jakie są wasze tesciowe?

moja jest fałszywa,raz milutka aż do przesady,a raz mi kwiatki przesadza bo ja źle to zrobiłam:P ostatnio mam problemy zdrowotne,a mój mąż jest za granicą,wyszło mi na rezonansie coś w macicy i płakałam do męża że się boję,On potrafił w ten sam dzień przyjechać.Dzwoni do swojej matki ze przyjeżdża do mnie(żeby wiedział) a ona do niego że ja wymyślam,że wolne będzie brał?że pracy niech pilnuje.Strasznie mnie wkurwiła wtedy że się wtrąca w nie swoje sprawy...Boże za 2 m-ce wyjeżdżam i kontakt będzie 2-3 razy do roku..

A moja to naprawdę wspaniałomyślna kobieta, pomocna, irytująca bardzo rzadko, stara się nie wstrącać, ale lubi udzielać rad ale szczerze jej to dobrze wychodzi i nie raz o coś spytalam po prostu..Nie jest absolutnie wpatrzona w syna, wręcz przeciwnie, taka feministka odrobinę :-P Mi z tym bardzo wygodnie jest ;-))))

moja jest bardzo ok., ale to dlatego,ze od początku sobie ja "wychowalam" tzn. mam taka naturę,ze nie slucham innych, nie przyjmuje ich rad, mogę o tym pogadać,ale i tak robię jak sama uważam, wiec do niczego mi się nie wtrąca, niczego nie krytykuje, kiedyś mi dupe obrabiała, ale już się po tylu latach przyzwyczaiła do mojego charakteru i mamy bardzo poprawne relacje

w skrócie wredna nie mająca swojego życia jędza, wtrącająca się we wszystko xxx można do niej coś mówić 100 razy prosić tłumaczyć i tak wie lepiej, i jeszcze Cię poucza,- sama niech żyje jak chce ale to ja z mężem decydujemy jak wychowywać dziecko xxx nie chce i nie umie się bawić z dzieckiem jedyna rozrywka jaką proponuje córce to wspólne sprzątanie albo śpiewanie jakiś przedwojennych piosenek na które dziecko się drze i ucieka - i ma do mnie pretensje że córka jej nie uwielbia. xxx pakuje w dziecko tony słodyczy chemicznego jedzenia, i swoich ciężkostrawnych obiadów po których staremu wątroba siada a co dopiero kilkulatkowi - ale oczywiście dla niej są najzdrowsze xx wypisuje do męża i każe przyjeżdżać mu po obiady 2 razy w tygodniu - chyba jej się wydaje że rodzinę głodzę nie wiem xxx najlepiej żebyśmy przychodzili do nich co weekend - co wkurza nie tylko mnie ale i męża bo raz mamy swoje życie - wiadomo jak jest w tygodniu na nic nie ma czasu, zdecydowanie wolimy gdzieś jechać razem z dziećmi lub pójść do znajomych z dzieciakami gdzie każdy ma rozrywkę a nie siedzieć i wysłuchiwać historii teściowej, która o kolei musi obgada każdą znajomą sąsiadkę i co słychać w rodzinie. Wcześniej nas oczywiście tuczy bo wszyscy źle wyglądają i chyba robi to po to żebyśmy nie mieli sił zbyt szybko unieść się z fotela i uciec jak najdalej. xxx czy takie baby nie mogą znaleźć jakiegoś zajęcia tylko siedzą całe dnie i uprzykrzają innym życie xxx no i na koniec ta fałszywa troska ... ale o tym pisać chyba nie muszę

do rany przyłóż, będzie gangrena!

Ja nuałam podobnie jak gość wyżej, ktory sie rozpisal. Tylko ze ja mojej wprost powiedzialam ze ma sie odpie****** lic. Oczywiscie nie dotarlo do niej to w 100 % ale jest lepiej. Ona cos do mnie mowi, wypytuje a ja milcze. Nie chce z nia w ogole gadac !!! Falszywa .@&€@€&

moja nie jest może złą kobietą ale czasem jedno jej zdanie potrafi doprowadzić do pasji. strasznie się o wszystko wypytuje (ale zawsze mówi, że ona nie chce się wtrącać itp. ... akurat), o sprawy finansowe też, chce rządzić synkami z czego jeden to ulubieniec - ten co się jej najbardziej słucha - na szczęście to nie mój mąż. opowiada ciągle o swoich dolegliwościach - pierwszy człowiek, jakiego poznałam, który nie ma innego tematu tylko swoje dolegliwości, jej ciągle coś jest, ciągle! A jest niewiele po 50. I zawsze jest najmądrzejsza - zawsze najlepiej gotuje, zawsze najlepiej sprząta (przemilczę jej czystość...). A najlepsze jest to, że gada na swoją matkę a ona jest identyczna - naprawdę, z wiekiem coraz bardziej upodabnia się do swojej matki czego nie widzi.

bardzo zapuszczona,gdy przyjezdzamy z mezem i synem a ona o tym doskonale wie to i tak ma tluste nieuczesane wlosy i chodzi w porwanej bluzce(ciagle tej samej).Wlosow na brodzie tez nie usuwa.Do tego rozmawiac chce tylko z moim mezem(korzysta z okazji i o sprawach dot.nas pyta tylko jego po cichu w kuchni).Zwraca sie tylko do meza-kladziesz malego?Karmisz malego?Pomimo ze robie to zawsze tylko ja.Na nasz slub cywilny przyszla doslownie w czerwonym WORZE ktory ma z 20 lat.na koscielny wybiera sie prawdopodobnie w tym samym.Samochod kupili sobie z salonu a w podartych gaciach chodza..Moja tesciowa mnie obrzydza poza tym czuc od niej pot.Unikam aby brala syna na rece i go obcalowywala poniewaz stan i zapach jej uzebienia tez zostawia duzo do zyczenia.MASAKRA

bardzo zapuszczona,gdy przyjezdzamy z mezem i synem a ona o tym doskonale wie to i tak ma tluste nieuczesane wlosy i chodzi w porwanej bluzce(ciagle tej samej).Wlosow na brodzie tez nie usuwa.Do tego rozmawiac chce tylko z moim mezem(korzysta z okazji i o sprawach dot.nas pyta tylko jego po cichu w kuchni).Zwraca sie tylko do meza-kladziesz malego?Karmisz malego?Pomimo ze robie to zawsze tylko ja.Na nasz slub cywilny przyszla doslownie w czerwonym WORZE ktory ma z 20 lat.na koscielny wybiera sie prawdopodobnie w tym samym.Samochod kupili sobie z salonu a w podartych gaciach chodza..Moja tesciowa mnie obrzydza poza tym czuc od niej pot.Unikam aby brala syna na rece i go obcalowywala poniewaz stan i zapach jej uzebienia tez zostawia duzo do zyczenia.MASAKRA

up