Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niezapominajka0101

Denerwowanie sie w ciąży ..

Polecane posty

Witam! Wiem ze denerwowanie się w ciaży jest niebezpieczne dla dzidziusia, ale .. Moze zaczne od poczatku.. w 6 tc trafilam do szpitala z powodu krwawienia urtowali mi moje malenstwo ale w 12 tc wydarzylo sie to samo znowu krwawienie ! (dziewczyny nie bagatelizujcie nawet najmniejszej plameczki na bieliznie bo to moze zle sie skonczyc) ale nie o to chodzi.. gdy wyszlam ze szpitala kazdy powtarzal mi abym sie nie denerwowala.. I tu zaczyna sie problem, moj partner nie daje mi ani jednego spokojnie spedzonego dnia..Nie umie zrozumiec ze nie moge sie denerowac i uwaza ze bronie sie tym ze kobiety nie moga sie denerowac a on z tego powodu nie bedzie tolerowal moich humorkow.. uwaza ze jestem psychiczna bo czepiam sie o to ze on pije ze spedza wiecej czasu z kolegami.. Jak ja nie odbiore telefonu to mnie wyzywa ze go zdradzam ze moge szukac sobie innego.. Ale kocham Go. jestem teraz w 4 msc ciazy i nie wiem co mam robic. On chyba nie traktuje tego zwiazku i tego ze jestem w ciazy na powaznie a ja potrzebuje wsparcia, milosci.. Co mam zrobic aby uniknac tych nerwow wszystkich? Wiem ze napisanie tego na forum pomoze mi troche bo juz mi duzo ulzylo na serduchu, on mnie teraz olewa nie odpisuje jak odbierze to pierwsze jego slowo to "czego" albo " co znowu chcesz" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez go kopnij w dupe
Bo ja to samo przerabialam ,poznirj będzie gorzej. Ty bedziesz w pieluszkach a on na piwie. Kochac heh.. to nie jest miłość ,uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie umiem jak to napisalas " kopnąć go w dupę " bo nie wyobrazam sobie zycia bez niego podobno mnie kocha zalezy mu na mnie ... ale od kiedy jestem w ciazy nie moge wyjsc na spacer bo jest mi zabronione chodzenie czuje ze to mija z jego strony .. ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka ja wiem ze jest ci ciezko, ze potrzebujesz wsparcia, bliskosci, milosci, itd.. ale on ci teraz go nie daje, a niepotrzebnie cie stresuje. Masz jakas dobra przyjaciolke, albo mame ktorej mozesz sie wygadac. Napisz mu smsa ze nie mozesz sie denerwowac i ze dopoki nie zacznie zachowywac sie jakby pragnal byc ojcem to narazie nie chcesz miec kontaktu. Odpocznij psychicznie - twoje dziecko jest w tym momencie najwazniejsze. jak kocha to poczeka, a moze tropche rozlaki mu dobrze zrobi i zmadrzeje? Najgorsze to jest jak sie raz straci szacunek do siebie i potem to juz nie bardzo mozna go odzyskac. On cie traktuje teraz bez szacunku - nie szanuje twoich uczuc, twoich problemow ze zdrowiem, nieszanuje zycia przyszlego dziecka. Pokaz mu ze umiesz walczyc o siebie i sie postawic to moze ten szacunek odzyska. A pomysl jakby sie zdarzylo ze przez te nerwy bys poronila to moglabys na niego jeszcze patrzec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie denerwuj się bo to nie
ma teraz sensu. Zamiast siedzieć tu na kafe, włącz sobie relaksującą muzykę i powiedz że masz wszystko w dupie. Nie miałabym sumienia pisać ci nic innego poza tym co ci doradziłam. W związkach różnie bywa ale nie to jest najgorsze , najgorsze byłoby gdybyś z tego powodu miała jakieś problemy z ciążą bo uwierz że w tym momencie dla ciebie powinna istnieć tylko ciąża i twój spokój (jeżeli partner jest jaki jest). Pokaż że jesteś ponad tym , ponad twoimi nerwami, ponad facetem który nie potrafi być w tym momencie ludzki, pomyśl że za kilka miesięcy będziesz mieć własne, wspaniałe dziecko które zresztą już teraz na ciebie liczy. Za chłopa weźmiesz się jak już będziesz pewna że nic nie zagrozi dziecku a teraz odpocznij od tego wszystkiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć zeby wlaczyc muzyke czy nie utrzymywac kontaktu brakuje mi go ale takiego jaki byl kiedys kochajacy i wspierajacy.. nie odzywam sie do niego i on wcale sie tym nie przejmuje a nie mam osoby z ktora moglabym porozmawiac .. ktorej moglabym sie wyzalic bo kazdemu latwo powiedziec " wez go zostaw" ale nie rozumieja ze mam jego dziecko pod serduszkiem ... ze go kocham tylko juz zaczynam miec watpliwosci w jego milosc do mnie :( czasami mam ochote nie odzywac sie do niego ale czuje ze go to nie zaboli a jak mu powiem ze brakuje mi wsparcia z jego strony to on mi powie " znajdz sobie takiego ktory ci da wsparcie " bo według niego on sie stara i on mnie wspiera ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwaaaa
