Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze nie teraz

Chyba jestem w ciązy. To dla mnie osobisty koniec świata

Polecane posty

Gość jeszcze nie teraz

Wszystko wskazuje na to,że jestem w ciązy. Jutro zrobię test i w zasadzie jestem pewna,że moje obawy się potwierdzą. W październiku chciałam pojść na studia A to już raczej nie będzie możliwe. Moj facet: bardzo go kocham, ale zle to widzę, on mieszka z rodzicami, tak bardzo dba o siebie, o swoje oryginalne ciuchy, super furę, wiec nie bedzie zachwycony, tzn. już go uprzedziłam, niby się cieszy, ale wątpie, czy da radę pozegnac swoje beztroskie zycie. Planuje teraz kupić samochód za 40 tys, bo mu się znudzil ten, który ma teraz, choć jest prawie nowy. Chyba nie do końca wie,ze dziecko to wydatek. Skończą się wyjazdy itp. Boję się,że sobie nie poradzę. Kocham dzieci, chce miec dziecko, ale jeszcze nie teraz, bo nie jestem w stanie zapewnić mu wszystkiego, co najlepsze, a nawet tego, co potrzebne, bo przecież nie pracuje. Chciałam wziac slub, zrobić zajebiste wesele, pojśc na studia, do pracy...no ale teraz dziecko bedzie moim priorytetem. I nie myślcie,że jestem jakaś egoistką, bo gdy się dowiem,że jestem w ciazy to bedę szczesliwa, pragnę tego maleństwa. Ale po prostu się boję. Jestem z facetem od roku. Mam takie obawy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfkjnskc
temat jakich było wiele...... bleeeeeee...... trzeba było myśleć głową a nie dupą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Verdis
obawy są i będą :) nie martw sie na zapas jak zobaczysz malca na usg to dopiero bedzie radocha. Chciałabym być na twoim miejscu. Poza tym jeszcze nie wiesz czy jesteś w ciąży, może to tylko przez nerwy i stres albo jakieś hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka na gorrącym dachu
twoje obawy są zupełnie normalne studia idzie połaczyc z wychowaniem dziecka, acz łatwe to nie jest jesteś w stanie zapewnić mu to co jest mu potrzebne - twoja miłośc i troskę rodzaj wózka i to czy kupisz dziecku ciuszki markowe czy pake używek na allegro które nastepnie wypierzesz porządnie - nie ma znaczenia natomiast to co piszesz o chłopaku raczej nie jest wskazaniem do brania z nim slubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech żyje balll
Haha dobrze ci a teraz wychowuj wycieraj brudną dupe, ładuj w bachora kase by na starość usłyszeć że jesteś gownem hahaha locho rozplodowa.cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla ....
no co mam Ci napisać? współczuć czy gratulować? ale mam pytanie: a co dziecko przeszkadza w studiowaniu? mnóstwo studentek ma dzieci i radzą sobie. nie panikuj, weź głęboki oddech i spróbuj na spokojnie wszystko przemyśleć, porozmawiaj ze swoimi rodzicami, porozmawiaj ze swoim chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pituPituu
A ile masz lat? Masz jakies objawy ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
daruj sobie takie komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
Jak mnie denerwują takie komentarze, w stylu: dałaś dupy to masz. Pokocham to dziecko od razu, Przecież to moje malenstwo będzie. Mój chłopak ma 25 lat, a ja 20. Spoznia mi się miesiaczka 3 tygodnie, mam nabrzmiałe, bolace piersi, rano wymiotuje, jestem senna. Moje wymarzone studia to studia policyjne. A wiecie, jak wazna jest kondycja, a co ja w ciązy zrobie w tym kierunku? NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
I jestem bardzo honorowa, nie chce pomocy od rodziców, bo mają ciezko. Sama często im pomagałam w wakacje jak pracowałam na sezon. Powiem krótko: w domu mamy niemale kłopoty finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O żal...
W domu masz kryzys? Heh ale na kondomki to było, a może kupowalas na allegro używane stąd ten bachor haha no i co mamy zrobić może jakaś zbiórka na bekarta, bo jak facet mądry to odejdzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
kurczę nie wyswietlają mi się wiadomości od Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastyl
dzieci biorą sie z seksu, nie wiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
Ja mam pieniązki wiesz, bo na weekendy pracuje. I to Ty jesteś zerem,że tak dziecko wyzywasz. Przeczytaj sobie moje ostatnie zdania w temacie psycholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
Wiem,że biorą się z seksu. Napisałam,że bedę szczesliwa, ale boje się,ze sobie nie poradzę i to jest mój problem.A Wy już jakieś durne komentarze. Może i dziecko nieplanowane, ale na pewno kochane od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż
Nie słuchaj ich. Będzie dobrze, Twój chłopak może w końcu dojrzeje, pozmieniaja się Wam priorytety, będzie dobrze trzymam kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
a o antykoncepcji slyszalaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężarna niezdecydowana
Kochana ja mam bardzo podobnie. Jestem w ciąży, mój facet zdecydowanie nie dojrzał do bycia ojcem, niby się cieszy i jest cudownie, ale na cieszeniu się kończy, a ja potrzebuję uwagi i wsparcia. I jeszcze teraz doszły moje czarny myśli i rozważania nad tym czy ja aby na 100% chcę z tym człowiekiem być :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia i dziecko da sie pogodzić? No wiecie.. Jak sie studiuje socjologie, politologie, albo jakąś inna spychologie, to jasne. Zajęć dużo tam nie ma, nauka praktycznie tylko w sesji :D... Ale jak sie np. studiuje ścisły kierunek, albo medycyne, jeszcze lepiej, gdzie sie ma po 5-6 wejściówek na tydzień i codziennie, pomijajac obecność na zajęciach, trzeba siedzieć 2-3h z nosem w książkach to wątpie, że pogodzi sie studia z dzieciakiem . Chyba, że tym dzieciakiem, będą sie praktycznie caly czas zajmować dziadkowie i babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie teraz
zrobiłam test i wyszedł pozytywny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×