Jak ktoś się staje alkoholikiem to już jest dno !

a najgorsze że rodzina tej osoby najbardziej cierpi wiem co mówię dlatego nie pije i wam też nie radze pić przynajmniej nie codziennie zaczyna się od jednego piwka dziennie apotem kilku potem takiej osobie za mało zaczyna się szukać czegoś mocniejszego sięga się po wódkę pije się coraz częściej a potem zostaje się wrakiem niszczy się siebie i najbliższych dobrze wam radze kochani unikajcie imprezowiczów tych co za dużo piją nie warto :)

zgadza się prawie wszystko

alkoholik może zniszczyć własną rodzinę facet, który nie pije nie ma szans nawet mieć dziewczyny :(

a najgorsze jest jak kobieta zaczyna pić mężczyzna jak pije to pół biedy ale jak kobieta to jest dopiero dno

po co zakładaszte debilne topiki?

czy pije facet czy kobieta to jest to samo dno...nie ma żadnego pół biedy

sami żeście "dno" Kurwa se znaleźli punkt odniesienia ludze sukcesu...Ja pierdole.

bleblak, to że ty ćpasz psychotropy i nie możesz pić alkoholu to twój problem. ­ zaraz się dowiemy od bleblaka, że trzy drinki z przyjaciółmi na imprezie to ciężka postać alkoholizmu

żaba zależy jak często są te imprezy

Dwurnik powiedział ze jest alkoholikiem od jakichs 50 lat

Dla mnie dnem to jest ktoś kto pali papierosy, szczególnie jak nie ma pracy, to jest dno, bo fajki kosztują 12 zł za paczkę. A jeszcze większe dno to są dla mnie narkomani, co palą trawkę, to już jest maksymalny nałóg, bo nie dość że drogi, to jeszcze ryzykują 3 lata odsiadki. Po co tak ryzykować do skręta? Tylko ćpuny to palą. Alkohol jest naszą kulturą narodową, wiele ludzi pije wina, na które ciebie nawet nie stać, albo rożnego rodzaju brandy, wódki smakowe jak śliwowice itp. Ale skoro ty nie możesz pić, bo bierzesz psychotropy, to czemu uważasz że inni też nie powinni? Żebyś ty wiedział jak w jakich męczarniach będziesz umierał na raka płuc z tych papierosów, to byś od dziś nie palił....Papierosy to największe świństwo, podobnie jak trawka...

to ze nie stać cie na trawkę to nie znaczy ze kazdy klepie biedę. Co wymyslasz z tą odsiadką skoro za posiadanie małej ilości nie ma teraz kary. Jeśli mowisz na palacza traki ćpun i narkoman to tak samo mozna nazwac kawoszy,herbaciarzy itp

ja tam pije wino codziennie bo lubie :) nie wyobrazam sobie pysznej kolacyjnki na cieplo bez winka :) tzn. wyobrazam sobie i tez moze byc, ale lubie takie codzienne swietowanie typu wieczerza, winko, muzyka, mile rozmowy z milymi ludzmi. taki niby srodziemnomorski styl zycia ;) zapijenie sie absolunie wykluczam, tudziez picie mocnych trunkow, wodki, drinkow, mnie nie interesuje. ale takie winko? ummm, mniam. ale jak jestem w sytuacjach nie nadajacych sie do wypicia winka do posilku to nie pije i tez nie narzekam :)

On28waw- za posiadanie trawki jest odsiadka. Wiec dokształć się, a co do stania mnie na trawkę, to gdybyś ćpał, to bym sobie sam uprawiał trawkę, podobnie jak tytoń gdybym palił. Ale nie chce zdechnąć na raka w wieku 40 lat. Wolę winko domowej roboty albo śliwowicę domowej roboty, ewentualnie brandy domowej roboty. Wiec ja bym na narkotykach mógł jeszcze zarobić, bo bym dużą ilość wyprodukował, ale to jest największe kurestwo jakie może być, tylko ćpuny to biorą.

jesli chodzi jednak o pijactwo i alkoholizm niszczacy ludzi wkolo pijaka i jego samego, to absolutnie zgadzam sie z autorem. jednak trzeba zauwazyc, ze w krajach europy wschodniej panuje wlasnie takie prymitywne pijactwo. wodopijcy i swiniojady bez granic. ale w krajach zachodnich picie wina, piwa, brandy jest na porzedku dziennym i ludzie robia to kulturalnie, nie zapijajac sie, nie robiac burd, nie niszczac psychicznie bliskich. problem zaczyna sie wtedy, gdy ktos pije alkohol wtedy kiedy nie powinien, i wiecej niez powinien. bo musi, a nie bo lubi.

lubie to .... też lubię winko, ale zapasy mi się skończyły a winogrona dopiero liście puszczają :(

ja z reguly pije najtansze wino jakie jest w sklepie, wiec jesli liczysz na jakosc, to ja ci nie pomoge ;)

lubie to ....Njatańsze są wina owocowe :D. Ja lubię wina Morawskie, bo są z mojej ojczyzny. A tanie wina z winogron, to są Włoskie.

" 18:26 [zgłoś do usunięcia]G.A.K lubie to ....Njatańsze są wina owocowe . Ja lubię wina Morawskie, bo są z mojej ojczyzny. A tanie wina z winogron, to są Włoskie." Niedawno pisałeś, że bawarczykiem jesteś. :D

Athelgast- Jestem półBawarczykiem, czyli pół Niemicem. Ale nigdy nie mieszkałem w Bawarii, jedynie na wakacjach byłem. Moją ojczyzną jest rzesza Morawska.

ja napisałem że przesadzanie z alkoholem jest złe a nie że np czasami dla smaku bo trzeba pić z umiarem

to debil, czy mnie się tylko zdaje ?

Pewnie to i to.

Zdaje ci się :D

ke?

jak zakladales tematy ze pijesz piwko"

to było do pomarańczki :P

wiem. popychałem posta

p

Ty mnie nie popychaj :D