Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba wysiadam i mówię pa

Pół roczny związek a ja mam tego dość

Polecane posty

Gość elala23
dokladnie tak jest -usprawiedliwiamy -tłumczymy same przed soba -wystarczy ze zacznie choc na 10 min.sie starac i człowiek od razu zmienia nastawienie /ja zauwazyłam, ze nawet jak on cos zawali, ja go o tym inforumje, mowiac ze to nie jest w porzadku- to gosc tak potrafi odwrócic kota ogonem, ze po chwili to ja czuje sie winna...ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydmuchana na A ja bym zerwała na twoim miejscu, powiedziała mu konkretnie co cię boli i czekała na jego ruch." xxxx skad sie biora takie panny?;-) przeciez koles ja olewa, powiedzial wprost ze chodzi o seks - czy ty jestes slepa - ze muisz dlaej sprawdzac czy on ja kocha???????? to sa wedlug ciebie objawy zakochania, milosci? a moze ma sobie to na zcole wydrukowac , hm? sa panny ktore nigdy nie zaakcepruja faktow - i caly czas beda chaliy "rozmawiac" - o czym?! przepraszam - unioslam sie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ella - bo poczucie winy - nawet absurdalne np. z ato ze on ciebie skrzyczal - jest zawzse znakiem zaburzenia wew. - ie ozncza to choroby psychicznej tylko wlasnie ze cos nam doskwiera - np. mamay niska samoocene, podobne schematy z domu rodzinnego itd. - nad tym mozna popracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydmuchana na
Nie zgadzma się z tobą. Czasami trzeba potrząsnąć facetem żeby cos zrozumiał. Poza tym często doceniamy kogos jak go stracimy i dopiero wtedy okazuje się jak ważna to było dla nas osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa878977
hmmm...wiem jak ciezko powiedziec komus ,,pa,, sama zawsze prowokowalam zeby mnie facet zostawil i zebym nie miala po czasie zalu,ze a moze on byl OK...kiedy wczesniej ciagle bylam zla ,bo zrobil to lub owo co dawalo jawny dowod na to ze do zwiazku ze mna sie nie nadaje lub nawet nie chce nadawac,ale udaje po to zeby miec kozysci seksualne. Od konca lutego spotykam sie z panem X ktory dojezdza do mnie co tydzien ze stolicy kraju w ktorym mieszkamy oboje 200km (poza PL) Nigdy mnie nigdzie nie zabral,do zadnej restauracji,zazwyczaj nawet nie jest ubrany tak zeby gdziekolwiek wyjsc.Przywozi jedynie napoje (zgrzewki)z firmy w ktorej pracuje,poza tym nie daje nic,oj nie,raz bylismy w kinie i raz zostawil mi kase na zakupy,ale niewiele bo tylko 50e,mielismy razem jechac ale nie wiedzialam na jakich zasadach to sie bedzie odbywalo wiec powiedzialam ze jestem zmeczona.Jestem po wielu latach zwiazku,piekla burzliwego,ale nauczona ze facet jak sypia z kobieta to o nia musi dbac.Dalam mu ultimatum w poniedzialek albo bedziemy zyc jak ludzie dookola,razem spedzac czas ,wychodzic od czasu do czasu gdzies razem,albo ja sie wypisuje z tego....powiedzial ze ok,trzeba cos z tym zrobic...mial na mysli wspolne wyjscia...jest jak niedzwiedz,nic nie mowi,ciezko z niego cokolwiek wydobyc,jednak jest cholernie czulym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
