paraliż senny - nie życzę tego nikomu

to było dzis w nocy. nie mogłem się poruszyć, byłem sparaliżowany jakby coś mnie spętało, słyszałem ogłuszające dudnienie, wołałem o pomoc ale nie było słychać żadnego dzwięku, czułem jak coś mnie dusi i miota mną po łóżku, jak skacze po piersi. to było straszne... pierwszy raz w życiu wołałem kogoś o pomoc. a przynajmniej próbowałem bo nie mogłem otworzyć ust... koszmar. czy ktoś miał tak samo? boje sie dzisiaj zasnać ;/

Czasami zdarza mi się paraliż senny, ale nie często. Każdemu może się przytrafić, najgorszy jest pierwszy raz i ta niewiedza co to.

czytałem o tym wcześniej ale wtedy nie przyszło mi to do głowy, byłem wystraszony :/

schizuje, ale pozniej jak juz wiesz co to to spoko.

chotropach

tez tak mam czasem.nie moge sie poruszyc.ale po czasie naszczesie to mija.wiem teraz jak musza czuc sie ludzie calkowicie sparalizoani.ta takiego zycia nie chcial bym miec niestety :( czasem mam takze tak ze nagle jakiejs frgawki podczas snu dostaje.gwaltownie reka sie poruszy czy soc takiego

drgawki też mam często. ale boje sie że teraz skoro zdażył się ten pierwszy paraliż to będzie i nastepny, i następn :/