Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warkoczyk6

Facet wypiera się dziecka...

Polecane posty

Gość warkoczyk6

W dużym skrócie - byliśmy razem 2 lata, dziecko było chciane, choć z wpadki. Po prostu przestaliśmy stosować antykoncepcję (tak ustaliliśmy razem) bo bardzo uważaliśmy, że dziecko scementuje nasz związek i uczucie. Kiedy pokazałam mu pozytywny test bardzo się ucieszył , deklaracje że kocha nas, nigdy nie zostawi, oświadczyny, termin ślubu. Pochwalił się wszystkim dookoła, rodzinie, znajomym. Wyczekiwał USG. Pewnego dnia spytał mnie czy jestem pewna, że to jego dziecko :o popłakałam się, bo nigdy go nie zdradziłam, nie miał nawet powodów do podejrzeń. Przeprosił i powiedział, że był dupkiem że o to spytał, że jest zły na siebie i wie, że to jego. Zproponowałam mu testy DNA i chyba to mu otworzyło oczy, bo gdybym miała wątpliwości to bym o tym nie wspomniała. Było mu wstyd. Aż w końcu zaczęło się dziwne zachowanie, całe dnie poza domem, po pracy jakieś wypady (niby dodatkowa praca, dla dobra dziecka)...ok. W końcu wyszedł z domu i nie wrócił :o zero kontaktu (jego rodzinne miasto jest 350km od mojego) nie odpowiadał na telefony, na smsy. Aż pewnego dnia (po 2 miesiącach milczenia) ni z tego ni z owego napisał mi, że nie będzie płacił na dziecko, żebym lepiej nie szła do sądu bo on i tak nie będzie płacił a ja tylko stracę kasę na rozprawę. Napisał, że nawet nie jest pewien czy to jego dziecko:o a nawet jeśli to sędzia mu niczego nie może nakazać...... kiedy zapewniłam go, że po tym co mi zrobił napewno założę sprawę o alimenty to zastraszył mnie, że w takim razie on mi się postara zabrać to dziecko:o To nie jest normalne, raz się wypierać a zaraz zapewniać, ze zabierze mi dziecko jeśli założę sprawę. Jestem w szoku, że w ogóle mu ufałam i związałam się z kimś takim. Jestem wściekła na siebie bo chyba miałam klapki na oczach albo on jest świetnym aktorem:o odwidziało mu się dziecko, pewnie poznał jakąś panienkę i żyje sobie teraz w przekonaniu, że nie poniesie konsekwencji! Ale ja mu nie popuszczę. Nie chodzi o mnie bo mnie może sobie olewać ile chce ale nie pozwolęnigdy w życiu, żeby potraktował dziecko jak psa, którego może wywalić na ulicę i po problemie. Dziecko nie jest niczemu winne!! Stanęłam w końcu na nogi i mam w sobie dużo siły, żeby walczyć o to, żeby każdego miesiąca pamiętał, że zrobił dziecko!! nie pozwolę mu zapomnieć. Już niedługo maluch się urodzi, kocham go nad życie. Jest dla mnie najważniejszy:) jestem szczęśliwa, że go mam. I teraz już wiem, że dla tego niewinnego maluszka mogę góry przenosić!! Jeśli jest tu jakaś samotna dziewczyna w ciąży bądź z dzieckiem to przesyłam Wam gorące uściski🌼 !! Nie martwcie się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakkkrrrraaaaaaa
tylko niech na waszych problemach nie ucierpi dziecko bo zazwyczaj konflikty rodzicow najbardziej przezywaja dzieci... pozdrawiam i badz silna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli to jest tylko solarium
