ech ta Prymuska... znacie? pogadacie? bo nie mam z kim...:(

karmelkowa_tosia przeczytałam dopiero co taką książkę o pięknym mimo wszystko związku dwójki młodych ludzi... i tak bym chciała mieć znowu jak oni po 20 lat... i dostać jeszcze jedną szansę na to, co tak lekkomyślnie zmarnowałam MOJĄ DAWNĄ MIŁOŚĆ. Spotykamy się czasem w pracy, bardzo rzadko rozmawiamy... a on był i ciągle jest taki podobny do tego bohatera z Prymuski... wszystko tak mocno mi się przez tą książkę przypomniało... siedze tu i ryczę w klawiaturę, bo tak mi szkoda że nie umiałam, my nie umielismy zrobić z naszym związkiem tego co oni w tej książce... Czemu człowiek jes taki głupi, że dowiaduje się o życiu z młodziezowej w sumie książki??/ Czytał ją ktoś z was? Też tak na kogoś podziałała?n Jest ktoś w podobnej sytuacji jak ja? Pogadacie ze mną..?? proszę...

a ile ty masz lat?

27 a co?

to jeszcze wszystko prze toba, myslalam, ze masz ze 40-sci

uf, to nawet się uśmiechnęłam po Twoim poście, dzięki :) trochę się już ogarniam i czuję, że chyba się nieco wygłupiłam i przesadzam... w sumie może masz rację może nie jest aż tak źle jak myślę... może jeszcze się uda odnowić kontakt... jeśli mnie przedtem z pracy nie wywalą przez tą rozwałkę...;( on nie ma żony też, miał narzeczoną ale zerwali niedawno chyba I chyba nie powinnam czytać takich książek na taki nastrój... ale kto wiedział...miała być ROZWESELAJĄCA przecież!..