Syn nie chce załatwiać się na ubikacji.

Niedawno założyłam wątek (3 tygodnie temu) że zaczynam uczyć synka wołać na ubikację bo straciłam pracę i mam dużo czasu. Otóż, po 3 dniach skumał wszystko i woła do dziś (3 tygodnie) nawet jak ma założonego pampersa na wieczór do spania lub na spacer. Ale! Kupy za cholerę nie chce robić na ubikację. Sra w majty nawet jak ja wiem że już zaczyna robić to ucieka i szybko się załatwi w majtki.... strasznie nie chce na kibelek. Dlaczego? też tak miałyście?

w jakim wieku dziecko?

Aha! raz dziennie mówi, że chce kupę i leci na kibelek ale przez jakieś 45 min jest zabawa- tzn- mama wyjdź, nie patrz, on sam. Ja, że ok, zamykam drzwi i czekam a on wtedy wymyśla, bo to z kibelka spadł.. bo to niby zrobił ale nie zrobił... he, he.. raz mu się udało zrobić i taki zadowolony że zrobił a po 30 sekundach "dorobił" w majty.

syn ma 2, 5 roku

...

i co? Miałyście podobnie? Bo z tego co czytałam to właśnie łatwiej dziecko kupę nauczyć wołać jak siku no ale każde dziecko jest inne przecież.

Probowalas na nocnik? Niewiele to pomoze ale warto sprobowac. Ja mialam szczescie ze starsza corka bo ona zakapala kupe szybciej niz siku ale przewaznie dzieci boja sie robic kupe na nocnik. Nie ty pierwsza ma z tym problem. Daj mu czas. Nie zmuszaj przede wszystkim bo bedzie gorzej.

Zalatwiala ;) z tel. Pisze ;)