Wybory miss SGGW - kobieta=przedmiot?

Głośno się ostatnio zrobiło o wyborach miss pewnej znanej uczelni w Warszawie. Jestem facetem, więc powstrzymam się od komentarzy nt urody studentek. Dziwię się tylko, bo do dziś uważałem, że bądź co bądź ale powaga - przynajmniej placówek państwowych - nie pozwala na takie aspekty życia studenckiego w gmachach uczelnianych. No cóż - po raz kolejny byłem w błędzie, ciąg dalszy deprecjacji polskiego szkolnictwa następuje na naszych oczach (po śmiesznej maturze). Jednak ani kwestie urody, ani powagi uczelni nie są przyczyną mojego zapytania na forum dot. głównie kobiet. Oglądałem dziś występy studentek, ba - które nie widzą w tym wszystkim jakiejś, nazwijmy to, niestosowności i tak się zastanawiam od kilku godzin. Tyle słychać narzekań feministek (sam mam poglądy konserwatywne, wiec cała lewicowa "bajka" to nie mój świat, ale tu trudno się nie zgodzić tak obiektywnie) i samych, przeciętnych kobiet, że świat jest taki niesprawiedliwy a mężczyźni tacy szowinistyczni. No to ja się pytam - po co takie konkursy na uczelni? co one do cholery mają "przekazać"? Jak kobiety mogą domagać się szacunku od facetów, skoro SAME sprowadzają się do przymiotów seksualnych? Jeśli na dodatek robią to świadomie - to czemu oczekują później podmiotowego traktowania? No niestety wniosek jest smutny - kobiety w wielu przypadkach (nie zawsze oczywiście) same się sprowadzają do roli przedmiotu. Każda z nich musi mieć przecież świadomość, że gesty seksualne będą ją zawsze sytuować jako obiekt seksualny, nic więcej. Taka jest biologia i taki jest gatunek ludzki. Nie rozumiem - zamiast nie dawać pretekstów i tępić tego typu zachowania, męski samorząd uczelniany organizuje quasi wybory miss ku uciesze samych kobiet!. Jak widać wykształcenie (???) nie idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem i własnym poszanowaniem. Dla jasności i w odp. na ewentualne insynuacje innych facetów: nie jestem zamknięty w sobie, mam dziewczynę, szanuję kobiety, nie jestem gejem, mam wyższe wykształcenie, hobby i kocham ludzi. Pozdrawiam

nie porownuj wszystkich kobiet do takich kurev, ja tez studiowalam ale z golą dupą i cyckami nie latalam; zreszta ja nawet nie ogladalam tego bo rzygam juz tymi dzivami, i nie, nie jestem paszczurem, ale mam juz dosc polgolych dziv wszedzie, w filmach, reklamach itp, nie ogladam tego.

Niestety, to poniżający kobiety, żałosny spektakl. Współczuję tym dziewczynom, że dały się tak wmanipulowac i tak się dac upodlić. Te miny, ciuch, pozy, te wicie się wokół zblazowanego faceta. Wstyd mi za nie. To wyglądało na kasting do domu publicznego.

Warto też zwrócić uwagę na poziom inteligencji studentek wypowiadających się na ten temat w TVN. Miałem wrażenie,że końcowy komentarz redaktora,że uczelnia zrobiła kabaret na całą Polskę dotyczył także poziomu ich wypowiedzi.

ogolnie teraz studenci to juz nie to samo co 30 lat temu... zupelnie inny poziom. keidys to byli ludzie naprawde inteligentni a teraz? imprezowicze zaliczający panienki, i studentki mające sponsorow. niedziwne ze teraz nikt juz nie szanuje magistrow (ktorzy robią byki w najprostszych wyrazach..) , wszystko sie zdewaluowalo.

teraz występów go go, pokazów bielizny , agencji towarzyskich jest w brud w miastach więc po co robić to samo ze studentkami UCZELNI PAŃSTWOWEJ nawiasem mówiąc otrzymującej pieniądze podatników studentki na zdjęciach wyglądają jak zawodowe luksusowe prostytutki suki ze strony porno występ gdzie kręcą tyłkami wypinając sie do publiczności , macają chłopaka na krzesle po udach chcąc go podniecić, chłopak skrępowany śmieje się głupio i zachowuje jak pipa uczelnia ma za zadanie wychować wykształconych ludzi a nie panie które pójdą do pracy i pewnie tam też będą myślały że trzeba tyłkiem wibrować szefowi żeby zasłużyć na awans przykre nie mam nic przeciwko wyborom miss ale nawet występ kobiet w bikini jest niewinny w stosunku do tego wyuzdanego seksu na scenie gdzie panny odstawiły również taniec lesbijski wibrując tyłkami przykre i smutne , naprawdę kobieta jako przedmiot dla męzczyzny, ona służy żeby facetowi dogodzić, po to istnieje i po to studiuje straszne

