Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kornelia44

tatusiowie pomagaja przy noworodkach?

Polecane posty

Jesli chodzio mojego meza to czasem go przypilnuje gdy musze pojsc sie odswiezyc. Czesto robi mi jedzenie. Robi zakupy . No i czasem klade mu malego na klacie tak maly dluzej pospi a ja wtedy tez moge spac. Karmie piersia. Maly ma 2 tyg. Czuje frustracje czesto dre sie na meza i placze.. Moze jakies mamy podziela sie swoimi doswiadczeniami.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego drzesz się na męża? Przecież Ci pomaga. To jeszcze hormony tak buzują. Ale z czasem ogarniesz temat. Ale daj spokój mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko wszystko.
Mój przy córce robi wszystko. Po wyjściu ze szpitala on ja kąpał, przebierał itd. Ja tylko karmiłam. Chociaż jemu też to sie czasem zdarzało jak odciagnelam pokarm i mógł podać z butelki. I tak było przez dwa tygodnie bo przez komplikacje Dlugo dochodziłam do siebie po porodzie. Teraz gdy mała ma 1,5 miesiąca mąż bawi ja w dzień, karmi, czasami kapie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kubusiowa mama
mój mąż przeszedł szybki kurs obsługi noworodka gdy wyszłam ze szpitala po cc z zespołem popunkcyjnym i nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. A teraz mały ma 2 miesiące i tatuś przejmuje go z największą przyjemnością jak wraca z pracy i podtyka mi tylko do cycka na karmienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ja po cesarce.. tez. malego mialam w lozku wiec nie musialam bardzo dzwigac ale nawet podniesc sie do pozycji polsiedzacej bylo poprzedzone moim placzem tak zle sie czulam. teraz juz tylko szwy ciagna. Czyli jednak mozna -wasi mezowie podaja wam tylko do karmienia.. moj az taki nie jest.. w nocy nawet sie nie zainteresuje czemu malyo placze. z jednej str wiem ze skoro mam zaraz karmic to po co maz ma wstawac jak dziecko i tak mam w koszyku ob ok siebie no i przeciez musze sie troszke wybudzic zeby go nakarmic.. co do odciagania to mi to opornie idzie i to rzucam w cholere.. wiec moge sie sama siebie winic-ale to tyle czasu mi zajmuje co bym diecko karila przez godzine -tak mysle bo przez 10 min odciagne 10 ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×