Majowka z dziecmi? Nie bardzo mi sie to podoba

Mielismy jechac w 6 par na majowke nad jezioro. Jedna z tych par sa bezdzietne a 4 plus my jestesmy juz rodzicami. Rozmawialam z przyjaciolka i ustalilysmy, ze jedziemy wszyscy bez dzieci. Ona podobno ustalila to z 3 pozastalymi parami naszych znajomych i wszyscy byli na tak. A dzis zadzwonila kolezanka, ze jednak wyjazd z dziecmi, bo ona i pozostale 2 kolezanki tez wole jechac z dziecmi. Ja i przyjaciolka wciaz obstajemy przy wyjezdzie bez dzieci, ale przeciez namawiac nikogo nie bedziemy. Napiszcie co o tym myslicie, od poczatku byla mowa, ze bez dzieci a teraz zrobil sie podzial. Przyjaciolka mowi by cofnac rezerwacje i jechac gdzies we 3 czyli my i ta 3 bezdzietna para. Sama juz nie wiem bo tamci sie pewnie obraza... no ale ja tez nie mam ochoty na wypoczynek w towarzystwie dzieci.

ustalcie ze z dziecmi albo bez, a jak nie dojedziecie do kompromisu to sie podzilecie. Natomist ja nie wyobrazam sobie zostawic na majowke dziecka z dziadkami czy z kims...tak malo czasu ma sie dla siebie ....

no chyba sie podzielimy i bedzie wielki foch, bo rezerwowalismy to na tyle osob wiec taniej bylo, a tak to zaplaca wiecej. Z kolei wypoczynek w domu pelnym dzieci to dla mnie nie wypoczynek

Majówka + dzieci = zero relaksu i chwili dla siebie a chyba jedziecie odpocząć i pobalować??

Spotkajcie sie wszyscy i ustalcie.Jak nadal bedzie podzial.to ja bym.postawila na swoim.i jechala bez dzieci.Masz pelne prawo raz w roku spedzic czas tylko z mezem.Jestes nie tylko matka ale i kobieta i nie masz obowiazku.wszedzie wlec ze soba dziecka!!! Dwa dni z dziadkami to sama radosc

Nie zwazaj na fochy reszty!!Tak sie umawialiscie wiec niech reszta nagle nie obraza sie

powinniście zrobić tak jak było ustalone na początku. Jak oni zmienili zdanie to olejcie ich. Umowa to umowa. Zresztą z dziećmi to nie będzie wypoczynek tylko zmienna opieka nad przedszkolem. Jak zrobić imprezę jak dookoła będą cały czas biegać dzieci. Bez sensu. Jak ma być luz i relax to tylko bez wleczenia ze sobą gromadki dzieci.

chcialam zorganizowac spotkanie ze wszystkimi ale to mozliwe dopiero 28 a wtedy na odwolanie rezerwacji bedzie za pozno

Skoro rezerwowaliście na 12 osób to jak oni chcą zabrać dzieci? to ktoś z was i tak nie może jechać, bo miejsc JEST NA 12 OSÓB.

To dzwon po wszystkich i ustal.Ja bym na twoim miejscu jechala w 3 pary

nie rezerwowalismy na 12 osob, a zarezerwowane mamy 2 domki pietrowe, w kazdym domku na gorze sa 2 sypialnie plus lazienka i pokoj 3 osobowy, a na dole 3 sypialnie plus pokoj dwuosobowy i lazienki oczywiscie i kuchnia. Te pokoje 3 osobowe i 2 to sa z pojedynczymi lozkami, a sypialnie z duzymi lozkami. Zaplacimy niewiele jak na taka liczbe osob, ale jak sie liczba zmniejszy to tamci zaplaca wiecej.

na dole 1 sypialnia nie 3*

sie podzielic, ja bym sie bala zostawic 2letniego syna na 2-3dni np z dziadkami, bo wiem ze ciezko by to zniosl i on, i dziadkowie :P wiec tym bardziej zazdroszcze, ze macie taka mozliwosc, korzystajcie, to oczywiste ze lepiej wypoczniecie bez dzieci, taka byla umowa na poczatku i jesli czesc znajomybh chce ja zmienic, to niech sie licza z tym, ze Wy zrobicie po swojemu

no coz u nas w grupie nikt nie ma 2 latka:) najmlodsze ma 3 lata:P

A słyszałaś kiedyś o TELEFONIE? Zadzwoń i ustal w takim razie informując od razu że wy z dziećmi nie jedziecie bo nie takie były ustalenia. Ewentualnie jedzcie i podzielcie się tak że pary bez dzieci w jednym domku, pary z dziećmi w drugim i po problemie.

Przeciez dzwonilam i rozmawialam i dlatego mam dylemat. A pary bez dzieci w jednym domku to mozliwe, ale bez sensu, bo mamy wspolny taras, miejsce. To sa 2 domki takie jaby blizniaki. Wiec wypoczynek w taki sposob i tak bylby z dziecmi.

