje z takim dzieckiem. Jak widać nawet przedszkole nie gwarantuje pełnej opieki i ochrony . Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjsdhjsdh
Wyglądało na to że nie chcieli tego konkretnego chłopca bo inni którzy wcześniej się z nimi bawili nie byli wyganiani choć ci dwaj nie byli zachwyceni ich towarzystwem ale tu widać wiedzieli na ile mogą sobie pozwolić, że ten mały się nie obroni, że nie poskarży pani i że łatwiej się na nim wyżyć. Młodszy z tych łobuzów podszedł do niego i krzyczał tak potwornie " wynocha" i machał mu przed oczami łopaką i rzucał w niego piaskiem więc wydaje mi się że tu trzeba było reagować. Jakiekolwiek inne zdrowe dziecko gdyby było tą ofiarą to też bym tak zareagowała. U nas też nie reaguje się na zachowania dzieci, one robią co chcą a rodzice sądzą że matka natura sama podyktuje im instynktownie co jest dobre a co złe ;) i efekt jest taki że niejedno dziecko zostanie zdzielone kamykiem po głowie albo patykiem . Była też taka sytuacja kiedy dziecko zabrało rowerek drugiemu i próbowało go uprowadzić a właściciel rowerka (dziecko) rozpaczliwie patrzyło na rodzica a rodzic bezradny szukał wzrokiem gdzie tu jest rodzic małego złodzieja i nic nie robił. To są takie przykłady. Jak przychodzą polskie dzieci (mieszka tu sporo Polaków) to widzę różnice w zachowaniu (polskie dzieci są grzeczniejsze, uprzejmiejsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×