mężczyźni nie doceniają dobrych kobiet

@FM: probuje. Nie znasz mnie, wiec nie mow takich kategorycznych sadow na moj temat.

jeszcze nic, będę miała klopsy z ziemniaczkami i mizerią

@Bozena: Szczesc Boze, pozdrawiam i zycze dobrego dzionka

@FM: sama zrobilas?;) Ja bede mial kurcze pieczone.

Bożenko, też tak myślę, tylko nie trafiam na swego :)

jeszcze nei zrobiłam, ale będę robić, no może nei sama, bo tatuś obierze pyry :D

Fiku Miku, a skąd Ty niby wiesz, co ja miałam na myśli? A co do rozumku... nie mam problemów w relacjach z facetami i jestem doceniana... w przeciwieństwie do Ciebie.

cytuję: "Fiku, faceci, mądrzy dojrzali faceci, uwielbiają takie kobiety. Ale oprócz tego ma być zadbana, kreatywna, nie uzależniona od faceta, nie zdesperowana, świadoma własnej wartości." Zakładasz że dobra to taka jak w opisie powyżej. Stąd wiem słoneczko :)

Jesteś doceniana bo nei masz rozumku, faceci lubią takie głupiutkie :)

@FM: no no, widze ze robisz postepy w kuchni, brawo. Mysle, ze to Cie zbliza do bruneta.

żadne postępy, jak trzeba to ugotuję prosty obiad, tak było zawsze, co nei znaczy że lubię gotować

Nie mow tak o Izie, to fajna dziewczyna.

Nie znam jej, ale pisze farmazony. Przeczytała poradnik o zołzach i nawet nei potrafi go zinterpretować.

Gotowanie nie jest wylacznie od lubienia. Lubic to mozna plywac, albo grac na trabce. Pewne rzeczy trzeba po prostu robic, bo sa zwyklymi czynnosciami niezbednymi do egzystencji. Ktos moze powiedziec, ze nie lubi oddychac i co z tego?

Ale Iza przynajmniej slyszy dzwony, a Ty nie slyszysz dzwonow. Jak po dzwonach dotrze do kosciola, to odnajdzie rozwiazanie zagadki. Ty poki co nie slyszysz nawet dzwonow.

Maćku Ameryki to Ty nie odkryłeś

Ja słucham swojego serca i duszy, nie jakiś dzwonów.

Fiku. Tolkien żył we własnym świecie, ale mu przy najmniej za to płacili. A ty gdzie znajdziesz popyt na swoją denną urojoną rzeczywistość?;p Zejdź w końcu na ziemię, bo marną przyszłość ci wróżę... :o

Wiem, dlatego dziwie sie, ze trzeba tlumaczyc takie podstawy Mam znow bulke z twarogiem.

jakie podstawy niby trzeba mi tłumaczyć?

O szok ktoś mnie lubi :D :D Mnie rozwalają takie tematy. Co chwilę jakiś facet pisze, że kobiety lubią tylko bad boyów, a laska, że faceci nie cenią dobrych kobiet. A to nie prawda. Tylko poza byciem dobrym, trzeba być ciekawym i umieć kogoś przyciągnąć. A desperacja odpycha. I tyle tylko.

*nieprawda Fiku Miku, jaki opis powyżej, jak żadnego nie było?

@FM: ze trzeba jesc, zeby zyc i nie trzeba lubic gotowac, zeby gotowac.

cytuję po raz kolejny:"nie uzależniona od faceta, nie zdesperowana, świadoma własnej wartości.", według Ciebei dobra to przeciwieństwo tej z opisu. P.S.: Inteligencją to ty nei grzeszysz

Maciusiu, dzięki że mnei oświeciłeś, bo ja przez całe swoje życie nic nei jadłam, dobrze mieć takeigo światłego Maciusia

@CI: ja Cie lubie i pozdrawiam. @FM: bierz przyklad z Zaby w tym zakresie, Zaba swietnie gotuje i na powodzenie nie narzeka, wielu by za nia skoczylo w ogien.

żaba nie ma żadnego powodzenia, jedynie u takich pokróju Kalibana, a to ja juz wolę być starą panną niż mieć takei powodzenie :O

@FM: udzielam Ci dobrych rad, gdyz darze Cie sympatia, jako starszy kolega, znajomy czy po prostu zyczliwy czlowiek.

Mcieju a skad ty wiesz o tych wielu ,spowiadli cie sie?

to, że faceci co innego piszą na internecie, co innego myślą i co innego robią. Tylko tacy faceci są czegoś warci, którzy rozumieją, że nie można mieć wszystkiego... NIE MA ludzi idealnych. Chyba nie ma kobiety, która nie bywa zadziorna. Jeśli kobieta jest często zadziorna, a facetowi to imponuje, bo ciągle "coś się dzieje" to niech taki chłop liczy się z tym, że za jakiś czas będzie nieźle tym umęczony- no chyba, że ma siły na użeranie się w nieskończoność i ciągłe odbijanie piłeczki. Co kto lubi i ile adrenaliny potrzebuje ;p. Jednym już samo życie dostarcza wystarczająco dużo emocji, a w związku szukają spokoju i wyciszenia. Inni na odwrót. Grunt to trafić na osobę, która ma podobne do nas potrzeby. Nie da się udawać kogoś kim się nie jest przez dłuższy czas... nie dość , że to męczące to jeszcze frustrujące.