""wydmuchana na Nie zgadzma się z tobą. Czasami trzeba potrząsnąć facetem żeby cos zrozumiał."" xxxxxxxxxxxxxxxxxx myślisz, że jak sie nim potrząśnie to on sie wtedy zakocha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydmuchana na Nie zgadzma się z tobą. Czasami trzeba potrząsnąć facetem żeby cos zrozumiał. Poza tym często doceniamy kogos jak go stracimy i dopiero wtedy okazuje się jak ważna to było dla nas osoba." xxxx doceniamy jak stracimy tylko pod warunkiem ze potem nie przydarzy nam sie nic lepszego;-) czytaj: nie spotkamy fajniejszego, o takiego nie trudno - jelsi poprzednik np. ponizal;-) Co do potzrasania facetem - wychodzi z bardzo typowego zaloeznia ze facet =dziacko nie ma lwansego zdanie, nic nie widzi i nic nie rozumie - gdy tym czsaem dorosly facet przyjmuje taka pozycje bo mu jest tak wygodnie - i dodatkowo robi to przy kobiecie ktora ocenia ze sie na to nabierze;-) Przeciez istnieja faceci ktorzy nie ponizaja i nie tzreba nimi "trzasac" - tyle ze nie dla kazdej sa oni dostepni, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jest jak niedzwiedz,nic nie mowi,ciezko z niego cokolwiek wydobyc,jednak jest cholernie czulym facetem..." xxxx pamietajmy ze faceci sa tez rozni - mniej lub bardziej rozgarnieci, mniej lub bardziedj inteligentni , i nie kazdy ma klase - co oczywiscie nie zmienia faktu ze moze byc np. sympatyczny;-) Pytanie czego my chcemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa878977
ROR przedewszystkim chce uczciwosci,np chcesz mnie tylko dymac,powiedz o tym wprost zebym sie nie angazowala...moze nie tak dosadnie ale cos w tym jest.Mowil mi ze nigdy nikogo nie traktowal jak zabawki...co nadal nie bylo wypowiedziane w formie takiej jaka chcialabym uslyszec....w drodze do pracy w poniedzialek stojac w korkach szlag mnie trafil,wtedy mam najwiecej czasu na pozbieranie mysli,jak porozwoze dzieci do szkol:))napisalam,...,,czy nadal chcesz sie ze mna spotykac??,, natychmiast zadzwonil i zapytal czy nie oszalalam ze zadaje takie pytania,ja jestem choleryk i energizer ktory musi miec wszystko na juz ,i jak na dloni,a on mowi,powoli,lub woigole nic nie mowi tylko mnie mocno przytula...i ja znow g...no wiem o co mu chodzi...Wiem ze byl dlugi czas w zwiazku ,gdzie ona podobno go zdradzila ze wspollokatorem,widze ze facet ma niska samoocene,ja zreszta tez nie kipie z zamozachwytu,dlatego lubie wiedziec na czym stoje...i albo w te albo wewte,poki jeszcze w miare sie trzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"anulkaaaaa878977 ROR przedewszystkim chce uczciwosci,np chcesz mnie tylko dymac,powiedz o tym wprost zebym sie nie angazowala...moze nie tak dosadnie ale cos w tym jest" xxxxx zakladasz jakas utopijna wizje swiata;/ Jelsi facet ci tak powie - nawet w nieco bardziej delikatnej formie - to szansa ze z nim nie pojdziesz do lozka wzrasta - i faceci to wiedza, dlatego nawijaja kobietom makaron na uszy (nawet jesli kobieta nie do konca w to wierzy, to gdy slyszy - jakos tak latwiej...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wysiadam i mówię pa
anulka a co bys zrobiła na moim miejscu? Ja tez chce wiedzieć na czym stoję, mam dość analizowania jego wybryków. Niby ogołnie jest super meidzy nami, on wydzwania kilka razy dziennie, widać ze mu zależy, chce spedzac ze mna kazdka wolną chwilę. Ale robi takie własnie rzeczy które mnie rania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elala23