ojjj kochana widziz jacy potrafia byc faceci. Gnoje! Widac, że facet nagle boi sie ojcostwa i przede wsyztskim straty kasy dlatego Cie tak straszy. I nie martw sie dziecka Ci na pewno nie odbierze. Już go widze, teraz dziecka nie chce a później zamierza byc dobrym tatusiem? Po pierwsze idz do radcy prawnego, ktory Ci powie co i jak załatwic. Sąd biorąc na świadka kogokolwiek kto zezna, ze byliście para w tym czasie gdy zasżłaś w ciąże da nakaz badań na ojcostwo i facet będzie sie musiał na nie stawić. Po drugie sad nie odbierze Ci dziecka bo będziesz miała świadków na zachowanie byłego - że Cię zostawił, że straszył, że wypierał sie ojcostwa itp itd widac, że to nieodpowiedzialny człowiek. I nie bój się tego fiuta! pokaz mu kto rządzi! Niech wie, że za dziecko trzeba brac odpowiedzialnośc, a nie jak coś się znudzi to zabierasz zabawki i idziesz do innej piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia jadzia z miasta
on nie jest aktorem tylko zwykłym posranym hujem zdolnym do wszystkiego żeby postawic na swoim... :D smiesznie zaczyna robic sie wtedy gdy gubiac sie we własnych kłamstwach raz stawia na swoim że zielone jest niebieskie a innym razem ze zielone jest czerwone... Bywa, w końcu daltonisci też czasami robia dzieci :D uszy do góry, bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdggdfgfdgfd
po piersze jesli to ejgo dziecko to pąłcic beidze musial ajesli nie to mu komornik na wypąłte siadzie po drugie -dziecka ci nie odbeoirze chocby mial super prawnika to nic nei zdziala dzieci zawsze sa przy matce nawet jesli ona nie ma warunkow na to , to sad naklada ojcu dizecka takie alimenty zeby matka miala je za co utrzymac moze matce odebrac dizecko jesli ona jest- alkoholiczka -nakromanka -zneca sie nad dizeckiem inaczej nie ma szasn wiec sie nei martw a on jest wpisany jako ojciec? jesli tak to chocby teraz sie wypieral to i tak nic nie zdziała zloz sprawe o alimnety-napewno wygrasz, opisz cala sytuacje i czekaj na rozprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
Wiadomo, dziecko w pewnym stopniu odczuje to.. brak ojca robi swoje. Ale nie pozwolę by ucierpiało na naszych konfliktach i problemach:) po prostu jeśli ojciec go nie chce, moje dziecko nie będzie miało z nim kontaktów. Nie mam zamiaru też wmawiać dziecku jaki to tatuś zły itp.Ale trzeba być mega nieczułym człowiekiem, żeby porzucić w taki sposób własne jeszcze nie narodzone dziecko. Również pozdrawiam i będę silna bo mam dla kogo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdggdfgfdgfd
sorry nie doczytalam ze dziecko sie jescze nie urodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
dziękuje Wam bardzo:) wiem, nie odbierze mi dziecka choćby bardzo tego chciał bo to ja dbam o nie zarówno teraz, jak i będę dbała po porodzie. Nie jestem też ani ćpunką ani alkoholiczką, znęcać się nie będę - to oczywiste:) mam jego smsy kiedy pisze, że dziecko nie jest jego a za chwilę, że mi je zabierze. Zresztą mam wszystkie wiadomości od niego, wszystko się przyda. Gubił się i plątał w tym co pisał okropnie, byle tylko wyszło na jego. Teraz jest cisza... ale cisza przed burzą. Wszystko spadnie na niego jak grom z jasnego nieba, nagle:D bo pewnie myśli, że jak do tej pory nic, to już ma spokój. Jest nieogarnięty w tych sądowych sprawach z tego co zauważyłam i nie wie, że po urodzeniu dziecka można go podać. Wpisany będzie jako ojciec dziecka to napewno. Ale nie wiem w jakim świecie on żyje, z myśleniem '''zrobiłem dziecko, ale to nic. Zapomnę i będę sobie żył normalnie bo nikt mnie do niczego nie zmusi.''' :P wiem, że ma stałą pracę, i wiem też że jej nie rzuci bo on ją uwielbia;) poza tym jest zdrowy, ma 2 ręce i 2 nogi i pracę podjąć może w razie czego. Żałosny jest w tej chwili.. ale niech się cieszy, że ma spokój narazie. Wolę go nie ostrzegać żeby nie miał szansy uknuć czegoś, żeby jednak się wymigać:) Najlepszy jego teskt ''powiem w sądzie, że nie mam z czego płacić i nie będę płacił''. Skąd się biorą tacy ludzie? on ma 28 lat no chyba powinien już myśleć poważnie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
