Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heloiza999

wymieńcie 3 pierwsze najważniejsze problemy waszego życia

Polecane posty

Gość heloiza999

największe problemy jakie macie/mieliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, alik
samotność kompleksy nieśmiałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja mistrz 26
to że żyje jeszcze na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikakka,w,
uzaleznienie od morfiny bulimia samotnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadam z dr. Albanem
nie smakuje mi to co ugotuję mam burdel na dysku z którym sobie nie radzę zepsuł mi się odkurzacz i czajnik a właścicielka mieszkania nie chce kupić nowego sprzętu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nowego[[[[
- straciłam studia prawie na mecie i nie mogę ich już odzyskać (stracony czas, nadzieje itp) - wszystkie osoby które znam mnie zawiodły/ skrzywdziły od maja 2011- do teraz (wszystkich ludzi uważam za kanalie, szatanów)(ich znieczulica, obojętność, fałszywe złe zdanie to mój problem....) - zło sięgające zenitu wygrywa moim kosztem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje prollemy
to,że mama kocha babcie bardziej niz mnie kocha tate bardziej niz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nowego[[[[
dodam, że kierunek tych studiów był dobry na moje nieszczęście... więc jest co żałować ale tak naprawdę żałuje, że na nie poszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
burdel na dysku, hahaha mi komp się zawiesza i w ogóle jestem atechniczna, tu też dopatruję się problemów egzystencjalych jakie macie kompleksy, jeśli już jakieś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
moje prollemy- nie rób sobie jaj, co???;-pp pytam poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrryyy
- samotność, brak partnera i znajomych - nieumiejętność nawiązywania bliższych kontaktów z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinka183781326
1. Samotność 2. Nieśmiałość 3. Brak motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jeden jest czyli
brak kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba w snach
brak wlasnego mieszkania (tulam sie po wynajmowanych) :( jestem chora na bielactwo i boje sie ze choroba oszpeci mi twarz :O martwie sie czy na emeryturze bede miala z czego zyc :P :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piję herbatę z cytryną
kredyty strach przed śmiercią, chorobami nadwrazliwość nie moge pogodzic sie ze na swiecie jest bieda, głodne dzieci , wojny, przemoc kompleksy w sensie zawsze widze kogos ładniejszego, lepiej ubranego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaaalllllllkaaaa
-matura (nie mam weny na pisanie prac y maturalnej) -brak kasy -brak planu na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiebaba
-ZROBILAM GŁUPIĄ RZECZ w młodości której nie da się juz naprawić -notorycznie za mało kasy -więcej nie mam problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje prollemy
dlaczego jaja? to są moje problemy powazne, Mama zamiast kochac mnie kochala babcia i wywyzszala, Babcia macila wode, Ojca tez kocha bardziej niz mnie ale to pewnie Cie akurat cieszy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
ogólnie wszyscy na forum jesteśmy samotni, tak wynika z tego. spodziewałam się więcej wpisów o braku kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nowego[[[[
chociaż znalazło by się jeszcze kilka problemów równie wielkich trudno mi powiedzieć, które 3 problemy są największe - namnożyo się ich trochę najpoważniejszym problemem całego mojego życia jest pseudomatka... więc ona jest na pierwszym miejscu- piszę to bez zastanawiania się a co do reszty, to są to: -utracone studia, - niechęć do życia, -nie wiem, jaka teraz będzie moja przyszłość -wszyscy mnie bardzo zawiedlii (mogę nie istnieć dla "ludzi"- są tak źli- nikogo nic nie obchodzę, dużo osób źle mi życzy i to co wymieniałam w tej kategrii w poprzednim poście) -problemy ze sobą (mam zastój w życiu) -nienawidzę siebie -nie wychodzę z domu przez ostracymz osiedlowy -wygrywające, zbiorowe, bezkarne zło -brak ubezpieczenia -mogłabym mieć jeszcze problemy z dostaniem się do specjalisty... nie chce mi się tłumaczyć dokładniej o co chodzi -sama siebie też zawiodłam -nawet nie wiem do końca co ze sobą zrobić Trudno mi powiedzieć, który problem jest tu najgorszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
