Kto był największym magiem XX wieku?

Wiecie?

David Copperfield

David Coperfield to nie mag. To iluzjonista. Pudło...

Harry Houdini wielu jego sztuczek do dziś nie można powtórzyć mimo ich dokładnego opisu. Publiczność zarzucała mu nawet układy z diabłem on sam jednak twierdził że magia i wszelkie duchy nie istnieją.

Iluzjoniści to kuglarze, a nie magowie . . . :o

Rasputin?

up

Gandalf Biały?

Mówi się że Crowley i Spare, byli największymi magami XX wieku, ale ja nie chcę robić im reklamy i naprawdę was się pytam...

Harry Potter of course.

Jaki masz dowód ich magi?

Alister, btw fajna stopka

Magia nie potrzebuje dowodu, bo i tak zawsze będzie miała zwolenników i przeciwników. Może ktoś powiedzieć, że ktoś inny może mieć błędne wrażenie działania magii. Cóż magia w swym warsztacie zahacza się o subiektywną percepcję, a więc to, co napisałem powyżej nie umniejsza jej prawdziwości...

Jeśli chodzi o Crowleya to mnie jedno zastanawia. Jak to jest, że Anglik II wojnę światową spędził w Niemczech? :p

John Dillinger

Piszesz, że magia zawsze będzie miała zwolenników i przeciwników. Dlaczego przeciwników? Mówisz o magii prawdziwej, w którą ludzie wierzą, ale uznają za coś "diabelskiego"? Czy przeciwników z tym sensie, że ludzie w nią nie wierzą?

W tym sensie, że nie wierzą. Podobnie jest z religią. Istnieniem Boga etc...

Magia tak naprawdę nie istnieje ale jeśli uznać prawdziwe zachwycone dziecko na widok wyciągniętego królika z kapelusza czy jakiegoś wyznawce religijnego zachwyconego rozmnażaniem chleba przez biblijnego Jezusa to ta twoja subiektywna percepcja to właśnie ta "magia".