po rozwodzie - prosba o pomoc

Jeśli żona jest sprytna sprawa podziału majątku będzie trwać 4-5 lat. Dodam, że nawet za czynsz komornik siądzie Tobie na konto po połowie z żoną. Nie jest przy tym istotne czy mieszkasz tam czy nie. Jesteś szczęściarzem - macie kredyt. Daruj sobie honorowe podejście. ZRÓB TAK. Umów się z pracodawcą na pracę na minimalną krajową. Wybierz kasę ze swoich kont. Przestań płacić za mieszkanie i za kredyt. Złóż wniosek do sądu o podział majątku. Bank zlicytuje mieszkanie szybciutko a kasę wypłaci Wam po połowie.

Oczywiście resztę kasy bierz od pracodawcy gotówką.

Jeśli potrzebujesz jeszcze jakiś dodatkowych bardziej finansowych porad związanych z rozwodem to proponuję zasięgnąć porady jakiś specjalistów. Czasem można w sieci takowe znaleźć, nawet bezpłatnie. Poza tym na pewno kilka wskazówek znajdziesz w serwisach finansowych, np. czasnafinanse.pl Polecam zajrzeć, myślę że pomogą.

ja jestem w podobnej sytuacji, jestem po rozwodzie mamy kredyt na mieszkanie- póki co w mieszkaniu jestem ja z dzieckiem (mąż się wyprowadził). Jesteśmy znaczy się ex jest w trakcie starania się o nowy kredyt (starego nie chcą przepisać na niego, on nie chce sprzedać mieszkania). Z racji tego, że mnie nie stać na ten kredyt niech on bierze kredyt jak przepisze na siebie kredyt od razu idę i zmieniam z nim akt własności mieszkania i wyprowadzam się. Od stycznia póki kredyt nie będzie przepisany na ex męża spłacamy po połowie ratę i również on mi musi dać 1/3 czynszu z racji tego że jest współwłaścicielem. Chce się w miarę dogadać z nim i zakończyć to jak najszybciej. A ja na twoim miejscu autorze płaciłabym pół raty i połowę czynszu bo jesteście oboje zobowiązani do tego. Dziwne że tak długo sie tym nie interesowałeś, ja jestem po rozwodzie raptem miesiąc i jak do środy nie podzielimy notarialnie majątku to składam sprawę do sądu