A czym według ciebie jest rozmowa? skoro się umawialiście to dzwonisz i mówisz: agnieszka umawialiśmy się na wyjazd bez dzieci. Czemu teraz zmieniacie warunki? my chcemy jechać bez dzieci więc jeżeli mamy jechać to tak jak było ustalone,a jak nie to jedziemy gdzie indziej. co ty na to?" i co w tym trudnego i jaki masz dylemat?

-l,..m

o matko ty nie rozumiesz co napisalam:O Ustalilam z przyjaciolka, ktora poinformowala reszte i sie zgodzili co u niej potwierdzili nie u mnie. Dzis sie okazuje, ze sie wylamuja powiedzialam co o tym mysle, ale mimo to mam dylemat czy przekonywac ich czy narazac sie na focha i jechac bez nich

Ja bym na pewno nie brała dzieci jeżeli ktoś by oferował opiekę nad nimi. Zwłaszcza że już się umówiliście konkretnie... w ostateczności można faktycznie pomyśleć o takiej opcji jak dzieci w jednym domku, przynajmniej w kuchni i łazience będzie widać różnicę ;) Nie wiem jakich masz znajomych i jak planowaliście spędzać czas, ale nawet głupi grill to kogoś braknie bo dzieci trzeba położyć, nakarmić, bo ktoś się piwa nie napije, bo ktoś dziećmi zmęczony... Pójdziecie na kajaki czy jakie tam są atrakcje, to sama wiesz co się z dziećmi dzieje. Pogadaj z innymi parami, może po prostu nie mają z kim dzieci zostawić. Nawet nikt z Tobą nie gadał, nie pytał Cię o zdanie, więc masz prawo zmienić decyzję.

Autorko dziwna jesteś :O jaki foch? była umowa? to są dorośli ludzie? to zadzwoń i powiedz albo w tą albo w tą.

Nie bądź dzieckiem kobieto, nie bój się focha, nie psuj sobie wyjazdu i jedź gdzieś bez bachorów i tamtych durnych, niezdecydowanych ludzi/

no nie zepsuje sobie sobie wyjazdu. Postanowione chyba ze lepiej jak pojedziemy podzieleni, najwyzej strace 3 kolezanki:O

Ale dlaczego masz stracić koleżanki? kobieto weź przeczytaj co piszesz... umawialiście się na weekend bez dzieci, 3 pary się wyłamały i teraz mają się obrazić że chcesz wypełnić warunki wstępnie ustalone?

tak moga sie obrazic, bo ta kolezanka powiedziala doslownie "no ale piec dni bez dzieci? to nie weekend, a prawie tydzien. Ja i X oraz Y przemyslalysmy to i chcemy by dzieci tez cos z tego mialy, a jak wam nie odpowiada to swiadczy o was i nastawieniu":O

Z dziećmi wcale nie musi być źle, jeśli mają czas zorganizowany. Dla przykładu - byliśmy na Helu. Jest naprawdę wiele miejsc, gdzie dzieci mają zorganizowane kąciki zabaw a dorośli mogą cieszyć się wspólnym czasem. Np. Stara Wędzarnia na Helu http://www.starawedzarnia-hel.pl/ - polecam.

uwazam, ze jesli zostalo ustalone iz jedzie sie bez dzieci to tak powino zostac; jesli dziewczyny sie zgodzily a teraz zmieniaja zdanie to zachowuja se nie w porzadku - i tyle, co o tym mysle bez dwoch zdan majowka z dziecmi moze byc fajna, ale jednak jak sie cos organizuje to pod dzieci trzeba przeorganizowac wszystko... nie wszyscy chca jechac z dziecmi; mnie jest generalnie obojetne ale jesli nastawie sie na wyazd bez dzieci i nagle polowa pojawi sie z dzeciakami, to mam wyjazd zepsuty bo od razu mam wyrzuty sumienia ze swoich nie zabieram, albo wkur..m sie ze znow ludzie dali dupy i nie potrafia uszanowac ustalen i z dobrej zabawy nici

no sorry ale dla mnie to zadne kolezanki jesli lamia ustalenia i maj w dupie komfort tych, ktore jednak chca ten czas pedzic bez dzieci.... trzeba nie miec mozgu by twierdzic ze nie ma roznicy w takich wyjazdach: z dziecmi lub bez

trwaj przy swoim jak bez dzieci ustalaliscie to bez dzieci jak im sie nie podoba to niech nie jada albo niech jada gdzie indziej z dziecmi,co to za urlop z dziecmi,trzeba sie dostosowac do dzieci i nici tak naprawde z dobrej zabawy i wypoczynku,ja bym trwala przy swoim i kategorycznie odmowila wyjazdu z dziecmi

Umowa to umowa!!! Mialo być bez dzieci i niech tak pozostanie. Na twoim miejscu zapytalabym kolezanki dlaczego nagle zmienily decyzje ,jesli ustalone bylo zupelnie co innego Banda dzieciakow ,a zwlaszcza do tego obcych co już zupelnie co innego niz sami dorosli