Czy są w tym kraju kobiety pasjonujące się motorsportem? F1, rajdy, Kubica itp..

Każda dziewczyna z którą byłem robi mi wielkie HALO, że oglądam F1, rajdy, że kibicuje Kubicy, że na gokartach śmigam, że sobie crossa kupiłem i śmigam po torze, że gram w rajdy i wyścigi na kompie: Richard Burns Rally, F1 Challenge, Rfactor itp. Czy w tym kraju można znaleźć kobiete która podzielałaby takie pasje? Z którą wspólnie można byłoby pogadać na takie tematy? Wspólnie pasjonować się wyścigiem Formuły 1, "obgadywać" wolne treningi, kwalifikacje itp. Z którą możnaby po prostu prowadzić nawet pewny "motorsportowy tryb życia". Nawet w KJSach chciałem wystartować, właśnie z kobietą na prawym fotelu... ;-) Facetów znam wielu którzy "jarają" się Kubicą, Formułą 1, rajdami, gierkami motorsportowymi i ogólnie o autami, motocyklami itp. Ale czy istnieją takie kobiety?

Bida z nędzą? Same kury domowe?

ja sie jaram F1, rajdami i Kubica ;) tata mnie tym zarazil, wiec pewnie znajda sie takie ktore lubia taki sport

ja sie jaram, ale żużlem :) czasem moto gp, rzadko f1 :) sama mam w planach zrobienia prawka kat.A, a crossa to bym Ci chyba ćwiknęła i sam jeździła :D hyhy mam to po tacie :)

No dobrze że ci robi halo.Krótko i konkretnie.Sporty motorowe są to jest kurffa padaka.Koniec.Przekazu.Jak zechcesz to pojmiesz a jak nie to trudno.

Kiedy podniecony oglądaniem wyścigów F1, podziwiając Herosów, pędzących setki kilometrów na godzinę w walce o pole position,robię kupę,nadaję jej następnie artystycznie kształty bolidów.Me ulubione to BMW i McLaren. I wiem,że jest nas więcej.Są nas setki,tysiące,miliony!To dzięki nam sporty te mają taką oglądalność i wspaniałe zyski.I nikt tego nie zmieni.Nawet moja durna laska.