Boje sie,że były mąż zabierze mi dzieci :(Pomocy drogie mamy!!!

Cześć dziewczyny,może mi coś doradzicie.Mój były mąż walczy ze mną o wyłączne prawa do naszych dzieci. Boje się,że mi je odbierze,bo ma lepsze warunki finansowe i mieszkaniowe. On ma dom,kilkanaście tysiecy dochodów miesięcznie ( swoja firma ), dwa samochody. Ja mam mieszkanie 75 m,zarabiam około 3 tys miesiecznie,studiuje zaocznie (drugi kierunek). W dodatku on buntuje nasze dzieci przeciwko mnie,ostatnio nasza córeczka byla chora (jelitówka,odwodnienie) i trafiła do szpitala,to on on wszystko oskarzył mnie ,że to moja wina. Ale żeby zostać z małą w szpitalu na noc to juz nie :O. Boję się tego,że mi je zabierze,bo stać go na lepszych prawników i ma lepsze warunki :(. Może była któraś z Was w takiej sytuacji?

no i bardzo dobrze, stać chłopa na wychowanie to niby dlaczego nie, przecież też jest ojcem, gdzie jest napisane, że dzieci mają być wyłącznie z matką

Dziewczyno walcz o dzieci a jak mąz zarabia lepiej od Ciebie to walcz o alimenty dla dzieci, niech mają dzieciaki coś z tego, zę mają ojca, w końcu jak zwykle obowiązek wychowania dzieci pozostanie na Tobie, nie sądzę by sąd oddał dzieci ojcu bez względu na to czy sra pieniędzmi że tak brzydko się wyrażę :) Szkoda dzieci bo będą rozdarte pomiędzy Was dwoje ale trzeba spróbować się dogadać a jak się nie da to nie odpuszczaj mu , w końcu to Twoje dzieci tak samo jak jego.

ale jakie wyłączne prawa do dzieci? że chce Cię ich pozbawić? ma jakieś podstawy? (oprócz pierdów typu jelitówka, bo nikt tego poważnie nie potraktuje).

lakejjfghfg A dlaczego to ona ma mieć dzieci,a nie ja? Ja nie piję,nie biję,nie zostawiam ich samych,dzieci są czyste,zadbane,najedzone i kochane! Ma je mieć tylko dlatego,że ma wiecej pieniedzy? i po co to - jesteśmy po rozwodzie rok. Przy rozwodzie było ustalone,ze dzieci zostaja przy mnie,ale moze je widywac i zabierac do siebie kiedy tylko chce,I wszystko było dobrze do czasu kiedy zaczęłam sobie układać zycie na nowo.Wtedy mój były zaczął buntować dzieci przeciwko mnie,wydaje mi sie,że on robi to z zemsty i po to zeby mnie zniszczyc,a nie zalezy mu za bardzo na dzieciach :(

skoro do roboty chodzi i jak wlasna firma to pewnie od rana do wieczora? Macie obydwoje nowych partnerow? Ile macie lat? Co sie stalo, ze sie rozwideliscie?

Tak chce mi zabrać dzieci całkiem,pozbawić mnie do nich praw :O. Wszyscy mi mówia,ze sad tego nie uzna,bo dzieci sa zadbane , a ja jednak pracuje studiuje,nie zaniedbuje ich. Ale boję się,ze swoja kasą jakos to załatwi :(

On czasami był w firmie cały dzien,a czasami w ogole,wiec to zalezy. On ma żonę już nawet :O , a ja dopiero zaczynam jakos układac sobie zycie. A dlaczego sie rozwiedliśmy - zdrada,której nie potrafiłam mu wybaczyć.

nie mozna zabrac komus dzieci, bo ma mniejsze dochody!!!!!! spokojnie, dzieci zostaja przy matce, a ojciec ma prawo z nimi utrzymywac kontakty i obowiazek wychowywania ich

Ja mam 28 lat,on 34.

