Koleżanki nie szanują mojego czasu

W piątek umówiłam się na sobotę z moimi 2koleżankami,z którymi dawno sie nie widziałam. Jednej pasowała godz.13.00 a drugiej 18.00 ale miały jeszcze dać znać co do konkretnej godziny,a w sobotę żadna się nie odezwała. Ja też się nie odzywałam bo było mi to trochę obojętne ,wręcz nie chciało mi się jechać ,tym bardzie ,że przyjechała do mnie siostra,ale wkurza mnie to ,że specjalnie w piątek wszystko porobiłam i tak po przekładałam żeby mieć sobotę wolną ,w dodatku w końcu nie wiedziałam czy mam być gotowa na 13 czy 18 i cały dzień miałam rozchrzaniony. Czy też macie takie koleżanki? Jak ich nauczyć konkretnego umawiania się?

Ale to nie są jakieś bliskie koleżanki typu przyjaciółki. Dobrymi koleżankami to one były ale kilka lat temu a nie teraz . Spotykamy się raz na jakiś czas. Ostatnio dużo sie u nas pozmieniało i chaciałyśmy sobie o tym pogadać.