rotawirus a ciąża. 7tc. pomóżcie.

jestem aktualnie w 7 tygodniu ciąży. mój mąż miał przez ostatnie 3 dni silne wymioty i nic poza tym. z jednej strony można wykluczyć rotawirus.. ale wirus to był nacpewno, ponieważ dziś gdy tylko się obudziłam poczułam silne nudności i wymiotowałam. jestem tak osłabiona że narazie nie wychodze z łózka. na szczescie dostalam w miare apetyt, jem sucharki ale obawiam się ze w kazdej chwili moge je zwrócić. słuchajcie, boję się o moją ciąże, czy nic jej nie zagraża. czytalam wiele ze kobiety poraniały bardzo często po rotawirusie.

w skrócie: do lekarza!

tylko teraz pytanie czy ja panikuje, bo moze to po prostu wymioty ciążowe, jak to się kobietą zdarza.. ;(

pij bardzo dużo aby sie nie odwodnić no i polecam pójść do lekarza.

Nic sie nie martw :-) Ja tez w 7 tygodniu ciazy przeszlam taka grype zoladkowa ze myslalam ze umre - wymioty, biegunka i taki bol miesni ze masakra. Duzo pij, odpoczywaj i nie bierz wiecej niz 2x po 500mg Paracetamolu w ciagu 24 godzin. Dzisiaj mój dzidzius ma juz 8 miesiecy i nie mialo to na niego zadnego wpluwu. najazniejsze zebys sie nie ododnila. Jezeli bedziesz miec jakies obawy albo watpliwosci to zglos sie do lekarza.

dziękuję

Ja mialam w 10 tygodniu,teraz moj synus ma 5 miesiecy :)