Pytanie z innej beczki

Moja mama dzisiaj odchodzi na emeryturę. Generalnie chciała już iść, ale robi też to dlatego, żebym ja mogła wrócić do pracy po urlopie wychowawczym i zostać z naszym trzylatkiem ( z czego mama się bardzo cieszy). Czy mnie i mężowi wypada coś dać mamie w podziękowaniu za to? Czy jest taki zwyczaj? Czy bukiet kwiatów będzie na miejscu? Podpowiedzcie Drogie Mamy jak się zachować?

zwyczaju raczej nie ma, ale mamie na pewno zrobi się miło jak zobaczy, że naprawdę doceniacie to, co dla was robi. Tyle, że ja, zamiast prezentu zaprosiłabym ją do jakiejś ekstra restauracji, postawiła pyszną kolację i w ten sposób jej podziękowała, a przy okazji oblała przejście na emeryturę. Fajnie, że w ogóle o tym pomyślałaś, wiele osób w naszym wieku uważa, że nasi rodzice do opieki nad wnukami są jak -za przeproszeniem- dupa od srania. Miło, że są jeszcze i tacy, którzy bardzo to doceniają i starają się to okazywać swoim rodzicom ;)

Moja mama przeszła na emeryturę pomostową żeby zająć się dziećmi mojego brata i nic nikt nie kupował.

o, powyższy przykład na to, że jak ktoś zauważył, dziadkowie są jak dupa od srania do zajmowania się dziećmi. Nie musi istnieć żaden oficjalny obrządek czy zwyczaj, żeby zachować się kulturalnie, jak cywilizowany człowiek względem swoich rodziców. Pewnie, że coś kup, albo gdzieś mamę zaproś, na pewno poczuje się wyjątkowo.

takich kretynek jak sawa jest pelno:( rodzic nie ma obowiazku zajmowac sie wnukiem ja zawsze to powtarzalam owszem moze pomoc ,czasami zostac ale jezeli babcia zostaje non stop z dzieckiem to taka babcie trzeba na rekach nosic!!!!!!!!!!!!! ja bym zaprosila do restauracji a raz na jakis czas kupila jakis kosmetyk, np apaszke...

Proponuję jakąś kolację i może taki śmieszny dyplom dla babci z okazji przejścia na emeryturę? pełno tego w upominkach. a potem też pamiętajcie o czymś dla mamy żeby podziękować. my mojej teściowej fundujemy drobne przyjemności-wizytę u kosmetyczki, karnet na basen, wizytę w SPA-ale taką na kilka godzin ;) w każdym miesiącu coś. nie ma weekendu żeby babcia siedziała sama w domu. i ona zadowolona i my.

Moim dzieckiem opiekowala sie czesto tesciowa, sama bardzo chciala.Moglam tylko na nia liczyc bo moja kochana mama zmarla dwa lata przed porodem:( Naprawde tesciowa duzo mi pomogla a nie musiala!!!! Ja jej z mezem kupilam bilet do spa na weekend .Pojechala z tesciem :) Wynioslo nas to 1000 zl i uwzam, ze to i tak malo!!!! Opiekunka bierze minimum 2000 za miesiac opieki a tesciowa caly rok mi pomagala za darmo!!! Na urodziny tez jej kupilam zestaw drozszych kosmetykow

Nie wiem czemu mnie od "kretynek" wyzywasz skoro wyraźnie napisałam że moja mama się zajmowała dziećmi mojego brata! Ja jestem na wychowawczym i sama się dzieckiem zajmuję... A w ogóle to wszystko zależy od człowieka, bo mojej mamy nikt nie zmuszał, to była jej własna decyzja. Zresztą u nas w rodzinie to coś oczywistego jest... moja prababcia się zajmowała dziećmi, moja babcia mną i moim bratem a moja mama też swoimi wnukami... ja też w przyszłości córce pomogę w opiece nad dzieckiem i nie wyobrażam sobie żeby musiał mi ktoś coś w związku z tym dawać :o

No, bo buraki tak właśnie mają - nie wyobrażają sobie za coś komuś dziękować, bo dla nich oczywistym jest to, że im się to po prostu NALEŻY. Nie wyleczysz się z tego już nigdy, więc im szybciej opuścisz ten temat, tym lepiej dla wszystkich :D

Nie wiem czy to wypowiedź skierowana do mnie, ale ja nigdzie nie napisałam, że postąpiłabym tak jak mój brat. Jedynie stwierdzam, że u mnie w rodzinie jest tak a nie inaczej a jak u kogoś jest jeszcze inaczej to fajnie i nie zamierzam tego negować. Autorka się pytała "czy jest taki zwyczaj?", to ja odpowiadam że u nas w rodzinie takiego zwyczaju nie ma. Oczywiście fajnie jest coś komuś kupić / zafundować, ale nie każdy tego oczekuje, niektórzy są bezinteresowni.