Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malaga00000

już za stara?

Polecane posty

Gość Kakalalala
Ale bzdury pleciesz:) haha.To ,ze ktos nie umie sie cieszyc zyciem w wieku 38 40lat nie zawdziecza odchowanym dziecia tylko sobie. Moja mama jak odchowala to wiedziala co ze soba zrobic juz nie przesadzaj.I duzo inych kobiet w jej wieku cieszy sie ,ze odchowaly dzieci bo maja teraz czas dla siebie i na odpoczynek i finansowo juz nikogo za soba nie ciagna.Mowisz ,ze nie maja ochote na wyjscia jak 10 lat wczesniej a sily na pieluchy i nerwy na wychowanie dziecka to juz nie potrzeba.To ty uwazasz ,ze trzeba miec wiecej sily na wyjscie i rozrywke niz na wychowanie dziecka.Gratuluje takiego toku myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini - dodam do tego
kalakala - po pierwsze chyba zle zrozumialas minimini, ona prawdopodobnie piszac "tutaJ" ma na mysli Polske, bo we Wloszech srednia wieku na urodzenie I dziecka to poonad 30. Po drugie - trochę wiecej, mimo wszystko ,generalnie ma sie ochoty , sily i mozliwosci na zabawe i intensywne zycie do 40 niz po niej, choc oczywiscie sa wyjatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini - dodam do tego
dodam,ze dawniej do sedziwego wieku owszem, dozywaly jednostki, ale nieliczne, stednia wieku na swiecie podwyzsza sie, wystraczy poczytac stystyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kakalalala
dzieciOM a nie dziecia tępaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kakalalala
Tepaku sie nie zwraca do kobiety.Ty tepo babo ,jak juz sama nie umiesz pisac to nie zwracaj uwagi na inne szczegoly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini mini mini
Kakalalala całkiem inaczej to widzę jednak ja i mnie nie przekonasz, po prostu mamy inny punkt widzenia, szanuję oczywiscie Twój i nie zależy mi byś go zmieniła :) wyraziłam tylko swoją opinię :) a cierpliwości mnie, jako mamie po 30stce nie brakuje, na pewno czulabym się znacznie bardziej "zagubiona: gdybym mamą stała się w wieku 20 lat..pewnie wiele rzeczy powierzyłabym mojej mamie, albo o wszystko bym pytała..a tak dokonuję wyborów sama i wiem co dobre dla mojego dziecka i mam pomysł na jego zycie i wychowanei :) pewnie w 10, 15 lat temu bym nie miala mu tak wiele do przekazania i nauczenia, jak teraz :) tego jestem pewna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest nie w tym w
ale dziewczyny tu nie chodzi o innych, o kraj, o tolerancje. tu chodzi o sam fakt bycia stara matką. mozna sie pocieszac ze w innych karajach to rodza dziecko pozno ale co to za pocieszenie. nie zmienia to sytuacji ze byc moze nie dozyjesz 18 swojego dziecka a co dopiero wnuków. ze wiele rzeczy z dzieckiem nie zrobisz,które mógłbys zrobic gdybys był młodszy..miał te dziecko wczesniej. zakłądajac ze autorka urodzi majac 40 lat, to bedzie miala 50 lat gdy dziecko bedzie miało lat 10. czy to optymistyczna wersja? dla mnie nie. jednoczesnie autorko zycie jest jakie jest. ja załuje bo mogłam na dziecko zdecydowac sie 5,6 lat temu. od 10 lat mam stałego faceta wiec mogłam. ale zawsze było cos. wokół mnie same młode mamusie, taka prawda. a jesli jest jakas w moim wieku co niedawno urodziła to i tak ma juz 1 dziecko. w pewnym momencie poczułam presje czasu. macierzynstwo wyszło u mnie bardziej z rozsadku niz z instynku czy potrzeby. bo stwierdziałam ze jesli chce dziecko to teraz albo nigdy. autorko oczywiscie mój poglad na sprawe to wyłacznie mój poglad. jest brutalny ale nie bede pisac ci farmazonów ani tez przekonywac do swoich racji. a jak długo byłas z byłym facetem i dlaczego z nim nie zdecydowałas sie na dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini mini mini