Kilka słów jeszcze. Daleki jestem od przyrównywania wszystkich kobiet, do "tych pań". Napisałem tylko, że - no to tak już jest - kilka z nich wystawia świadectwo wielu pozostałym. Tak świat funkcjonuje w wielu aspektach naszego życia. Ja się oczywiście z tym nie zgadzam, ale nie potrafię pojąć po jaką cholerę dziewczyny same się upodlają. No oczywiście, że ten gość siedzący wśród tych pań jest zadowolony, a jak ma nie być? przecież to ludzko-samcze zachowanie i co by nie mówić jest w pełni naturalne u każdego faceta. Ale po co to tworzyć takie sytuacje? Później słyszymy o gwałtach czy nagraniach telefonami młodych gówniarzy z gimnazjum swoich praktyk pseudo - seksualnych. No tak już jest, że okazja czyni złodzieja. Inaczej - narzekania części kobiet, że same się eksponują a później padają ofiarą przedmiotowego traktowania (nie mówię o gwałtach) są żałośnie śmieszne. I smutne. O poziomie dzisiejszego szkolnictwa wyższego trudno cokolwiek pisać. Reasumując powiem tyle - na mojej uczelni za niestosowne zachowanie czy ubranie wylatywało się z zajęć, a obrona mgr polegała na 5h egzaminie z całych studiów i zagadnień w których mgr była osadzona. Nie wspomnę już, że to czasy starej dobrej matury i egzaminów wstępnych. Starsi pewnie pamiętają jeszcze takie czasy. Czasy, w których 60% dzisiejszych studentów nie dostałoby się nigdzie. Ale to tylko moje didaskalia. Szkoda mi tych dziewczyn i ich głupoty.

Nie no, są tylko 2 możliwości: 1) nie wiedzą co robią i dały się wmanipulować w szowinistyczny show 2) wiedzą co robią i chciały aby każdy wykładowca i facet na nie patrzący miał w głownie tylko jedno. Innej możliwości nie widzę. Przecież to naturalne, że teraz dla większości kolegów będą "koleżankami do zabaw", co najmniej na poziomie wyobrażeń. Reszta jest milczeniem.

Dla mnie to jest żenada i feministyczny fanatyzm. Gdzie tu seksizm? Stroskane feministki krzyczą: Seksizm! A przecież te studentki wystąpiły w tym z własnej niepzrymuszonej woli, same chciały więc cóż w tym złego? Jakoś one nie miały poczucia seksizmu, choć niby same się go dopusciły :D

dorabianie do tego feministycznej ideologii dodaje jedynie niesmaku

Voice of Soul to prawda. Ale później proszę "nie krzyczeć", że nie są moralnymi zabawkami w rękach facetów. Dziś bielizna i tańce na wybiegu na PAŃSTWOWEJ uczelni a jutro zabawa w gabinecie prezesa danej firmy. Tak to działa. Jest to oczywiście duże uproszczenie, ale taka jest logika. Ktoś kto siebie nie szanuje, nie ma prawa oczekiwać tego od innych. I naprawdę nie jestem pruderyjny. Naprawdę jeśli to partnerów podnieca, to można się "bawić" w erotyczne tańce w domu. Ale litości - nie na uczelni utrzymywanej z moich podatków!

Mnie tam prosze nie wiązac z tym, co te szmaty wyczyniają. Prawde mowiac to juz striptizerka zasluguje na wiekszy szacunek, ona chociaz wykonuje swoja prace i zarabia na tym, a one za darmo wypinaja sie w bieliźnie przed gronem pedagodicznym, żeby dostać zaszczytny tytuł miss uczelni, cudownie. :D A potem mi powiedzą, że to jest uczelnia z tradycjami. Kurwa, ja nie chce znać tych tradycji. Jedyne co tu jest ok i zajebiste to ursynalia. ;p A tak to cyrk na kółkach jak wszedzie indziej.

No i teraz jaki jest PR SGGW? Do tej pory kojarzyła mi się z architekturą krajobrazu. Teraz dodatkowo z wyborami miss i seksualną gimnastyką za moje pieniądze.

po częsci uważam że dziewczyny zostały wmanewrowane w ten biznes bo jak wyżej słusznie napisałas - seks jest teraz wszędzie ale tamte panie zarabiają, obojętnie czy jest to striptiz, czy taniec na rurze , czy prostytutka w klubie czy tancerka na wieczory kawalerskie - to jest ich praca i zarabiają a te dziewczyny z UCZELNI PAŃSTWOWEJ mają po 19, 20 lat są młode i myślą że jak im ktoś tak karze to tak trzeba, w końcu widzą wszędzie seks firma która produkuje tą bieliznę burleskę być może zabuliła kasę bądź nie zabuliła tylko dała modele i wykorzystała je jako prezenterki swoich produktów, do tego był szkoleniowiec który im pokazywał ruchy i co mają robić w tym wszystkim był interes zarobiania a one czuły się zaszczycone za takie wyróżnienie i robiły wszystko, przecież tak im mówią starsi ludzie którzy do czegoś doszli a nie jedna z nich jest dziewusią z biednego miasteczka i uważa to za dostanie się do "wielkiego świata ", że tak trzeba wg mnie wiadomo że są dorosłe ale nieświadome tego co robiły a nie dostały za to żadnych pieniędzy bo cały ten wyuzdany występ dział sie pod przykrywką "Wybory Miss"

Dla mnie to jakiś absurd jest w ogóle... Ale chciały to wystąpiły, to było rok temu... Tegoroczne sesje zdjęciowe z tego konkursu co prawda również są interesujące, tylko wystepy na żywo w bieliźnie sobie darowali. Dobre i to. Ciekawe czemu nie ma wyborów mistera

idzie w większości wieś

A na jaki uniwersytet w tym miescie nie idzie wieś? 90% studentow na warszawskich uczelniach to wieśniacy... Mądrzejsi, czy glupsi, ale głównie ludzie ze wsi. Rodowitych Warszawiakow to jest garstka

spodziewać :D

jakie miasto taka szkoła jaka szkoła takie wybory :D