najgorsze jest to, ze ja doskonale wiem czego chce! mowie mu o tym- ale skutek jest chwilowy-/czasami widze ze sie reflektuje i sa momenty ze widze, ze wie co mogłby stracic....ale potem wszystko wraca do normy...której ja nie akceptuje. Bywa ze złosci sie na mnie, ze ja chciałabym by nosił mnie na rękach, ale to nie prawda.Chce tego co było na początku, chce znowu czuc sie najwazniejsza, nie chce byle jakiego zwiazku, bo to juz przerabiałam........../ nie chce by traktował moje, czy tez nasze kolezanki lepiej ode mnie, nie chce by na widok fajnej dziewczyny mowił- ale towar itp., ...popieprzone to zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niby ogołnie jest super meidzy nami, on wydzwania kilka razy dziennie, widać ze mu zależy, chce spedzac ze mna kazdka wolną chwilę. Ale robi takie własnie rzeczy które mnie rania" xxxx powiedz mi ze ktos sie podszyl pod twoj nick;-) nie wierze ze osoba ktora zalozyla ten topoc - bo facet ja olewa i ma tylko do skesu - pisze ze ogilnie jest super;-) I dlaczego pytasz sie kogos co by zrobil? czas nauczyc sie podejmowac wlasne decyzje samodzielnie - bo to ty bedziesz zyla z kosekwencjami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elala - bo ty sama nie wiesz czego chcesz ....nie jestes juz na poczatku zwiazku i pogodz sie z tym, ludzie i intesywnosc uczuc sie zmienia, co nie? tak samo jak ja nie mam 20 lat - i moja skora sie zmienila, a ja bym uparcie chciala zeby byla tak jak wtedy;/ xxx "nie chce by traktował moje, czy tez nasze kolezanki lepiej ode mnie, nie chce by na widok fajnej dziewczyny mowił- ale towar itp., ...popieprzone to zycie" xxx no to zmien faceta - bo na jego zachowanie nie masz wplywu... druga rzecz - to mozliwe ze jemu juz mniej zalezy i dlatego mniej sie stara, na co teraz tez masz niewielki wplyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa878977
ten moj mi nie nawija makaronu na uszy,poprostu jezdzi,dzwoni non stop,interesuje sie wszystkim co robie,z poszanowaniem mojej przestrzeni...jednak wolalabym zeby chyba mi ponawijal tego makaronu,bo jakos trace puete....ostatnio byla rozmowa na temat przeprowadzki,on mi wyjasnil logicznie ze on sie nie moze przeniesc do mnie tylko i wylacznie ze wzgledu na prace,a poprzez recesje nikt dlugoletniego stanowiska na dobrej umowie nie rzuci,ja moge do oddzialow mojej firmy w calym kraju sie przeniesc bez problemu,a ze wzgledu na mojego ex i tak bede musiala sie z domu w ktorym mieszkam wyniesc,bo jest taka sytuacja ze za pare mcy nie bede tu bezpieczna....on tylko pyta sie gdzie bym chciala sie przeniesc,ale ani slowem nie powiedzial ze moze kolo niego,gdzies blizej,raczej ze spokojem slucha ze np,moja corka chcialaby mieszkac na poludniu 500km (a to 450km od niego) ,pyta np a moze polnoc,dlaczego nie??? (kolejne 500 dalej) takie drobiazgi ktore pokazuja mi jakby kompletnie mial mnie w D...ale jak zapytam wprost to mowi ze jakby mnie mial w d..pie to by do mnie nie jezdzil.i ciach,jedno zdanie. do chyba wysiadam....ja juz sama nie wiem,nie ma co liczyc ze chlop bedzie czytal miedzy wierszami ,trzeba mu chyba powiedziec wprost tak jak ja w ten poniedzialek jak juz nie wytrzymalam ,moze musisz wprost tez mu wywalic co chcesz i albo to zrobi i sie dostosuje albo bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
"nie wierze ze osoba ktora zalozyla ten topoc - bo facet ja olewa i ma tylko do skesu - pisze ze ogilnie jest super' ROR, a nie mówiłam, że na koniec stwierdzi, że wcale nie było tak źle? a dziś wieczorem, po "rozmowie" już zupełnie będzie cacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