Kurde a jeszcze nastawia dzieci przeciwko mnie :O. Ostatnio powiedział starszej córce,że młodsza była przeze mnie w szpitalu,bo o nią nie dbam,no paranoja jakaś :O

a maja swoje dzieci? ale aż dziwne, ze ta nowa żona chce się na to zgodzic. Skoro pracujesz i dbasz o dzieci to ci nie zabiora, tylko walcz o alimenty.

a ona tez chodzi do pracy, a do tego jak ona zapłaci porządne alimenty na dzieci to on najmie sobie opiekę. Ma rację facet, należy skończyć z tym, że dzieci należą sie tylko i wyłącznie matce, niech w końcu zaczną i matki płacić alimenty to wtedy będą sie zastanawiać czy rodzić kolejne dziecko, bo na nich nie ma już bata, myślą, że jak narodzą dzieci gdzie ich kosztem zyją i twierdzą jakie to one umęczone.

ile Wasze dzieci mają lat?

Nie mają,aczkolwiek on coś ostatnio mówił,że chca mieć :O. Mnie nie interesuje jego nowa żonka,dla mnie najważniejsze sa moje dzieci! A jak mam utrzymać dzieci nie pracując? Poza tym ja pracuję 8-15 i w tym czasie młodsza jest w przedszkolu, a starsza w szkole.

jak facet zdradził to na pewno daje dobry przykład dzieciom i wszystkim wkoło buhahahahaha to nie ojciec to smieć, jak nie szanuje matki swoich dzieci to nie szanuje też dzieci, zdrada żony to zdrada dzieci i basta, facet to najlepiej podupczy sobie zrobi dzieci i ma wszystko w D.... a jak juz dzieci odchowane to mu się zdrady zachciało, widzi, zę dzieciaki juz kumają co nie co to się dobry tatusiek robi, a to h..j nie ojciec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

7 i 3 lata.

hehe dobre. A wy jeszcze straszycie dziewczynę. Nie dostanie ich na 100% a Ty walcz o alimenty skoro tatus taki bogaty jest

ktoś się za mnie podszył :) Nie martw się , mATKA TO MATKA.

dodam jeszcze, że aby odebrac Ci prawa do dzieci musia.labys je zaniedbywac, byc alkoholiczką albo narkomanką, miec je w dupie. Ojczulek nie ma szans. Myśle, że po prostu chce Ci dopiec. Jest niedojrzały emocjonalnie

NO TO CHCE BYĆ Z DZIECMI CZY OPIEKUNKE NAJMOWAC. Nie sadze. by ta jego nowa żona byla ucieszona, z 2 dziewczynek. Za chwile bunt 4 latka, problemny ze szkola:)

facet jak robi dziecko to chyba ktoś mu na to pozwala, sam sobie nie robi dziecka. Co za głupie baby, najpierw rozkładają giry, chcą aby je facet dymał a później mają pretensje, że zostały wydymane za ich pozwoleniem.

ja Ci powiem, ze ja i mój mąz zdecydowalismy się na 2 dziecko, jestem w ciązy, żeby nie było mój mąz chciał tego dziecka bo musielismy się długo o nie starać, poświęcam się i swoje ciało bo po porodzie nie jest juz takie jak przed, i swoją dotychczasową arierę zawodową, robię to dla dzieci i dla męża, dla dzieci, zeby starsze dziecko nie było samo jak nas zabraknie, i dla męza bo on pod 40stke juz podchodzi, czy ktoś w tym wszystkim pomślał o mnie?? Mąż docenia to, bo ciąza to nie jest sielanka przynajmniej nie w moim przypadku, poświęcam się jak już mówiłam dla dobra sprawy bo mąz dzieci nie urodzi ale żywić rodzine ktoś musi skoro ja zajmuje się dzieckiem i w ciązy jestem. No ludzie w jakich Wy czasach żyjecie?? Jak ktoś ma super warunki w pracy niech pracuje, na mnie przydzie czas, jak odchowam pociechy bo na opiekunkę nas nie stać, zresztą myślać ekonomicznie skoro z 1 muszę byc w domu to i od razu z drugim będę - proste :)

