Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dshfbdhsj

Staramy się o dziecko a tak mi się nie chce upraiwać seksu.

Polecane posty

Gość dshfbdhsj

Jestem zmęczona i jak myślę, że jeszcze ten seks to nie mam na noc ochoty. No ale musimy się starać skoro chcemy dziecko. Ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshfbdhsj
Chciałam zapytać czy wy też tak macie, że to jest takie męczące kochać się tak często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo rybka albo akwarium
nie ma ze boli, zaciskaj zeby i sie poswiec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abcd...pampampam
Nie starałabym się o dziecko w taki sposób - NIGDY. Widocznie z mężem już nic cię nie łączy. Nie wiem, jak można w takiej sytuacji starać się o dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakalalala
Poswiecac myslalam, ze seks to przyjemnosc.Zastanow sie czy napewno chcesz miec dzieci z tym partnerem jak tak reagujesz na seks z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakalalala
dla nas to bylo jeszcze bardziej ekscytujace i chyba jeszcze bardziej pelne milosci bo byla mysl o dzdziusiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dshfbdhsj
To nie jest żaden partner tylko mąż. Nie uznaję dzieci poza małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abcd...pampampam
Kakalalala - dokładnie, u nas było tak samo! Starania o fasolkę wspominam cudownie. A autorka? Zdziwi się, jak jej facet znajdzie sobie inną. Która będzie naprawdę miała w sobie pasję i miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakalalala
powiedzialam partner by nie urazic w razie jakby to nie byl maz np.A tak poza tym maz to tez twoj partner zyciowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna80
Nie wiem jaka jest u Ciebie sytuacja i jak długo się staracie. U mnie wyglądało to w ten sposób, że przez pierwszy rok starań była euforia i oczekiwanie ale jak już tak długo nic z tego nie wychodziło zaczęłam się martwić. Potem badania na płodność przygotowania do in vitro. Wtedy już naprawdę odechciało mi się seksu. Ale jeśli u Ciebie nie ma takich problemów to nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulinka7
witajcie, my tez z moim narzeczonym staramy się o bobaska i powiem ci z własnego doświadczenia że ważne jest to jak do tego podchodzisz, bo jeżeli chcesz się kochać tylko po to żeby mieć fasolkę to masz takie zacięcie że MUSISZ się kochać i wtedy nie chcesz, a przecież w tym nie o to chodzi. Daj sobie na luz pozwól sobie na spontan, jeżeli ty będziesz zadowolona to i szybciej wam się uda. Nie zmuszaj się do niczego tylko po to aby mieć dziecko, ja też tak miałam bo myślałam tylko o brzdącu, później nie kochaliśmy się parę dni bo nic na siłę, aż mi się znowu zachciało, bo nie kocham się tylko dlatego że chcę dziecko tylko dlatego że kocham mojego narzeczonego, i powiem ci że teraz jest nam o wiele lepiej, nasze życie seksualne jest dużo lepsze niż wcześniej, a jesteśmy ze sobą ponad 5 lat. Więc jeżeli rzeczywiście tak bardzo ci się nie chce to może rzeczywiście to nie ten mężczyzna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuli
u mnie podobnie jak u Klementynka80 Na początku Och i Ach a po 4 latach mimo, że się kochamy nadal to to już jest nie to. Seks z zegarkiem w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co za problem kupić sobie testy owulacyjne? Ja z nich korzystałam i nie musiałam się kochać z mężem co drugi dzień :P w szczęśliwym cyklu wystarczyły 2 seksiki w miesiącu i się udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka233
Też tak miałam...miałam bardzo niskie libido nie wiem dlaczego...może to przez pracę. Dlatego wyznaczałam sobie afrodytą dni płodne i współżyliśmy tylko wtedy jak wystąpiły. Całe szczęście się udało, choć wiem że wtedy jest trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×