""on wydzwania kilka razy dziennie, widać ze mu zależy, chce spedzac ze mna kazdka wolną chwilę."" autorko - fiut go swędzi to wydzwania - znowu zaczynasz mylić spuszczanie z kija z miłością!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"anulkaaaaa878977 i...jednak wolalabym zeby chyba mi ponawijal tego makaronu,bo jakos trace puete...." xxxx czyli jestes pod tym wzgledem przecietna kobieta - ktora lubi byc bajerowana;-) xxx ostatnio byla rozmowa na temat przeprowadzki,on mi wyjasnil logicznie ze on sie nie moze przeniesc do mnie tylko i wylacznie ze wzgledu na prace,a poprzez recesje nikt dlugoletniego stanowiska na dobrej umowie nie rzuci" xxxx bzdura - znam co najmniej 3 przyklady gdzie facet zmienil miejsce zamieszkania i prace dla kobiety wlasnie, z reszta sama piszesz ze ty bylabys sklonna zrobic cos takiego dla niego - cos czego on dla ciebie zrobic nie chce (dl achcacego nic trudnego;-) xxx on tylko pyta sie gdzie bym chciala sie przeniesc,ale ani slowem nie powiedzial ze moze kolo niego,gdzies blizej,raczej ze spokojem slucha ze np,moja corka chcialaby mieszkac na poludniu 500km (a to 450km od niego) ,pyta np a moze polnoc,dlaczego nie??? (kolejne 500 dalej) takie drobiazgi ktore pokazuja mi jakby kompletnie mial mnie w D..." xxx mowisz ze chcesz sie dokads przeniec wiec on mowi oki, a tak naprawde chcesz mu powiedziec/zapytac/ uslyszec - ze on chce miec cie blizej siebie - i kto tu komu nawija makaron teraz, hm?;-) xxx do chyba wysiadam....ja juz sama nie wiem,nie ma co liczyc ze chlop bedzie czytal miedzy wierszami ,trzeba mu chyba powiedziec wprost tak jak ja w ten poniedzialek jak juz nie wytrzymalam ,moze musisz wprost tez mu wywalic co chcesz i albo to zrobi i sie dostosuje albo bye" xxxx pytac to mozna wtedy kiedy nie ejste sie penym odp, a nie gdy jest sie pewnym odp ale tej odp sie nie akceptuje i 'pyta sie" z nadzieja ze uslyszy sie inna odp - zenada;/ i po co sie wiazac z tak "niedomyslnymi" facetami??? jak mezczyznie zalezy to bedzie tak dlugo kombinowal az zgadnie, a jak mu obojetnie to powie oki - tak jak ten twoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR, a nie mówiłam, że na koniec stwierdzi, że wcale nie było tak źle? a dziś wieczorem, po "rozmowie" już zupełnie będzie cacy!' xxxx wiesz nie ejstem zaskoczona;-) Ludzie sa z natury leniwi i nie chca zmieniac swojej sytuacji - wola sobie ponarzekac;-) Zmiana laczy sie w koncu z wysilkiem;-) xxx autorko - fiut go swędzi to wydzwania - znowu zaczynasz mylić spuszczanie z kija z miłością!!!" xxxx dzieczyny chca zawizac "podziemny krag" gdzie beda swoimi towarzyszkami niedoli - gdzie na koncu stwierdza ze "wszyscy faceci sa tacy sami";-) czylui syndrom "maltretowanej zony" - dlatego mi nie zal bitych zon (dzieci juz tak) - bo nastepny tez bedzie bil;-) czyli kazdy ma to na co zasluguje;-) amen;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa878977
ROR z drugiej strony startuje do mnie znajomy,tubylec,ustawiony (ale nie tym rzecz) ktorego trzymam na dystans,just friends...i tyle,to brat kolezanki z pracy,moglabym sie z nim spotykac i miec swiety spokoj...zyc sobie wygodnie,tylko ze mi zalezy na tamtym,i az mnie szlag trafia na sama mysl ze moge wlasnie stawiac moje zycie jak stawke na niewlasciwego konia na wyscigach...bo zycie to kwestia wyborow,to czy bedziemy mieli szczescie i bedziemy z tego zycia zadowoleni to jedynie kwestia wlasciwego wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
