Jestem w gimnazjum, mama każe mi iść do bierzmowania, a ja nie chcę!

Uważam Kościół Katolicki za nienawistną, zakłamaną sektę. Jak przemówić jej do rozsądku? Ona tłumaczy, że inaczej ludzie będą gadać i że to nie wypada nie iść... Jest bardzo zacofana, ale obawiam się o to, że będzie mi potem robić problemy, jak nie pójdę, ale ja KATEGORYCZNIE NIE CHCĘ! Nienawidzę Kościoła i kleru!

na siłe to sie gwoździe wbija a nie sakramenty przyjmuje

I tak będzie nieważne, bo przyjęte pod presją.

tez w gimnazjum miałam ten sam problem (teraz jestem w 2 liceum). Były kłótnie z rodzicami, mowili zebym szla itp ja nie przystepowałam do tych "egzaminów" co ksiadz robil na religii zeby byc bierzmowanym, powiedzialam ksiedzu wprost ze nie ide, no i nie mogł mnie dopuscic. Nie wiem jak jest teraz z tym przystapieniem, czy trzeba jakies podpisy? Co prawda potem rodzina sie na mnie krzywo patrzyła (babcia szczegolnie), ale teraz juz im przeszlo itp mam spokój. Zmusili mnie do chrztu i komunii ale nie dali razy do bierzmowania :D I DOBRZE radze sie zawziaść, przeciez siła cie nie zaciagna do koscioła

inna sprawa ze wskazane byłoby przyjrzec sie temu co toba kieruje oprócz powszechnie stosowanej obecnie nagonki na KK

czytujesz NIE? :P, :P, :P

2000 tysiące lat na tych którzy wierzą w Boga ale nie potrzebują panów w sukienkach aby to wiedzieć.

Anetteea popieram :) kościół to spasione buractwo w spódnicach co chce tylko kasy a ty zwykły człowieku najlepiej lataj w dziurawych skarpetach

potrzebowalam na gwalt by byc chrzestna, poszlam do proboszcza, by to jakos szybko zalatwic moglam nawet zaplacic to mnie prawie gromnica zamordowal

"ja nie poszlam a teraz potrzebowalam na gwalt by byc chrzestna..." :D tyle w temacie tych wszystkich zakłamanych katolików, wiecej nie trzeba dodawac.

No mnie też zmusili, w sumie to nawet nie brali pod uwagę tego, że ja nie chcę, że mi to do niczego nie potrzebne itd. Poszłam, wypiłyśmy z koleżankami po secie z piwkiem za kościołem, przemęczyłam się priwie 2 godziny, a rodzina zadowolona, jakbym jakiś konkurs wygrała. Kaskę zgarnęłam i prezenty od rodzinki, jak na komunii. W ogóle zapomniałam o tym, ale do niczego mi się nie przydało i nie będzie potrzebne. Było to 16 lat temu.

Nagonka na Kościół? W Polsce to wręcz przeciwnie, mnóstwo zdewociałych! Chrzestną nigdy nie zostanę, bo nie chcę się przyczyniać do zmarnowania życia kolejnego dziecka, które będzie wychowywane w przekonaniu, że ta nienawistna religia, i jej gusła i zakłamany kler to normalność!

dlaczego nienawidzicie kościoła? skąd takie coś? a czy na przykład nianwidzicie ludzi, którzy w Afryce daja dzieciom broń i posyłaja zabijać? bo taką tępą ninawiść trudno jest zrozumieć.

idź, kiedyś ci się może przydać, do ślubu, chrztu i innych.

ja nie wiem po co tak sie skupiac na klerze? jesli jestes osoba wierzaca to pomodl sie w domu, w autobusie , na spacerze itd wtedy kiedy czujesz potrzebe, nie potrzebny Ci chyba ksiadz do tego? a jak nie wierzysz to po co nadajesz na Kosciol? kazdy ma wolna wole, jak chce dac dwa zlote ksiedzu to niech da , jak chce isc do kosciola sie modlic to niech idzie .. to sprawa indywidualna kazdego, jak nie wierzysz to nie komentuj nt kosciola, kleru i katolikow , zajmij sie swoim zyciem a nie zyciem katolikow

bardzo ci współczuje młoda , jedyne co to nie i kropka , wiadomo będzie kara darcie , jak wytrzymasz to się postaw , to jest chore , sama mam syna 12 latka , ani nie zabraniam ,ani nie nakazuje mu chodzić do kościoła , ludzie gadają że jestem złą matką bo nie chowam go w wierze katolickiej ,jednak ja wolę wychowywać dziecko , wychowywać na świadomego i szczęśliwego człowieka ,znajdującego zrozumienie u najbliższej osoby jaką jest matka.

penny jak się jej odmieni i zechce ewziąć kościelny to wybierzmować się zawsze może :) A to że młoda nie znosi kleru to zasługa matki despotki

że ni znosi kleru to raczej zasługa kolegów z podwórka.

Nie wiem, ja poszlam swego czasu, dla swietego spokoju... Bo mieszkam drzwi w drzwi z moją babką, wiec ona by codziennie wylewała swoje zale jaka to ja jestem bezbożna, jaka straszna i w ogole niedobra. To ze teraz nie wezmiesz bierzmowania w sumie malo zmienia, bo i tak figurujesz jako katoliczka dopóki nie złozysz aktu apostazji. Wszystko przez to, że masz chrzest. Ale jak nie chcesz iść do bierzmowania to probuj przeforsować swoje zdanie. Chociaz ja sie poddałam ze wzgledu na swoje połozenie w tamtym okresie ;p

Ja p*****le zbiorowisko lewaków i ateistów. Forum raków!!!