To jest właśnie facet. Kiedy go najbardziej potrzebujesz to Cię olewa. A jakby nie było to jest to rowniez jego dziecko. Latwo powiedziec aby sie nie denerwować. Ją przez stres, nerwy poronilam. Ale tego nie Chcialam. Żadna z nas tego nie chce. Jest Ci ciężko i będzie jeszcze bardziej. Czasem nie mamy wpływu na niektóre sytuacje. Podsun mu moze jakieś strony, aby poczytal dowiedział sie co Ty przezywasz, jest też w necie poradnik taty. Warto poczytac. Spróbuj z nim pogadac moze na spokojnie, ale też nie pokazuj ze Ci bardzo zależy. On ma teraz przewagę bo wie ze pewnych rzeczy robić nie mozesz. A jak nic sie nie zmieni w najbliższym czasie to powaznie sie nad tym zastanow wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosilam go aby zrozumial co ja teraz przezywam na poczatku ciazy zle samopoczucie i zmiany nastrojow i mowilam ze tak moze byc ze bede nerwowa zeby poczytal a wtedy uslyszalam "nie bron sie ciaza" mowilam ze strres i nerwy zle wplywaja na rozwoj ciazy ze moge poronic to on znowu ze gadam tylko o tym.. ze sie tym bronie a on mnie kocha i nie olewa .. ale nie rozumie ze potrzebuje tego wszystkiego wiecej (dla dwojga) :( jestem zalamana .. zero wsparcia.. zero milosci, czegokolwiek a czasami tylko nienawisc widze z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwaaaa
To dajcie sobie czas. Tzn daj jemu czas. Niech sie zdecyduje czego chce. Bo chcial dziecko a teraz sie wypina? No niestety nie rozumiem takich ludzi. Moze do tego nie dorósł i to go wszystko przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwaaaa
To nie ty masz walczyc o to. Tylko on niech Ci pokaże ze mu zależy. On straci na tym wszystkim najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwaaaa
To myśl o dziecku. Wiem ze nie będzie łatwo, ale probuj.:) sie uda, i wszystko sie ułoży. Powoli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze warto zabrac partnera na wizyte do lekarza i lekarz przemowi do rozumu. u mnie nie bylo problemow z chlopem nawet bardziej sie staral ale moja przemila pani doktor na kazdej wizycie go instruowala ze ma dbac a raz nawet ze na spacery zabierac. wiec moze fachowa opinia i osoby postronnej cos da bo on pewnie mysli ze teraz to masz wykretke na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To takie gadanie żeby facetowi
"dać czas" tylko że tego czasu już nie ma , stało się jest ojcem i musi stanąć na wysokości zadania a nie iśc na urlop emocjonalny bo biedny sobie z tym wszystkim nie radzi. Za późno, klamka zapadła, jest ojcem czy kocha partnerkę czy nie. Podejrzewam że on jest z tych którzy źle znoszą miany czyli ojcem idealnym tak zwanym nigdy nie będzie ;) . To typ który będzie źle znosił nieprzespane noce, będzie podirytowany bo dziecku trzeba pieluchę zmienić czy wyjść na spacer , będzie ciągle nieszczęsliwy bo ma żonę z dzieckiem i nie może juz robić tego co wcześniej, będzie zły na siebie i żonę i na los i pytał ciągle za jakie grzechy mu się to przytrafiło a autorka będzie musiała z tym palantem żyć i patrzeć na jego humory. Kobiety skąd wy takich mężczyzn wytargałyście? Przecież to nie są dorosli , mądrzy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdhsd
Zabrać małpę do lekarz może on coś małpie uświadomi ? :D Pałpa do zoo pasuje a nie lekarza , przeciez gdyby ten facet chciał to już dawno by zmienił nastawienie. Tu żaden lekarz świata nie pomoże bo to nie jest jakieś nieświadome dziecko tylko kawał skurwiela . Jemu pasuje pogrozić palcem na zasadzie że jak przestanie zachowywać się jak mąż i przyszły ojciec to zaczną się problemy z innej beczki ale to jemu nie będzie się usmiechać a autorka to typowa ofiara , postać pacynka dla takiego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądre kobiety dają czas
facetom i traktują tych facetów jak niepełnosprawnych a faceci ci lubią owa mądrość tych kobiet a etykietka niepełnosprawnych bardzo im pasuje ;). Aby facet przestał wykorzystywać kobietę to trzeba najpierw być bardziej przebiegłą od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×