Co byście wybrali dla bliskiej osoby?jaka formę opieki?

Chciala bym poznac wasze opinie-jaka formę opieki wybrali byscie dla swoich najblizszych-mamy,taty meza zony itp? Zaluzmy ze dana osoba wymagala by stalej opieki-na co byscie sie zdecydowali: -ośrodek opiekunczy prywatny -opiekunka z pomocy spolecznej[opieka w domu chorego] -prywatna sprawdzona opiekunka z kwalifikacjami[opieka w domu chorego] -panstwowy dom pomocy spoleczej czekam na wasze opinie.

Mysle ze meza czy rodzicow starlabym sie pielegnowac w domu do momentu ile by sie dalo z pomoca opiekunki

Wiadomo ze jezeli mamy mozliwosc sami wolimy zajac sie bliskimi ale czasami nie jest to mozliwe ze wzgledu np na prace-jaka forme byscie wybrali?spoleczenstwo sie starzeje i zaczelam sie zastanawiac co zrobic gdybym zostala postawiona w takiej sytuacji.mysle ze wiele z nas ma lub za jakis czas bedzie sobie zadawac podobne pytanie.

Jeżeli ta osoba potrafi się poruszać, coś przy sobie zrobić polecam wynająć opiekunkę na kilka godzin i samemu co jakiś czas odwiedzać. Jeżeli zaś wymaga całodobowej opieki w grę wchodzi jedynie ośrodek - opieka jest tam ciągła. A opiekunka nie będzie przy tej osobie 24 h na dobę. Skłaniałabym się raczej ku państwowych ośrodkach - są lepiej kontrolowane niż prywatne.

na ośrodek prywatny nie byłoby mnie stać, bo to koło 3tys. Wolałabym zatrudnić za to osobędo opieki, żeby pielęgnować starszą osobę w jej domu. Opiekunka z pomocy społecznej przychodzi tylko na chwilę, nie na 8h, więc to też nic nie daje.

Jak dlugo by się dało chcialabym zająć się najbliższymi w domu, z pomocą opiekunki, bo wiadomo, że pracować muszę Czasem przy nowotworach bywają takie bole, że w warunkach domowych nic na nie już poradzić nie można ale wtedy to myślę, że i sam chory wolałby zamieszkać w jakimś hospicjum i uśmierzyć choć trochę ból niż , że tak powiem "wykańczać się" w domu Ale w każdej innej sytuacji nie oddałabym bliskiej osoby do żadnego ośrodka, bo gdy ja byłam dzieckiem i potrzebowałam ciągłej opieki, rodzice też nie oddali mnie nigdzie na wychowanie aż będę dorosła i samodzielna Człowiek to nie rzecz Nie jestem sobie w stanie wyobrazić chwili odwiezienia człowieka do takiego ośrodka, jakie to bolesne No i jak to mówią- starych drzew się nie przesadza

ja jestem jedynaczką i nie wyobrażam sobie teraz zostawić pracy i opiekować się 24h/dobę mamą, bo za coś muszę żyć. Ojca kiedy zachorował oddaliśmy do szpitala, bo fizycznie nie byłam w stanie zaprowadzać go do toalety. Kiedy włożyłam go do wanny nie potrafiłam go wyjąć z niej.

Załuzmy ze stac nas i opcje mozemy wybrac dowolną.Tylko od nas zalezalo by jaka to ma byc opieka. np dla starszej osoby ktora nie wymaga pobytu w szpitalu ale jest niesamodzielna.

mając w cholerę kasy to zatrudniłabym pielęgniarkę na cały dzień w domu

wybiore

Tak sie wlasnie zastanawiam,troche poczytalam i wychodzi na to ze starsze osoby czuja sie lepiej kiedy sa w swoim domu a nie np w osrodku opiekunczym .ze poprostu nie lubia w starszym wieku zmian.moja babcie ciezko wyciagnac na jakiekolwiek podstawowe badania czy wyniki a co dopiero jakby miala sie przeprowadzic do jakiegos domu pomocy.wydaje mi sie ze powinnismy sie tez liczyc z ich zdaniem.

najlepiej jest uspić taką osobe,z pozytkiem dla siebie i dla usypianej

po co sie meczyc jak srodek nasseny cię moze wyręczyć

tak spiewała matka tersa z kalkuty swoim podopiecznym

Nie wyobrażam sobie oddać do przytułku kogoś bliskiego. Moja Mama była chora i nawet przez myśl mi nie przeszlo żeby się Jej pozbyć z domu.Zaangażowałam swoich bliskich [też pracowałam) i pełniliśmy dyżury.Mame zabrałam do siebie i przez ponad 2 lata opiekowałam sie Nią. Odeszła w wieku 82 lat.Ostatnio bylo kiepsko, nawet nie wiedziala ze jestem Jej córką, mówiła do mnie pani.Kłóciła się z lustrem itp.Pomagaly mi dzieci,mój mąż.Sama nie dałabym rady.Mam spokojne sumienie że moja Mama odeszła w gronie swoich bliskich, a nie w przytulku.

sprawdź sobie definicję słowa "przytułek" :o:o:o

prywatna opiekunka w domu tej osoby. dla starszych osob wazne jest aby nie zmianiac im otoczenia, w swoim domu wiedza gdzie sa, co gdzie jest, nie czuja sie obcy i odrzucceni i niechciani. oczywiscie najlepiej jak taka opieka jest tylko na czas obecnosci rodziny w pracy, a pozniej to juz rodzina

kropelka ooooo,aby wybrac jakąkoliwek formę opieki należy miec rozeznanie w finansach.Bo wiadomo,ze kazdy chciałby dla swoich bliskich jak najlepie,ale stan finansów na to nie pozwala.

to nigdzie się nie umieszcza. Mój dziadek był po wylewie , stracił mowę ale w miarę był sprawny. Ja się nim zajmowałam , bo on zajmował się mną gdy byłam dzieckiem , właściwie zastępował mi ojca , którego nie mam . Nie pozwoliłabym nikomu oddać dziadka do domu opieki , po moim trupie;-)

kropelka opieka to najbardziej potrzebna jest tobie, bo ty jesteś jakaś upośledzona. Nawet dziecko z gimnazjum wie, ze by z czasownikami piszemy razem :O

Jeżeli się kogoś kocha,ile Ty amsz lat,ze jestes taka głupia? Twój dizadek był w miarę sprawny,wioec nie wiesz co to znaczy opieka nad osobą dosrosłą,niepełnosprawną. Nawet nie wyobrazasz sobie jakie dramaty przezywaja ci co kochaja swoich bliskich i zajmują sie nimi sami. Kazdy powinien miec tyle pieniadzy aby stac go było na profesjonalną opiekę osoby bliskiej,która jest powaznie chora.

Czyli to co piszesz to czysta teoria. Wielkie słowa i odczucie "ja nigdy nie zostawię ,bo taka jestem wspaniała i współczująca". Opiekowałam się moją mamą 11 lat. Miała alzheimera ,a zachorowała w wieku 60 lat. Mam dużą rodzinę ,ale nagle okazało się ,że jestem zupełnie sama.Nabawiłam się problemów z kręgosłupem od noszenia mamy, poczucia bezsensu ,bo możliwe że mam to w genach. Opiekunki mają Cię w głębokim poważaniu ,a w domach opieki ........ różnie bywa ,ale z zasady tyle lat chorzy tam nie żyją. Bilans? Sama nie wiem