mini mini dodam do tego ----- dokladnie o to mi chodziło z tą zabawą przed 40stką...ja wiele pdoróżowałam plecakowo, dużo łaziłam po góarch, autostop, brak wygód, kurz i pot drogi itp - nie wyobrażam sobie tego robić po 40...pewnie da się, i pewnei wrócę na szlak wkrótce w jakimś podobnymn duchu, ale na pewno nie takim samym gdy miałam 22 lata...po prostu z innym podejściem niż 20 latka....i na pewno nie będą nawiązywała tam przyjaźni na życie jak wcześniej, nie będzie długich nocnych rozmów o marzenaich, o życiu, o tym jak chcę by moje zycie wyglądalo, bo ja już je zbudowałam i raczej teraz nim sie cieszę.... bardziej będę robiła coś co ponzałam przez wiele lat i pokochałam. Już nie wspomnę o disco i takich tam, bo tam chodzą 19 latki i taki 40 latek wygląda śmienszie (mówię znowu o Polsce, bo we włoszech to wszyscy się bawią dobrze)..nie mówię o takich wyjsciach bo to mnie nigdy nie interesowało i pewnie nie będzie już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini mini - dodam do tego
wlasnie mini mini - ja ptrzed dziecmi (poznymi) ostro szlalam, pracowalam zawodowo, mialam sukcesy, jezdzilam po swiecie- to byl kawal mojego doroslego zycia -wiec po prostu nie wyobrazam sobie innego , niz bardzo czynne i tak samo zyje po dzieciach.Przywyczailam sie chyba,ze tak dlugo bylam swobodna i mloda, ze juz mi tak zostało. A poniewaz do pelnego spelnienia brakowało mi juz tylko dzieci, cieszyłam sie nimi jak głupia, macierzynstwo traktujac jak kolejną ciekawa przygodę. Oczywiscie wiele zależy od charakteru i sytuacji , dlatego kazdy wybiera taki czas na macierzyńswto, jaki jest dla niego najlepszy, ja uwazam,ze dla siebie wybrałam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bOSZE NIE ROZUMIEM
Autorko po co Ci jakies "konsultacje spolecZne" w sprawie tego czy nie za pozno na dziecko? zA DUZO MYSLISZ I NAZBYT SIE TYM GLOWISZ, MNOŻYSZ OBAWY A TO NICZEGO NIE ZMNIENI - zYCIE I TAK NAPISZE SWOJ SCENARIUSZ. W PERFEKCYJNYM swiecie idealnie uporzadkowanym kazda dziewczyna ktora o tym marzy w wieku 25-30 lat trafiałaby na wielka milosc i zostawala mama ALE NIE ZYJEMY W SWIECIE IDEALNYM. Tak naprawde to NA DZIECKO (W SENSIE POZABIOLOGICZNYM oczywiscie) NIE MA IDEALNEGO MOMENTU!! Wraz z jego przyjsciem na swiat zawsze cos sie zyskuje i cos traci, zarowno wczesne jak i pozne macierzynstwo ma swoje cienie i blaski, zalety i wady. Znalam np kobiete ktora po 40 spotkala w koncu wymarzonego mezczyzne, urodzila mu dziecko ktore razem wychowali na swietnego czlowieka CZY ONA BYLA GORSZA MATKA OD ZABIEGANYCH 20 LATEK A JEJ SYN NOSIL W SOBIE POCZUCIE KRZYWDY? BYNAJMNIEJ!Jedyny problem z poznym macierzynstwem jest taki, ze kobieta nigdy tak do konca nie jest pewnaCZY W PEWNYM WIEKU BEDZIE MIALA JESZCZE SZANSE NA ZAJSCIE W CIAZE I PO PROSTU DLATEGO NIE WARTO ODKLADAC TEJ DECYZJI W NIESKONCZONOSC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bOSZE NIE ROZUMIEM
ps A tak calkowicie szczerze mowiac to gdybym miala gwarancje, ze okolo 40 stki uda mi sie bez problemu zajsc w ciaze i urodzic zdrowe dziecko to WCALE BYM SIE NIE SPIESZYLA I BYNAJMNIEJ NIE PRZEJMOWAL TYM, ZE BEDE NP STARA MAMA 10 LATKA BO W OBECNYCH CZASACH 50-60 LETNI CZLOWIEK NIE JEST NIEDOLEZNYM STARCEM!! Pozna starosc zaczyna sie dopiero po 70tce a wtedy "pozne" dziecko urodzone przez mame w 40 roku zycia ma juz 3 dychy na karku;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga00000
problem jest nie w tym w----- autorko oczywiscie mój poglad na sprawe to wyłacznie mój poglad. jest brutalny ale nie bede pisac ci farmazonów ani tez przekonywac do swoich racji. a jak długo byłas z byłym facetem i dlaczego z nim nie zdecydowałas sie na dziecko ? xxxxxx Byliśmy razem ponad 2lata. Dlaczego nie zdecydowaliśmy się? Sama nie mogę zdecydować.Tego muszą chcieć 2 strony. Partner co pare miesiecy zmieniał zdanie, aż w końcu doszedł do wniosku, ze nie chce dzieci.Może kiedyś, ale teraz nie, bo nie chce rezygnować ze swoich pasji, hobby. xxxxx bOSZE NIE ROZUMIEM Autorko po co Ci jakies "konsultacje spolecZne" w sprawie tego czy nie za pozno na dziecko? xxxx Bo wydawałao mi sie, ze jeszcze bym mogła, chociaz czasu to dużo nie zostało. xxx zA DUZO MYSLISZ I NAZBYT SIE TYM GLOWISZ, MNOŻYSZ OBAWY A TO NICZEGO NIE ZMNIENI - zYCIE I TAK NAPISZE SWOJ SCENARIUSZ. xxxxxx Tu masz rację. Moze mi się jescze ułoży, chociaz czasem ciężko jak wszyscy dookoła mają to co ja i dodatkowo maja też swoje rodziny. xxx kobieta nigdy tak do konca nie jest pewnaCZY W PEWNYM WIEKU BEDZIE MIALA JESZCZE SZANSE NA ZAJSCIE W CIAZE I PO PROSTU DLATEGO NIE WARTO ODKLADAC TEJ DECYZJI W NIESKONCZONOSC... xxxx Tytle to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m,arti,