a no i oczywiście, że on nie może iść do sądu bo nie będzie miał z czego zapłacić prawnikowi:D nie wiem o co on chce walczyć, skoro sprawa jest jasna... no jego tok myślenia mnie po prostu przeraża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdggdfgfdgfd
sadu nie interesuje ze on nie ma z czego płacic skoro jest zdorwy to ma znalesc prace znam takiego co nie pracuje, nie ma nawet prawa do zasilku a sad mu podniosl alimenty z 200na 450zł nawet gdyby teraz rzucil prace to sad uzna to za celowe i powie ze niech sobie poszuka nowej pracy i juz ale masz racje nic mu nie mow zloz sprawe o alimenty przyjdzie mu wezwanie to sie zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiuhug
Wyjedzie za granicę i tyle będziesz widziała jego i jego pieniądze. Nie chce płacić to nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiuhug
no i jeszcze czeka cię ustalenie ojcostwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z tym wpisanie go jako
ojca dziecka to nie jest tak. że on musi być w urzędzie? Ja z moim partnerem jak zgłaszaliśmy syna w urzędzie, to on musiał być przy tym i urzędniczka się go pytała czy potwierdza to że jest ojcem mojego syna. Tak to mniej więcej brzmiało. Ja sama nie mogłabym w urzędzie podać nazwiska mojego partnera i po sprawie. To jest bardzo poważna procedura. Urzędnik po przygotowaniu wszystkich dokumentów wstaje zakłada jakiś złoty łańcuch i mówi jakąś regułkę, że syn takiej a takiej urodzony wtedy a wtedy itp. Tonie jest jakieś tam wklepanie nazwisk w komputer, tak tylko ci piszę bo chyba nie wiedziałaś o tym. Pewnie będziesz musiała to jakoś sądownie załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdggdfgfdgfd
nie on beidze płacil to dostanie z funduszu alimentacyjnego a za niego sie potem komornik wezmie i tak beidze musial wsyztko spłacać a co do ustalenia ojcostwa- skoro on powie ze on jest ojcem bo byli 2 lata ma na to jakies dowody siwadkow a on sie bedzie wypieral to sad zleci badania-jesli wydize ze on jest ojcem beidze musial pokyrc koszty tych badań a alikemnty i tak mu przysadzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
jeśli nie chce płacić, to podobno jego rodzice mogą też być do tego zobowiązani:) Całą rodziną przecież nie ucieknie. A jeśli ucieknie, to dług mu będzie rósł i albo go spłaci albo trafi za kratki za alimenty;) staram się przygotować jak mogę najlepiej do tego, czytam wszystko co pozytywne i negatywne, wiem jak bywa życie jest przewrotne. Ale nic go nie zwalnia od obowiązków wobec dziecka. Choćby tych najmniejszych czyli alimentów. Dlaczego tylko ja mam ponieść odpowiedzialność? sama tego dziecka sobie nie zrobiłam. A i jego nie ''wrobiłam w dziecko'' bo mam wszystkie jego wiadomości jak bardzo tego chciał. Więc wychodzi na to, że mu się odwidziało i zamiast spróbować się jakoś dogadać ze mną, uciekł z podkulonym ogonem. Tchórz, nie potrafił być na tyle odważny i honorowy, żebrzy przyjść i powiedzieć, że jednak nie jest gotowy na dziecko, że sobie z tym nie poradzi, ale pomoże mi i będzie współodpowiedzialny. Zrozumiałabym, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Ale takie zachowanie to jest duuża przesada. Bo w taki sposób nie uniknie problemów. Nawet jeśli schowa się pod maminą spódnicę albo założy czapkę niewidkę. Jeśli mu to ujdzie na sucho to co? Następne dziecko zrobi, porzuci bo mu się odwidzi? bo przecież żadnych konsekwencji z tego nie ma więc czym on ma się martwić. Nie nie, ja zrobię wszystko. Stanę na uszach i poniesie konsekwencje, czy mu się to podoba czy nie. On był bezwzględny wobec mnie, znikając i porzucając. Ja teraz będę bezwzględna i mu nie popuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdggdfgfdgfd
