Chrzestny córki ciągle odwołuje spotkania lub nie przychodzi - co robić?

Córka płacze, że wujek miał być i nie przyszedł, obiecywał, że z okazji urodzin zabierze ją do kina, ale tylko na tym się skończyło, bo odwołał w ostatniej chwili spotkanie. Dzwoni i opowiada jak to spędzimy weekend, że wpadnie do nas, a potem ciągle coś mu wypada, bo np. jego żona nie ma ochoty w niedzielę biec do chrześniaka i nagle zmieniają mu się plany...Mam dość, najchętniej pognałabym go na koniec świata i zerwała kontakt. Czy byliście w podobnej sytuacji? Proszę o jakieś rady.

co za benadziejnota!po co ci jakis chrzestny????ludzie to maja problemy naprawde podziwiam ze sobie glowe czyms takim zawracasz

Monitoruj goscia. Nie wolno mu niczego obiecywac albo niech nie dzwoni. Jak chce sie umawiac to za twoim posrednictwem. Jesli ci powie ze bierze ja na lody jutro o 16, to mala sie dowie o ostatniej chwili i bedzie miec niespodzanke. A jesli nie przyjdzie to przynajmniej nie bedzie zawiedziona.

Chyba tak zrobię...Z jego żoną byliśmy i wydawało mi się, że jesteśmy w dobrych relacjach, ale to chyba tutaj jest problem, tak mi się wydaje...Jeszcze 3 lata temu gdy nie był żonaty był bardzo odpowiedzialny, punktualny, obowiązkowy...jak to się ludzie zmieniają :(

Rozmowa! Nie ważne czy chrzestny to czy nie,ale jeśli nie można dotrzymać słowa to się po prostu nie obiecuje. I jak dziewczyna wyżej radzi - wszelkie ustalenia tylko przez Ciebie.A dziecko niech się dowiaduje tuż przed spotkaniem.

Rozmawiałam, w poprzednim roku obiecywał, a nawet prawie płakał, że jemu bardzo zależy na małej, no ale tak wychodzi...Myślę, że z żoną mu się nie układa dobrze, że niby fajni są przy ludziach,a w domu iskry lecą...

....

A nie pomyslals, ze on obiecuje, bo wie, ze oczekujesz prezentow, czy sponsorowania wyjsc? a naprzyklad nnie ma kasy badz nie chce wydawac na nie swoje dziecko? Tylko udaje dla swietego spokoju?

Wzięliśmy biednego chrzestnego, bo nie zależało nam nigdy na prezentach i on o tym wie..