no to wybieraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka - jak sobie poscielisz tak sie wyspisz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulkaaaaa878977
Mysle ze tak jak autorka,wiele z nas piszac tutaj wzasadzie potrzebuje jedynie potwierdzenia innych bardziej obiektywnych opinii,bo anonimowych i nie zwiazanych emocjonalnie ze sprawa.My podswiadomie czujemy ze nasi panowie to kupa falszywego gnoju,ktora lawiruje pomiedzy klamstwami,niedopowiedzeniami tylko po to zeby sobie spuscic z krzyza,i wogole przy tym nic nie inwestowac.Wystarczy sobie przekalkulowac np.tu gdzie zyje po mega ukladzie dziewczyne na escort gdyby moj pan sobie wzial na cala noc kosztowalaby go 200-300e plus hotel,bo przeciez do domu ze wspollokatorami by nie sciagal co tydzien innej,zreszta by go to solidnie strzelilo po kieszeni....a tak,hmmm ma to wszystko za free,uzywa do woli,nie wychodzi po knajpach zeby ogarnac temat tylko za koszt paliwa.....k...wa bym mu w tym momencie miala ochote zadek skopac i solidnie podliczyc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem tego toku myslenia - jesli on ma seks "za darmo" , to ty tez - jaka tutaj jest jego korzysc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wysiadam i mówię pa
Po 6 nieodebranych połączeniach napisałam mu smsa" hej, zadzwon do mnie jak bedziesz miał chwilkę bo chce porozmawiać, najlepiej po pracy na spokojnie" I znowu potwierdza jak mu strasznie zależy bo nie dzowni. Ja bym odrazu wzieła telefon i dzowniła, chciałabym wiedziec o co chodzi a on stwierdził sobie ze zadzwoni po pracy tak jak mu zasugerowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wysiadam i mówię pa
A dodam ze obydwoje mamy taka rpacę ze moglibyśmy pogadać. Spodziewałam się za zadzwoni odrazu a tu się okazuje jak mu strasznie zależy na wyjasnieniu sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalejesz kobieto
jesteś zbyt emocjonalna lub/i za bardzo się zaangażowałaś w tą znajomość,z takim zachowaniem sama się spalisz szybciej niż myslisz. Fakt jednak jest jeden,facetowi za bardzo jednak nie zależy na znajomości z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy jest tak traktowany jak na to zasluguje;-) xxx I znowu potwierdza jak mu strasznie zależy bo nie dzowni. Ja bym odrazu wzieła telefon i dzowniła, chciałabym wiedziec o co chodzi a on stwierdził sobie ze zadzwoni po pracy tak jak mu zasugerowałam." xxxx powiedzilas zeby zadzwonil po pracy i jestes zla ze na to przystal? dobre sobie;-)) trzeba bylo nie oszukiwac i powiedziec mu zadzwon natychmiast bo czekam z niecierpliowacis, nie uwazasz?;-) xxxx A dodam ze obydwoje mamy taka rpacę ze moglibyśmy pogadać. Spodziewałam się za zadzwoni odrazu a tu się okazuje jak mu strasznie zależy na wyjasnieniu sprawy" xxx wez sie najpierw sama zastanow o co tobie chodzi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wysiadam i mówię pa
ROR tak napisałam, to była moja sugestia aby nie psuć mu humoru w rpacy. Jednak ja pomimo takiego smsa i takiej sugestii odrazu bym dzowniła do niego. Chciałbym wiedziec o cho chodzi, co sie dzieje. A Ty byś posłuchała sugestii czy bys dzowniła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wysiadam i mówię pa
I jestem emocjonalna i się zaangazowałam. Niesttey:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×