od kiedy nie mieszkam na strzezonym osiedlu bez przerwy dzwoni mi domofon i dzwo

z rodzicami mieszkałam na strzeżonym osiedlu, potem w domku jednorodzinnym. potem zamieszkałam z chlopakiem i rownież bylo to strzeżone osiedle. teraz mieszkam sama i mieszkam w takim zwyklym bloku i dostaje szału. nie ma dnia zeby ktos nie dzwonił domofonem albo do drzwi. czesto to w ogole olewam i ani nie odbieram, ani nie podchodze do drzwi. jak wy wytrzymujecie w takich blokach? :o ja po 2 miesiacach wysiadam i szukam innego mieszkania.

dzisiaj juz 4 razy sie ktos do mnie dobijal. juz od 8 rano i mnie obudzili :o za drugim i czwartym razem poszlam sprawdzic, no to jehowe i ulotki... a druga sprawa, to moja skrzynka jest zalewana hektolitrami spamu. wszystko zalatwiam przez neta, wiec oprozniam skrzynke raz na tydzien, czesciej nie ma mowy, bo sie tej skrzynki zwyczajnie boje. zawsze zapchane po brzegi.