Ciekawe, podnosze.Jestem w podobnej sytuacji.Mam 37 lat.Nie straciłam nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssfwee3
a ja jestem w miarę stara matka - urodziłam jak miałam 35 - i to nie jest najlepszy pomysł, naprawde pierwszy raz zostałam matka po 20, miałam siłę, energię, dziecko dużo podróżowało, poznawało nowych ludzi, rozwijało się i było samodzielne, po prostu robiło to co my teraz to już nie to samo, brak kolezanek z dziećmi w podobnym wieku, dużo rzeczy już mnie wkurza, nie ma takiej cierpliwości no i praca więcej czasu pochłania bo stanowisko wyższe i bardziej wymagajace dokształcania itp i brak spontaniczności, wszystko jest takie wyreżyserowane, zbyt mało miejsca na szaleństwo a z byt wiele obaw - dziecku się udzielaja nie oszukujcie się i nie słuchajcie kobiet co późno rodzily - one z własnych wpadek kreują mode na późne macierzyństwo - bo przecież wstyd przyznać, że 40 na karku i wpadkę zaliczyły jak malolaty :D zresztą same zobaczycie, jak wam się trafi 40 lat to jest czas na życie dla siebie - dzieci odchowane, praca w miarę pewna i dobrze płatna, mieszkanie umeblowane, samochód jakiś jest - można szaleć, póki człowiek młody ;) w tym wieku w pieluchy sie pakowc to jakieś nieporozumienie totalne... ja moge tylko patrzec, jako koleżanki, które sie w swoim czasie rozmnożyły przeżywaja drugą młodość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssfwee3
i dodam jeszcze, że te późne dzieci sa totalnie inne starsze dziecko ma 20 lat, siedzi na drugim końcu świata i doskonale sobie daje rade a mlodsze wszedzie ciąga mnie z soba i boi sie nawet wyjść samo na podwórko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam za późno. Jak moze być za późno? Jesteś w pełni. Polska jest pełna 50-letnich babć i nie jest to żadna norma światowa, raczej odchylenie. Tych młodych babć jest na tyle duzo ze nakręcają niezdrowy mechanizm, bo jak któraś nie jest jeszcze babcią a ma juz menopauze zostaje wytykana przez koleżanki. 50-latka w Polsce nie ma pomysłu na zycie i stad pożądanie wnuka ... Wytyka sie młodym 30 ze juz są stare. Parodia! Ale to sie zmienia powolutku ...powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość busy busy non mom
Busy Mom ma stuprocentową rację. Moja teściowa nie może doczekać się zostania babcią, a ja nie mam ochoty zostawać matką. Jak mi się odwidzi i uda nam się NATURALNIE zajść w ciążę, to rodzicami zostaniemy, ale póki co nie zanosi się na to (mąż bez pracy, ja na zleceniach, kryzys). Oboje jesteśmy po 35 r. życia, ale po trzech latach krygowania się ostro ucinam tematy typu "kiedy wnusio" - bo nie jestem maszynką do spełniania czyichkolwiek marzeń o babciowaniu. Swojej mamie też to wyraźnie powiedziałam, tyle że ona została już podwójną babcią od młodszego brata, więc ma mniejszą presję. Oferty teściowej o pomaganiu przy dziecku kiedyś traktowałam spokojnie, ale kiedy po ślubie nasiliły się aluzje zaczęło mnie to wyprowadzać z równowagi. Z drugiej strony widzę, jak na nią naciskają sąsiadki czy koleżanki, które babciują, a ona dość miękka jest, z dużymi pokładami miłości. Za dużymi jak na mój gust, ale to inna historia. Nie wiem, czy w Polsce kobiety z pokolenia naszych matek nie mają na siebie innego pomysłu, jak bycie babcią, ale ich postawa przyczynia się do nacisków na synowe i córki. Autorko - 36 lat to żaden wiek. Nawet jako 40-letnia matka niemowalaka podołasz, jeśli zadbasz o swoje zdrowie i kondycję - zarówno fizyczą, jak i psychiczną. Nie poddawaj się presji "biologicznego zegara" - od tego są gorsze przypadki. Na przykład takie jak "problem jest nie w tym w" ---> frustratka, która zamiast cieszyć się dzieckiem rozpacza, że nie zdecydowała się na nie wcześniej. Co z tego, że jest młodsza, skoro w głowie ma siano, a duszę ma zgorzkniałą i język pełen jadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaga00000
Problem jest w--------- no widzisz,miałas 10lat stalego faceta, ale świadomie nie chciałas dziecka.Moja sytuacja jest całkiem inna.Tak wyszlo,ze nie mam z kim. Do wpisu wyzej, dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×