Maz za granica , czy mozna ufac??

Wyjechal do pracy, mieszka u kuzyna, wyjechal kilka dni temu, w domu w zasadzzie z kompem sie nie rozstawal, ciagle cos mial do sprawdzania,a to w necie a to forum, nawet wieczorem jak zasnelam a przedwczoraj wieczorem jzu nei pisal, bo kuzyn robi kolacje pozno wiec glupio z nim nie siedziec, wczoraj to samo, ja mysle ze chleja i jaraja trawe bo przeciez by znalzl sile cos napisac, kutrwa a taki kochajacy niby

Mój siedzi za granicą, i codziennie dzwoni, codziennie po pracy do 22 mojego czasu siedzimy na skype czy gg . On pojechał poczuł wolność i albo mu się znudzi albo co gorsza przy takich libacjach znajdzie sobie kochanke :)

moj juz kiedys byl u tego kuzyna, to stary zgred i pedal, ale wkurza mnie to ze maz mi pisze to napsiz jeszcze kolo 21 itp a sam ma to w dupie, a wiem ze w domu siedzil a teraz wazniejsze ze kuzyn z nim posiedzi, nei chce mi sie dzis nawet z nim pisac

faceta to kobieta się nawet nie zastanawia czy ufać. A jak wy wybieracie najczęściej imprezowiczów, bawidamków to później są takie dylematy.

dokladnie, wyszlas za maz za czlowieka ktoremu kompletnie nie ufasz ??

W Polsce mężom nie można ufać a co dopiero na obczyźnie...

Uważam, że żaden normalny, dojrzały związek nie zgodziłby się na to, że jedno pracuje za granicą, a drugie siedzi na dupie w domu. Tyle.