a tak szczerze to ja na twoim miejscu poszlabym o porade do rpawnika, on ci moze nawet napisac pozew o alimenty koszt porady ok 50-80zł zaleznosci o miasta ja płącilam 50zł a razem z pismem -apelacja od alimentow 100zł wiec jak tylko masz jakas kase to lepiej sie poradzic wsyztkiego bo z tym podaniem ojca w urzedzie to niejestem pewna-jak pisze ktos powyzej-moze klepiej sie dopytac prawnika wiem tez ze w MOPSIE czy iopiece i tych instytucjach maja takich prawnikow-mozesc isc zapytac to zaden wstyd-pamietaj tu chodzi o dobro twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
a co do wpisania go jako ojca to owszem, będę musiała ustalić ojcostwo. Wiem, że to nie jest takie proste ale skoro badania i świadkowie to potwierdzą to oczywiste, że będzie wpisany jako ojciec dziecka:) czeka mnie długa droga, wiem o tym. To nie jest takie proste ale jestem do tego przygotowana i mam na tyle siły i determinacji, żeby przypomnieć mu, że dziecko to nie zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
gfgfdggdfgfdgfd dziękuję za radę. Zgłoszę się do jakiegoś prawnika o pomoc, lepiej być pewnym swego niż mieć wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiuhug
Kiedyś w koncu pójdziesz do pracy. A z funduszu alimenty są tylko dla osób o niskich dochodach, więc raczej licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z tym wpisanie go jako
życzę dużo siły. Zwłaszcza, że po urodzeniu przez pierwsze tygodnie kobieta jest strasznie osłabiona. Nie poddawaj się, ale w swojej walce o dobro synka nie przesadź trochę. Walcz owszem ale niech ważniejsze będą dla ciebie chwile z dzieckiem. Nie zatracaj się w tym, a będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
Mamabruna Przykre to niestety jest tylko to, że moje dziecko ucierpi na tym najbardziej. Bo tatuś się wyparł. Dlatego tym bardziej nie daruję mu tego co zrobił. Tu chodzi o dobro dziecka, dumę chowam do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warkoczyk6
oczywiście, że pójdę do pracy. Ale jeśli już, to zrobię wszystko żeby samodzielnie utrzymać dziecko. Przecież jeśli jemu się uda jakimś cudem uniknąć odpowiedzialności to w moich rękach jest życie mojego maluszka. Dziecko samo na świat się nie pcha, jstem za niego odpowiedzialna i zdaję sobie sprawę, że nie będzie lekko ale jestem przekonana, że cały trud wynagrodzi mi ten malutki uśmieszek i kochające oczka:) chwile z dzieckiem będą dla mnie najważniejsze w życiu i nic nie będzie w stanie mi tego przysłonić. Jestem przygotowana na to, że nie będzie lekko ale niewiarygodną siłę mi dają te kopniaczki w moim brzuchu. Czekam tylko z niecierpliwością aż pojawi się mój skarb, żeby w końcu poczuł to, że go bardzo kocham i nie pozwolę skrzywdzić;) Jeszcze niedawno byłam załamana i bałam się, że nie dam sobei rady ale teraz jestem po prostu przede wszystkim szczęśliwa bo dziecko to najlepsze co mnie mogło w życiu spotkać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma miala podobna sytuacje
