Grypa a porod?

W tym tyogdniu mam termin porodu. Czop odpadl, wody sie sacza, szyjki skrocona i rozwarcie wiec porodu wg. mojego gina moge spodziewac sie w kazdej chwili... Niestety jedno mnie martwi... Wczoraj wstalam z bolem gardla i nie chcac dalej sie rozchorowac zaczelam ssac tabletki Halset na gardlo i zazylam Oscilococcinium. Do tego pije mleko z miodem i smaruje sobie klatke RubArom. Myslalam ze cos mi popusci ale cala noc mnie dusil okropny kaszel. O 1 zrobilam sobie napar z rumianku i zaczelo mi sie lac z nosa i buzi. Nos nadal zatkany a jak kaszle to az mnie boli caly przelyk :/ Zastanawiam sie co jesli teraz zaczne rodzic? Pewnie zabiora mi dziecko a mnie wsadza do jakiejs izolatki zeby sie maluszek nie zarazil?Mial ktos podobna sytuacje?

Moja teściowa tak miała. Dali jej maseczkę i karmiła normalnie. Dadzą ci najwyżej antybiotyk w kroplówce.

hej ja tak miałam.Rozchorowałam sie w szpitalu.gardło katar ,dawali mi tylko tabletki na gardło,dali do osobnej sali,ale jak nie mieli miejsc to juz dawali mi ludzi na sale. A jak poszłam rodzic to lekarz stwierdził ze teraz to mnie co innego bedzie bolec i faktycznie jak urodziłam to takjak by reka odjał:)a syna miałam normalnie przy sobie

wody się sączą? to chyba niebezpieczne dla dziecka bo jest narażone na bakterie... ?

Dzieki dziewczyny! Pocieszylyscie mnie! :) Bylam u lekarza - mam sie leczyc domowymi sposobami. Mam nadzieje ze szybko przejdzie ;) Coż - w ostatnim tygodniu ciazy wody maja prawo sie saczyc bo wkoncu pecherz musi peknac zeby dziecko moglo wyjsc na swiat