Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedna 102

Poznałam bogatego chłopaka, zaprosił mnie do restauracji, co teraz?

Polecane posty

Gość biedna 102

Nie wiedziałam, że on jest z bogatego domu. Poznaliśmy się przez Internet. Zaprosił mnie wczoraj do restauracji, centrum Warszawy, jakaś kanjpa na Chmielnej, nie wiem jak się nazywała...zaskoczył mnie tym bo ubrałam się ot tak zwyczajne jak to na uczelnie, a tam większość ludzi była wypacykowana, panowie po pracy w garniturach, ''paniusie'' - źle się tam czułam :( , nigdy nie byłam w żadnej restuaracji, nie wiedziałam co zamówić, jak się zachować, nie wiedziałam jak jeść. Moje życie wygląda zupełnie inaczej, obiad to schabowy z ziemniakami jedzony na ławie przed telewizorem... Fajnie się rozmawiało, spodobałam mu się ,dziś do mnie pisał, chce się spotkać w weekend. Nie wiem co teraz wymyśli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie martw człowiek najszybciej przywyka do dobrego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j gfgjh hjh
hahaa kochana. oj jak cię dobrze rozumiem:) u mnie w domu też się je przeważnie schabowe. a jego rodzina to milionerzy ;) dowiedziałam się o tym na 1 randce czy 2. na szczęście ani ja nie lecę na jego kasę, ani on nie jest i jego rodzina snobami:) on pierwszy powiedział kocham, ja 2 miesiące później. powiem ci, że nie zamienilabym go na nikogo innego 🌻 musisz byc sobą. nigdy sie wstydz siebie, swojej rodziny nawet jesli twoj dom tak jak moj jest mniejszy od jego o 530 m2 :P to, ze jestesmy biedniejsi nie swiadczy, ze gorsi. nikt nie wybiera rodziny, w której sie wychowuje. wazne, ze nie ma patologii i sie szanuja w rodzinie:) wtedy dasz mu tylko stabilność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co wy macie do tych schabowych. Niektorzy mysla, ze bogaci codziennie jedza mieso kangura albo steki z rekina. Nawiasem mowiac tez mam dzis schabowego z ziemniorami i kapucha kiszona🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna 102
No ja nie wiem co jedzą bogaci , tylko z telewizji znam życie takich ludzi ,a telewizja klamie. Nie wiem co on we mnie widzi, ja się uważam za nudną, nigdy nie byłam na żadnych wakacjach, wolny czas spędzam w domu, na rowerze, na spacerach, czasami z koleżankami gdzieś wyjdę, imprezy to tylko w domu, nigdy nie byłam w żadnym warszawskim klubie, nie podoba mi się takie towarzystwo. Mam niską samoocene i jestem skromna, az za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze sama wyjdz z jakas inicjatywa i zaproponuj jakas forme spedzenia czasu, jaka Tobie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierniczę. Mogłabym codziennie jadać w restauracji, bo mnie na to stać. Na mięso z rekina też. I na gosposię. A dzisiaj wcinam żurek z biedronki za ca 1,70 butelka (oczywiście z wędzonką, ziemniakami etc. - ale wciąż jest to bardzo tani obiad, przy którym schabowy to rarytas). Wydaje Ci się, że jak ktoś ma kasę jada tylko trufle w płatkach złota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka123456
jeśli chodzi o mięso z rekina to wcale nie jest drogie ale niedobre bo to ryba mięsożerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rekina widziałam z 7 lat temu na targu i tam akurat kosztowało dużo. Jakoś nie korciło mnie by spróbować. Maćku - dziękuję, żurek udał się wyśmienicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoPoniosłoCię,HaHa
To nie jest kwestia biedy czy bogactwa tylko posiadania kultury lub nie. Prostak, nawet bogaty nie wie jak się zachować w danym miejscu czy sytuacji. Pewne rzeczy wynosi się z domu, a ty jesteś najwidoczniej zwykłą prostaczką, z prostackiej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×