Co myśleć o tej dziewczynnie? Czy brnąć w to dalej?

W jakim sensie? Na forum, czy przed dziewczyną?

jakiej rady oczekujesz? :o podbijasz i podbijasz.... co za facet skoro nie umie podjąc takiej decyzji... i gadasz jak 16 latek.

Przydałoby się małe referendum:p

no wiec spróbuj, nie masz nic do stracenia

Ale mam 28 lat i jestem prawikiem, a w związku z tym wątpię, że się do tego nadaję...

Nie nadajesz się. Odpuść.

POWTÓRZE SIE - spróbuj, nie masz nic do stracenia

Jak to nic? A czyste sumienie?

A co ma sumienie do tego? Spotkać się to grzech? Rozmowa to już oświadczyny wg Ciebie? Przecież nikt Ci nie każe iść z nią do łóżka. v Też kiedyś tak jak Ty myślałam, ale człowiek a tym bardziej facet ma być czasem odważny, jeśli chce do czegoś dojść. Bez ryzyka nie ma życia. Bóg też nie chce byśmy byli minimalistami, ale z Jego Łaską i wiarą szli do przodu jeśli cel jest dobry. v Trudno, bitwę można przegrać żeby wygrać wojnę. Bez "walki" nawet z samym sobą człowiek się nie rozwija i nic nie zyska. "A jak sie ni psewrócis, to sie ni naucys" jak mawiają górale. Człowiek uczy się na błędach najlepiej, tak już jest niestety. Nie da się być bezbłędnym. Nawet Edisonowi 1000 razy nie wyszedł wynalazek, dopiero za 1000-nym żarówka zadziałała i co? Ktoś go ma za nieudacznika?? Właśnie jego wytrwałość jest godna podziwu. v Chcesz stać w miejscu? Jak chcesz by Twoje życie wyglądało za 10 lat?? a za 30? a jak rodzice odejdą to co wtedy?

masakra o tej godzinei chyba jakichs nalot oszolomow :O

?

tez tak robie, jak chce kogos odstraszyc albo wrecz przeciwnie uwazam ze jest zbyt fajny i nie zasluguje na takie traktowanie to jestem szczera w tej kwestii,charakteru nie da sie zmienic ale sposob bycia juz tak, tylko czy jest sens tak troche udawac..

warto się z nią spotkać.