Biedne dziecko pod balkonem...

Tak sobie właśnie zerkam przez balkon i co widzę...? Piękna pogoda, świeci słońce po tych ostatnich, szarych dniach, a na trawniku pod oknem chłopaczek z 7-10 lat, bawi się sam, cos tam sobie pobiega, to patyka weźmie do reki i pomacha, to do słońca to do cienia i tak od pół godziny... sam... a kumple zapewne rżną w domu w komputer, zamiast wyjść na dwór, bo przecież jak coś, to można pogadać na komunikatorze... Co to za zgniłe czasy - odkąd pamiętam to w każdą pogodę wybiegało się na dwór, pełno kolażanek i kolegów(a przecież C64, Atari i Amigi już były) a jak słońce to już wogóle - w piasku, z lalkami się bawiło a chłopcy nawet o byle blok piłkę kopali do znudzenia... długo by można... tak mi się po ludzku żal zrobiło dzieciaczka...

Nasze pokolenie, które wychowało się w latach 90 było szczęśliwe masz rację kiedyś to się szło na podwórka grać w piłkę z kolegami, grać w gumę z koleżankami, albo pobawić się w podchody, a teraz tylko komputer dzieciaki widzą. Świat zszedł na psy. Czasami jak widzę takie samotne dziecko na ulicy, podwórku sama mam ochotę zejść do niego zagrać z nim w piłkę.

a ja strasznie zaluje, ze za czasow mojego dziecinstwa nie bylo komputerow i takich gier jak teraz; udreka dla mnie bylo bawienie sie z tymi samymi wrednymi glupimi dzieciakami :O wiekszosc czasu i tak spedzalam sama, z wlasnego wyboru ale w tych czasach mialabym przynajmniej wiecej mozliwosci co do spedzenia tego czasu niz tylko ksiazki i lazenie samej po okolicy :O

autorko, ale masz problem.... i to jest powod to zakładania bezsensownego tematu na kafe?

Izabelka, nie rozumiesz tego, dlatego tak piszesz, ale nie winię cię za to :*

biedna to ty jesteś, na umyśle...

@do auuuutorki tematu: Ciebie też nie winię - tak się rozwinęłaś lub jeszcze nie do końca. Samo życie :*

dlatego ja się cieszę, że mam 3 dzieci w zbliżonym wieku :-) nigdy sie nie nudzą ;-)

biegają na dworze , jeżdżą na rowerach z dziećmi z sąsiedztwa. Rano nawet na rybach były. Jak zimno jest to faktycznie siedzą przy kompie, ale jak ładna pogoda to niczym ich w domu nie zatrzymam