On nasze dzieci traktuje jak kartę przetargową miedzy nami :O. Nie liczą się uczuia moje,dzieci,ale najważniejsze żeby mi dopiec. Dupek :O. Taki tatus kochający,a ostatnio jak młodsza w szpitalu lezała to ją odwiedził dwa razy,a jak mu mówiłam żeby został z nią na noc w szpitalu to nie,bo po co :O

marne szanse ma twoj byly, jeśli rozwód orzeczony jest z jego winy - plus dla Ciebie, jeśli wyjedzie z jelitówką - zapytaj o to jak przebiega oraz jak się ją leczy, co się podaje itede. oczywiście tylko jeśli masz pewność, że on tego nie wie... poza tym MUSISZ być oazą spokoju i zrównoważenia, niezależnie jak będzie próbował szargać Ci nerwy, spokojnie opowiadaj i odpowiadaj i jak najmniej wciągaj dzieci w te gierki - pokaż, że chcesz je uchronić od tej walki; co do prawnika to sama musisz zdecydować, czy jesteś w stanie się obronić, czy jesteś na tyle wygadana i opanowana, żeby sobie w sądzie poradzić

do do i po co to mało zycia znasz, skoro byli małżeństwem to sie bzykali to chyba normalne,ze w małżeństwie ludzie się bzykają, skąd kobieta ta mogła przewidzieć,ze mąz ją kiedys zdradzi?? I rozstaną się, człowiek w jednej chwili robi dziecko a sama widzisz co życie weryfikuje różnie moze być, ale zakładając że kobieta powinna podejrzewać męza o zdradę w przyszłości to dzieci wogóle się nie powinny rodzić?? To się nazywa debilizm a i i jeszcze jedno jak ktoś nie chce mieć dzieci to jego sprawa ale uważam, ze to egistyczne :)

Jak to zabrac on tez jest rodzicem,idac takim tokiem myslenia mozna powiedziec ze teraz ty je zabralas. A moze polowiczna opieka np 2 tygodnie u ciebie 2 u niego to chyba najsprawiedliwszy uklad. Dlaczego baby role faceta sprowadzaja jedynie do zarabiania pieniedzy albo placenia alimentow?!

przestań sie poświęcać i użalać nad sobą, nie stać na opiekunkę a na kolejne dziecko stać, następna bieda rodzi nie mając pieniędzy

do "do i po co to" - no tak bo przeciez w małżeństwie nie powinno sie seksu uprawiac...jaka Ty popierniczona jesteś

skąd takie osoby mogą wiedzieć jak czuje się taka kobieta, jak ktoś nie był w identycznej sytuacji jak autorka jak może ją zrozumieć?? a no widać niektóre osoby potrafią się postawić na miejscu tej kobiety :) Autorko, nie bój niczego jesli facet zachowuje się w taki sposób jak opisujesz to działa tylko na jego niekorzyść, to, ze dziecko trafiło do szpitala to nic złego, to chyba normalne, ze skoro istnieją komplikacje czy zagrożenie życia ludzie trafiają do szpitali by specjalisci im pomagali, to tylko świadczy o Twojej dojrzałości, zę w porę zareagowałas no bo po to są szpitale :) skoro piszesz, ze na codzień dzieci chodzą zadbane, niczego im nie brakuje to wszystko w sadzie opowiedz, ja na Twoim miejscu złozylabym wniosek o alimenty a jak juz złożyłaś to czekaj na proces i może wybierz się z dziewczynkami do psychologa by porozmawiał o tej sytuacji z buntowaniem przez ojca by dziewczynki przygotować na to co się dzieje w Waszym zyciu albo by je uchronić od tego :)