chyba dotyczy to mezczyzn, ktorzy nigdy nie dorastaja i nie potrafia zachowac sie odpowiedzialnie - co innego mowia, co innego robia, a co innego jeszcze pewnie mysla :o znajoma musiala przeprowadzic badania DNA, ale po uzyskaniu wyniku potwierdzajacego ojciec dziecka musial splacic zalegle alimenty. Nie pamietam, czy najpierw miala je zasadzone? Chyba tak. Byly partner (zostawil ja pod koniec ciazy) odwolywal sie, ze dziecko nie jest jego. Wszystko troche trwalo. Ale gdy sad zasadzil w koncu alimenty, ojciec dziecka musial je splacic liczac od dnia narodzin dziecka. Inna kolezanka miala problem po rozwodzie - szanowny tatus uznal, ze jest za biedny na alimenty i najpierw udawal bezrobotnego, pracujac caly czas na czarno (sad pytal z czego sie w takim razie utrzymuje, z czego placi za wynajete mieszkanie, doliczali wyzywienie i utrzymanie auta...), pozniej zwial zagranice. Ale komornik nad nim wisi, a byla zona dostaje alimenty z funduszu alimentacyjnego. A ten juz obciaza szanownego tatusia. Ma mnostwo dlugow, bo doliczane sa odsetki i...koszt pracy komornika. Dzieci dostaja kase z funduszu i w sumie sytuacja ojca niewiele tu juz zmienia. Natomiast on sam musi walczyc z wielka instytucja, ktorej wisi kase ;) a im nie ucieknie ;) z tego co sie orientuje nieco spuscil z tonu i zaczyna wszystko splacac... Autorko, nie odpuszczaj draniowi! Prawo jest po Twojej stronie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdsfdf
a pracujesz? ile zarabiasz bo aby z fundusz dostawac to dochoc na osobe nei mzoe przekoroczyc bodajze 750zł-jakos tak czyli jak zarabiasz iwecej niz 1500zł to z funduszu nei dostaniesz ale komornik bedize od ojca sciagal moze mu wejsc na wypłąte mozesz tez podac jego rodzicow do płacenia alimentow za niego sa rozne sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koci prymityw
Z tym funduszem to też nie jest taka prosta sprawa, trzeba spełniać jakieś śmieszne wymogi aby łaskawie dostać parę groszy na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaa
Zbieraj wszystskie rachunki, od lekarzy, z wyprawki, potem mleko, pieluchy itp To co przed zasądzeniem alimentów musiałaś wydac na dziecko, tez wlicza sąd w koszty, których połowe ojciec dziecka powinien Ci zwrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma miala podobna sytuacje
fakt...z fundusz jest limit. Znajoma ma latwiej bo jej pensja dzieli sie na 4 osoby (ona i dzieci). Jakby nie liczyc, zawsze jest za malo ;) ale komornik tez potrafi byc upierdliwy i szanownemu tatusiowi zycie umili ;) sady nie sa skore do przyzwolenia na unikanie placenia alimentow. Gorzej z ich egzekwowaniem, co prawda, ale duzo sie o tym ostatnio mowi, wiec pewne rozwiazania tez sa juz stosowane, by uchylajacym sie od placenia nie ulatwic takiej bumelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glebokie gardło
zastanów sie bardzo poważnie CZY CHCESZ żeby taki koles miał w przyszlości JAKIEKOLWIEK PRAWA do twojego dziecka JAKIEKOLWIEK mozliwosci spotkania go i srania mu do głowy swoich watpliwych madrosci pieniadze TO NIE WSZYSTKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koci prymityw
swoją drogą jaki tupet trzeba mieć, faceci są jednak żenujący. Ja się bałam, że mój facet będzie miał jakieś dziwne schizy i podejrzenia, bo powiedziałam mu o ciąży jak wyjechał za granicę, ale na wielkie szczęście okazał się odpowiedzialny i teraz tylko jest upierdliwy w kwestii ślubu, którego ja za bardzo nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×