Kenji Fujimoto (coś ciekawego związanego z KRLD), ktoś to rozumie? (dłuuugie)

Spokojnie, nie chodzi mi o zrozumienie koreańskiego :P raczej o zrozumienie tej dziwnej historii bo ja już za tym nie nadążam ; O Nie wiem czy słyszeliście o tym facecie - Kenji Fujimoto(to jego pseudonim od 2001, nie ujawnia prawdziwego nazwiska) - Japończyk, twierdzi, że był kucharzem Kim Dzong Ila od 1988 roku i mieszkał w KRLD, w 2001 pod pretekstem zakupów dla drogiego przywódcy(:P) wyjechał do Tokyo i już stamtąd nie wrócił. "Zdezerterował" od Korei Północnej, potem publikował książki na temat życia rodziny rządzącej KRLD, różne dziwne rewelacje, same nieciekawe rzeczy - właściwie wszystkie te rewelacje jakie mówi się o prywatnym życiu Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una itd pochodzą od tego japońskie kucharza. Nieźle obrobił im tyłek :P No i potem podobno ukrywał się przed północnokoreańskimi agentami mającymi go zamordować. No i do tego momentu jeszcze cała ta historia wydaje się normalna, ale potem... w lecie 2012 tenże Kenji Fujimoto przyjechał do KRLD - na zaproszenie Kim Dzong Una ; O. Spotkał się z nim i jego żoną, to pewne bo są zdjęcia. Oto jedno z nich: http://www.nknews.org/wp-content/uploads/2012/08/fujimotojongun.jpg I kurde no, o co tu chodzi? Nie wiem jak Wy, ale np. ja gdyby ktoś tak maksymalnie obrobił doope mnie i mojej rodzinie. Zrobił ze mnie jakiegoś bezdusznego skur wysyna. pławiącego się w luksusach podczas gdy kraj głoduje(a już tym bardziej gdybym takim skur wysynem była) to jakoś średnio miałabym ochotę się z nim obściskiwać, raczej wolałabym go zamordować. No, ale było jak było. Co dalej? Po powrocie z wizyty w Korei Północnej facet, który wcześniej obrabiał tyłek tym wodzom, powiedział dziennikarzom, że Kim Dzong Un jest zajebistym generałem(czy tam marszałkiem) i przywódcą i w ogóle dzięki niemu w KRLD jest tak zajebiście. Zapytany np. o to czy Kim Dzong Una obchodzą głodujące dzieci powiedział, że jeśli takie w ogóle są w KRLD to na pewno to Kim Dzong Una obchodzi itd. A kiedy dziennikarze zdziwieni pytali jak to jest, że Kenji pisał takie rzeczy o Kim Dzong Unie i jego ojcu a ten go teraz przyjmuje z otwartymi ramionami powiedział, że nigdy nie powiedział nic złego o Korei Północnej(o samej Korei Północnej to może i nie powiedział, ale o rodzinie nią rządzącej ujawnił całą stertę okropieństw) No jednak ostatnio jak donosi onet znowu zaczął ujawniać dziwne rewelacje o Kim Dzong Unie, tzn właściwie nic ciekawego - onet nazwał to "zaskakującymi doniesieniami" tymczasem to nic nowego bo to rzeczy tego samego typu jakie od dawna(zresztą głównie na podstawie poprzednich "zeznań" tego kucharza) się już o Kim Dzong Unie mówiło( btw o Kim Dzong Ilu rewelacje są bardzo podobne, wygląda na to, że jaki ojciec taki syn ;p ). Więc jeśli wierzyć w poprzednie rewelacje to nowe nie są zaskoczeniem. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zaskakujace-doniesienia-na-temat-kim-dzong-una-uwi,1,5473666,wiadomosc.html Mnie zaskakuje to, że facet znów wraca do obrabiania tyłka Unowi... co za mało u zapłacił, czy jak? Zastanawia mnie dlaczego ten Kenji co jakiś czas zmienia zdanie, jaja sobie robi czy jak? A już w ogóle nie pojmuję czemu Kim Dzong Un zamiast zlecić zamordowanie faceta jeszcze się z nim z radością obściskuje? No nie rozumiem! Może za chwile ten kucharz znów pojedzie do KRLD, z radością rzuci się w ramiona Una a potem po powrocie nie wiem... ujawni jakie sa ulubione metody walenia konia przez Kima, albo powie, że podczas gdy ludzie głodują Un sprowadza sobie młodych chłopców z zza granicy do seksu bo jest biseksualny a jak nie umieją dobrze robić loda to każe ich zabijać przez nabijanie na pal, i ujawni jakie nowe drogie rzeczy sobie kupuje podczas gdy ludzie żyją w nędzy. A Un będzie wciąż cały happy go przyjmował i Kenji będzie sobie tak jeździł w tę i z powrotem ; O ktoś to rozumie? O co tu chodzi? ; O

wiadomości te możesz swobodnie znaleźć na necie, wpisz w google "Kenji Fujimoto" to wyświetlą Ci się różne artykuły z których te informacje wzięłam

północnokoreańskim agentem jak nic. Złe informacje o Kimie ujawnił dla niepoznaki. Mówi raz tak, raz tak żeby namieszać w głowach zachodnim dziennikarzom i sobie z nich zakpić. Pewnie podczas jego wyjazdu do KRLD razem z Kimem się z tego śmiali :o

artykułów nie możesz mówić, że coś na pewno jest prawdą a mi to wszystko wygląda na niezłą ściemę

historia nie trzyma się kupy więc pewnie jak to zazwyczaj jest w takich przypadkach jest w niej niewiele prawdy

może jest w tym wszystkim jakiś trik, że nawet się nie spodziewacie, hahahahahahahahaha