Robic tą imprezę w weekend majowy, czy dac sobie spokój?

cyufi

a tak nawiasem mowiac to wydaje mi sie, ze jestescie fajna rodzina- Oni nie chca sie wpraszac bez zaproszenia, Ty z koleii chcesz ich ugoscić na bogato i uwazasz, ze to wstyd robic zrzutke- i dobrze! takze będzie fajnie i mysle, ze oni sami nie będą zrec jak swinie:P a gril jest o tyle fajny, ze mozna zrobic tanie i smaczne, proste rzeczy typu: -pieczone ziemniaczki -grilowany chlebek z czosnkiem -grilowana kaszanka Oczywiscie jakas dobra kielbaska, karkowka to tez ale nie musisz kupowac tego tony! wszystkiego po trochu i sie najedza:)

jesli macie ciezko z kasą to odłóż na wakacje przecież niekoniecznie musi byc to weekend majowy. mozesz zaprosic gości np w lipcu czy kiedy tam będziecie mieli fundusze

Skoro piszesz, ze kase masz. Oczywiscie wyjdzie sporo ale czy dobre relacje z najblizsza rodzina nie sa wiecej warte niz te 600zl? Zostana dobre wspomnienia a to jest bezcenne no i bedziesz miala "problem" z glowy,przestaniesz sie zadreczac. Jak nie zrobisz imprezy to ciagle bedziesz soboe wyrzucac,ze moglas jednak cos zorganizowac i z zaoszczedzonej kasy i tak nie bedziesz miala radosci. Zacisniesz pasa do nast. wyplaty i sama sie zdziwisz,ze tak szybko minelo ;)

po co macie chlac???????????????????????? dwa ciasta i jakies ciastka, do tego woda i sok,ew herbata czy kawa i tyle

dshnddsffg

Ja też niedawno robiłam parapetówkę. Tylko to jeszcze zimą było więc w domku wszystko. Rzeczywiście najwięcej kasy poszło na alkohol. Ale ja na tę parapetówę nie zapraszałam dzieciaków. Impreza zakrapiana więc rodzeństwo przyszło bez swoich maluchów. Nawet nie do końca maluchów, bo niektórzy mają już nawet 12 i 15 letnie córy. Jednak tak czy owak może przemyśl by po prostu zaprosić rodzinę bez dzieciaków. Chociaż z drugiej strony dzieciaki aż tak dużo nie przejedzą, a alkoholu nie tkną. Więc mała oszczędność. Ale wracając do sedna sprawy. Moja parapetówka była na 23 osoby plus my. Było też kilkoro przyjaciół, a tak to rodzeństwo, rodzice, teściowie. Na 23 osoby kupiliśmy 15 flaszek wódki to już było 350 zł! Masakra. Kupowaliśmy po 23 zł taką. W towarzystwie była przewaga fecetów stąd wódka, ale kupiliśmy też 5 butelek wina poszło całe, winko 100 zł wychodziło po 20 zł za butelkę. Zrobiłam kolację ziemniaczki opiekane, mięsko, surówka. Potem poszły sałatki, śledzie, ogórki, jajka pod różna postacią, wędliny, pieczone mięsa. Impreza kosztowała nas 700 zł. Nie żałuję, była to naprawdę fajna impreza. Siedzieliśmy od 17 do 3 nad ranem. Była muzyka, tańce. Po za tym było miło spotkać się wszyscy razem znowu po weselu.

i żyję i mam się dobrze, kto che sam do nas wpada specjalnych zaproszeń wysyłać nie muszę. Ja nie robiłam parapetówki bo nie lubię spędów rodzinnych, ale są tacy co uwielbiają takie "sporty", więc jeśli do nich należysz to rób. Tak Ci tylko piszę żebyś wiedziała że można bez parapetówki.

Dlaczego tak uważasz ? to normalne, zresztą porządni goście nawet sami proponują czy czegoś nie przygotować. Ja bym poprosiła też o pomoc rodziców i teściów ; )

dziękuje za kolejne wpisy. wszystko czytam. cały czas rozważam. czy ktoś byłby tak miły i obliczył mi mniej więcej ile mięsa potrzeba na 20 dorosłych osób plus ok 5 dzieci chodzi mi o takie mięsa jak karkówka, boczek, skrzydełka z kurczaka, kiełbasa grillowa, kiełbasa biała, troche kaszanki bo mąż lubie z cebulką

nie, ja nie chce prosic. jesli ktoś zaproponuje, że coś zrobi to wtedy tak ale nawet jesli ktoś zaproponuje to pewnie dzień przed a na zakupy trzeba jechac wczesniej zeby wszystko przygotowac, więc nie ratuje mnie to bo muszę brac pod uwage, że jednak nikt nie zaproponuje

Jak stać to robić, jak nie stać to nie robić. I problem rozwiązany.