nie cieszy mnie, że kochała Twojego ojca bardziej, skąd. Ja nie popieram tego typu faworyzacji w rodzinie, rodzina to jest jedność, bardziej kochanie kogokolwiek wprowadza dziwny podział. A babcię dlaczego tak kochała? dziadek od dawna nie żył? Babcia sie wtrącała? No i widzisz? Ja mam rację. Człowiek powinien zawsze interesować się najbardziej rodziną, którą założył- współmałżonkiem i ich dziecmi. rodzinę, którą sie zakłada kocha się najmocniej, ale w obrębie tej rodziny nie powinno być bardziej lub mniej kochania, bo to są problemy. ja Cię rozumiem, taka faworyzacja jest zła. Mnie tata kochał bardziej od mojej mamy i siostry i tez mam do dziś problemy, jak Ty gniję na kafe. Więc nie mytśl, że mnie to cieszy- współczuję. Twoja babcia powinna się odwalić do dziadka- małżeństwo powinno interesowac człwoieka najbardziej. A twoja mama powinna podzielać uwage , powinnas ich łaczyć i zbliżac do siebie. powinnaś to czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje prollemy
Ale Ciebie kochał bardziej, a mnie nikt nie kocha bardziej, zawsze jestem śmieciem i mam przez to a raczej miałam liczne problemy, stałam sie psychopatką, nienawidzę ludzi, za to,że nikt mnie nigdy nie bedzie mial na pierwszym miejscu, bo Matka mnie nie kochala na 1 miejscu. Moze jakby babcia umarła wreszcie...Moze urodze sobie dziecko i ono bedzie mnie bardziej kochać. I to jak ojciec Cie kochal bardziej sprawiło,że czułaś sie kochana mimo konfliktów rodzinnych, u mnie całą winą obarczana jestem ja. Kiedyś babci wylał się sok po ogorkach, miałam wtedy 7 lat i moja Mama myślała,że to ja nasiusiałam :( Babcia sie wtrąca. Niszczy rodzinę, zachowuje sie jak pepek swiata, odbiera mi Matkę. A Dziadek był cudowny. Kochałam go, ale przez Babcię nie żyje, bo go zadręczyła swoim jadem, chlorem itp. Gdyby żył to zamieszkałabym z Nim :( Nie żyje już 9 lat..Żaluje,że to nie babcia umarła, a on by został :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nowego[[[[
aha i zajebiście małe doświadczenie zawodowe jak na mój wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JesteemSamotnayy
3? jest ich nawet duzo wiecej... - kompleksy - samotność - brak pieniedzy i pracy - klotnie i niezgoda w domu - brak skonczonej szkoly - ogolnie mam pecha w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś nowego[[[[
ja też żałuję, że moja pseudomatka wciąz żyje- diablica z niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka krk
helioza ty masz tylko jeden życiowy problem - nie jesteś kate.w :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
moje prollemy- ojej, ale Tobie się tylko wydaje, że u mnie było tak dobrze;-/ wierz mi, że ja sie z tego nie ciesze, że jbyłam dla niego nr 1- co mi z tego? I tak czuję się sama i jestem sama, bo nie mam faceta ani przyjaciół, a tata mieszka w innym mieście z mamą , z którą fatalnie im się układa- i jak on wyszedł na tej wielkiej miłości do mnie? Co ja mam z tej jego miłości, skoro towarzyszą mi wyrzuty sumienia? Córka identyfikuje się podświadomie z matką- ojciec , który matki nie kocha i nie szanuje nie może być dobrym ojcem dla córki. Jak sie beirzez z kimś ślub i ta osoba Ci przysięga i deklaruje przed Tobą chęć wspólnego życia, to od tej osoby, męża, można wymagać takiej miłości bo to z nim/nia się jest w końcu. Rodziców się opuszcza, dzieci rodziców opuszczają i dzwonia raz na tydzien lub rzadziej i to normalne. Uważam, z tego co piszesz, że Twoja mama ma toksyczną matkę i tu tkwi problem. W męzu pewnie szukała oparcia w tej sytuacji i Ty na opak odebrałas ich miłość. Jesli rodzice sie kochają, to masz podświadomy dobry wzór miłości zakodowany- ja nie mam i boję się, bo to sie ponoć powiela. Ale przykro mi z Twoim problemów, nie mów , że się cieszę. Ja zawsze jestem przeciwna wstrącaniu się osób trzecich w małżeństwo, a rodzice i teścioweie to też osoby trzecie, oraz jestem przeciwna faworyzacji. Na forum skupiam się na sytuacjach, gdzie dzieci sa na piedestale, bo to akurat jest najczęściej. i tak tez było u mnie i ja się dziś do ludzi nie nadaje. ale wierzę Ci, że Ci źle. a w czym np. to się objawia, że Twoja mama kocha bardziej Twojego tate niż Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
kate w? masz na mysli chyba kate m. ;-p haha- no pewnie trochę tak;-) na szczęście kupiłam już ładne kolczyki i brązową szamponetkę;-DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzęsyyyyyyyy
- jeden taki burak, w którym sie zauroczyłam jest moim największym problemem w tej chwili - problem zwiazany z wygladem - studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
-charakter - praca - kasa - miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×