"Wampir" Charlesa Baudelaira

Jak interpretujecie ten wiersz? Kim jest "wampir"? Kto jest osobą którą "przeklina" i dlaczego to robi ? Ty, co tak weszłaś w serce moje, Jak sztylet w głąb wrażego łona, Ty silna jak demonów roje, Co przyszłaś próżna i szalona. Ażeby włości mieć i łoże Z podeptanego mego ducha, Z którą się zrosłem, podły tworze, Jak rab przyrasta do łańcucha, Jak wściekły gracz o grze pamięta, Jak pijak, co ust nie oderwie Od flaszki, jak tkwi robak w ścierwie - Przeklęta bądź! Przeklęta! Myślałem: Niechże ostrze szpady Gwałtownym pchnięciem mnie wyzwoli! Lub zaklinałem ciche jady, By dopomogły mi w złej doli. Niestety, cóż? Trucizny, miecze Odpowiedziały mi z pogardą: Nie jesteś godzien, nędzny człecze By twą niedolę skruszyć twardą; Zaprawdę, o stworzenie głupie, Gdy panowanie jej upadnie, Twe pocałunki zbudzą snadnie Życie w wampira twego trupie.

wyglada na to jakby podmiot liryczny był uzależniony od czegoś, najprawdopodbniej narkotyk/alkohol?

nie wydaje mi sie aby chodzilo o kobiete, chyba,że o wene, może jest nią muza, w kazdym razie, faceta owładnął obłęd i psychoza, kocha to co go niszczy, co wysysa mu krew, co jest toksyczne i truje sie tym, przez co ma wizje i zakochuje sie w swojej matce

Czyli wampirem w tym utworze nie jest podmiot liryczny tylko osoba którą przeklina? Ale czy można to zinterpretować tak, że p.liryczny przeklina sam siebie, cząstkę siebie, swojej duszy, tej złej strony, która pragnie grzechu i krwi. Może to on jest "wampirem" i nienawidzi tego kim jest. Próbuje ze sobą skończyć i tu zostają ukazane cechy specyficzne dla wcześniej wykreowanego wizerunku wampira, jako nieśmiertelnej istoty.