do kobiet pytanie

dziewczyny dlaczego nie płacicie za siebie? nie pytam tych w trudnej sytuacji, studentek czy bezrobotnych itd. Pytam kobiety pracujące. Dlaczego nie płacicie za kawę, piwo na pierwszej, drugiej, trzeciej randce?

ja jestem bezrobotna a sie zawsze skladamy z chlopakiem ;)

skoro mężczyzna mnei zaprasza to logiczne że płaci

ok z chłopakiem, ja pytam o pierwsze randki, pierwsze spotkania, poznawanie się.

jeżeli prawie obcy mężcyzna zaprasza mnei an randkę to logiczne że płaci

chęć spotkania była obustronna. spotkania były u niej w mieście.

dlaczego pytasz kobiet o ich zachowanie i każesz im usprawiedliwiać zachowanie jednej konkretnej kobiety?

na pierwszych randkach tez sie skladalismy albo placil ten kto akurat mial kase, bo my oboje bieda z nędzą :/

wisisz mi 3 zł za kawę - rzekł ostatnio chłopak do dziewczyny stołując sie u niej przez rok akademicki, w ramach oszczędnosci

nie płacę dlatego, ze nie umawiam się z burakami, a żaden sensowny facet nigdy nie pozwolił mi za siebie zapłacić choćbym siłą chciała go przekonać. a jak kiedys takiego spotkam, to nie bedzie wiecej randek, bo nie interesują mnie pipy tylko mężczyźni.

płacić za spotkanie. Jak nie wyda na mnie co najmniej 200 zł na pierwszym spotkaniu to nawet nie umawiam się z nim na kolejne spotkanie. To facet jest od zarabiania pieniędzy, utrzymywania kobiety i płacenia za wszystko czego tylko ona ze chce. tak zachowuje się prawdziwy mężczyzna.

Bo takie są zasady Savoir Vivre'u, zwłaszcza gdy w gre wchodzą symboliczne opłaty typu kawa czy piwo, dobrze wychowany mężczyzna bierze na siebie takie wydatki jeśli nie jest parweniuszem. Dodam że dobrze wychowana kobieta zna zasady grzecznościowe i nie czyni nietaktu poprzez liczenie co do grosza swojej drobnej konsumpcji , nie wciska swoich drobnych pieniędzy gdy sądzi że ma do czynienia z facetem na poziomie. (Zapytam ...kto cię rodził, że zadajesz takie pytanie do kobiet? )

Ja nawet będąc w związku nie będę pracowała bo mi się nie chce i to facet powinien zarabiać. A dzieci mieć nie chcę będę się sobą zajmować.

dobrze wychowany mężczyzna bierze na siebie takie wydatki 9 Mogę płacić na randce ale oczekuje seksu zaraz po zapłaceniu

Ja nie mam takich przyziemnych problemów i zawsze ja płacę na każdej randce, bo mnie na to stać. Jeżdżę Porsche Panamera, mam rezydencje, prosperujące spółki i iPhona 5. Jestem po prostu mężczyzną z klasą, a nie jakimś tam dziadem.

tanio.........bardzo tanio

Wam to nawet dla własnego głodnego dziecka szkoda byłoby pieniędzy na chleb. A już nie mówiąc o płaceniu za siebie.

Zwykle na randce jak daje dziewczynie loda to jej za niego płacę. Taki już ze mnie równy gość.

kawe a co innego być naciąganym i dojonym z kasy jak frajer. Dziś kobiety nic do związku nie chcą dawać pracować im się nie chce - bo to facet ma utrzymać rodzinę, robić w domu też nie - bo ona nie kura domowa, zajmować się dzieckiem też nie - bo ona nie matka polka. czyli de facto - rola córeczki tatusia

kompletnie nie rozumiem dlaczego prawiczki i bazyle z kafe na bezrobociu albo na kieszonkowym od mamusi żyją w takim wielkim strachu, że stado harpii chce ich wydoić z kasy. przecież, to komiczne. ten "problem" was nie dotyczy chłopcy, wyluzujcie. nikt nie dybie na wasze kieszonkowe, a jak wam szkoda 5 zł na jakąś desperatkę z netu, która była na tyle głupia, żeby udac sie z wami na piwo, to mozna zabrać wybrankę na spacer i zabrać kawę w termosie :D

siła_spokoju dziewczyny dlaczego nie płacicie za siebie? nie pytam tych w trudnej sytuacji, studentek czy bezrobotnych itd. Pytam kobiety pracujące. Dlaczego nie płacicie za kawę, piwo na pierwszej, drugiej, trzeciej randce?" xxx zmien kobiete/y;-) wszytkie ktore ja znam (pracujace) placa za siebie - ja od dawna nie randkuje, ale pamietam poczatki - pierwsze wyjscia - za pierwsza kolacje zaplacilam ja (choc to on zaprosil) i byl gotowy zaplacic, placilam za bilety do kina - on za drinki - i tak mamy do dzis, placi ten kto szybciej wyciagnie karte;-)

[zgłoś do usunięcia]fiku mikuuu skoro mężczyzna mnei zaprasza to logiczne że płaci" xxx nie - to nie jest logiczne - takie laski uchodza w moich oczach za tanie;/ osttanio spotkalam sie z dobrym kolega - jego incjatywa - ja zapalacila za czesc wieczoru i on za czesc (nie umawialismy sie tak wyszlo;-)

mężczyzna w znaczeniu starający się o względy, kolega to kolega, każdy płaci za siebie, ziwązek też rządzi sie innymi prawami

[zgłoś do usunięcia]fiku mikuuu mężczyzna w znaczeniu starający się o względy, kolega to kolega, każdy płaci za siebie, ziwązek też rządzi sie innymi prawami" xxx nie w XXI wieku;-) zwiazek - nie-zwaizek - wszedzie obowiazuja zasady dobrego wychowania, as easy as it is;-)

dobre wychowanie każe mężczyźnie zapłacić za symboliczną kawę na którą zaprasza, nie znam Żadnego MĘŻCZYZNY, KtÓRY BY TEGO NIE ZROBIŁ, TO NATURALNE

[zgłoś do usunięcia]fiku mikuuu dobre wychowanie każe mężczyźnie zapłacić za symboliczną kawę na którą zaprasza, nie znam Żadnego MĘŻCZYZNY, KtÓRY BY TEGO NIE ZROBIŁ, TO NATURALNE" xxx mezczyznie etykieta byc moze nakazuje zaproponowac - a kobiecie dobre wychowanie nakazuje serdecznie podziekowac i symbolicznie zaplacic za swoja kawe;-)

fiku, po cholerę teoretyzujesz? przecież o ciebie nikt się nie stara. ­ wyzysk w żadną stronę nie jest mile widziany, a związku powinny chcieć obie osoby i obie ponosić koszty spotkań.

to jak jest w zwiazku - to ustalaja tylko i wylacznie dwie osoby;-) nie ma zadnego "powinno sie";-)

mezczyznie etykieta byc moze nakazuje zaproponowac - a kobiecie dobre wychowanie nakazuje serdecznie podziekowac i symbolicznie zaplacic za swoja kawe 4 dokładnie tak

nigdy nei zdarzyło mi sie by mężczyzna proponował, zawsze stawiał mnie przed faktem dokonanym, nie dając wyboru