Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozżalona 2233445566

Kłotnia w rodzinie o wyprawkę. Mam już dość.

Polecane posty

Gość rozżalona 2233445566

Siostra męża zaszła w ciążę i ubzdurała sobie że dostanie od nas wyprawkę po naszym synku (półtora roku)( też będzie miała syna). Ja już wcześniej jej mówiłam że nie zamierzam oddawać rzeczy po moim dziecku bo za kilka miesięcy zaczniemy myśleć o powiększeniu rodziny i te rzeczy nam się przydadzą.Nie wiem czy ona tego nie rozumiała czy myślała że jej oddamy wszystko, bo teraz w rodzinie wszyscy najeżdżają na nas że jak my możemy nie pomóc w potrzebie, bo ona pracy nie ma, ojciec dziecka ją olał, o ile to był ojciec. Najbardziej teściowie wyskakują z pretensjami, dalsze ciotki i babcia męża. . Mam już dość, czy naprawdę tak się przyjęło w rodzinach że trzeba oddawać wyprawki po swoim dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksdjaslkdas
Powiedz jasno i spokojnie , ze zaczynasz starania o nastepne dziecko i wyprawka bedzie Ci potrzebna. I ze dziwi Cie to naskakiwanie poniewaz prezent powinno sie dawac z wlasnej woli a nie, ze ktoś Ci nakazuje oddać coś tym bardziej, ze bedzie Ci to jeszcze potrzebne. Ze owszem prezent dasz ale to co Ty bardziesz chciala, a nie dawac coś co Ty za rok bedziesz musiala kupić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a maz nie moze sie odezwac? to jego rodzina Moze oni porozumiewaja sie w tajemnym jezyku i dlatego tak ciezko sie z nimi dogadac :P ja nie czaje takiego rozumowania.... ktos kupil wyprawke i teraz MA dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dałam
ty nie chcesz to nie dawaj,ewentualnie powiedz, ze kosztowało cie to np 1500 zł no to chcesz za to przynajmniej połowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyfgcvffff
Hmm a u nas ciuszki przechodzily i przechodza z dziecka na dziecko...bo takie maluszki nie poniszcza a ciuszki sa drogie...potem ci odda....u nas to juz kilka duzych workow sie nazbieralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLJEEEEj
Olej ich. Zapytaj kto Tobie da wyprawkę jak za niedługo zajdziesz w kolejną ciążę.... bo ją planujesz. Powiedz, że masz wszystko starannie posegregowane i odłożone czeka na kolejnego dzidziusia. JA z kolei mam jedno dziecko - trzyletnie i więcej dzieci nie planuję :D I kilka osób już pytało, czy mam jeszcze rzeczy po synku. Czy mogę oddać. A ja je mam, właśnie poukładane, posegregowane leżą sobie. Zaraz na mnie wyskakują, że po co jak więcej nie planuję... ale ja nie planuję, owszem, ale jak samo się przytrafi, jak będzie kiedys jakaś wpadka, a młodzi jesteśmy jeszcze, to ja wolę to mieć gdzieś tam, niż nowe kupować. Zwłaszcza, że 99 % ubrań dziecku kupiłam sama, kilka sztuk dostaliśmy jak się mały urodził, ale to dosłownie z 10 ubranek. Kupowałam piękne rzeczy, są teraz niezniszczone. Mamy ogromny strych, więc miejsca dosyć. Są tam ubranka, łóżeczko, wózek, nocniczki i takie głupoty :D I o wózek kilka osób pytało, bo po co ma mi strych zagracać - jeszcze mam się cieszyć, że mi to ktoś chce zabrać w celu powiększenia strychu :D A wózek kosztował mnie 2300 zł. I jest idealny. Jeśli nie będę miała faktycznie więcej dzieci to dam te rzeczy do domu dziecka. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym
"potem ci odda", jasne :/ ja tak zrobilam... siostra oddala ale polowa poplamiona i zmechacona, do tego zadnych od siebi nie dolozyla i chwalila sie po rodzinie ze niczego nie musiala upowac i teraz co? musze dokladac z wlasnej kieszeni by skompletowac druga wyprawke mimo ze za ierwsza juz placilam... nie jestem biedna ale bogata tez nie i przykro mi, ze siostra tak postapila, myslalam ze bardziej bedzie szanowac to co od nas przechodnie dostala - wiedzac, ze planuje dziecko drugi raz nie oddalabym i popieram Cie autorko, a rodzine olej, niech sami sie zrzuca i kupia wyprawke siostrze meza - nie jestes instytucja charytatywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym
moze niektorym nie przeszkadza, ze nowe, kupione przez siebie ubranka - w sumie kwotowej dosc drogie jak sie wszystko podliczy - dostana z powrotem zszarzale, poplamione, w czesci dziurawe i zmechacone (no litosci, mogla juz wyrzucic chociaz a nie oddawac szmaty) ale ja nie chce by moje dziecko wygladalo jak dziad, dlatego kolejnych ciuchow siostrze nie oddam a rodzina niech mysli co chce, nie mam zamiaru obkupywac dziecko siostry, by potem musiec swojemu jeszcze dokupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renolina
też byłam chytra i mówiłam,że zostawiam dla kolejnego dziecka i nie dałam. Starania wieloletnie były bezowocne,dziecko nie pojawiało sie,postanowiłam podarowac kilka ubranek kuzynce,potem koleżankom,siostrze,zostawiłam sobie tylko jedno. Kilka miesiecy później moja siostra urodziła kolejne dziecko,kedys nas odwiedziła ,nie dokręciła butelki i mała była cała mokra a ona miała śpiszki ale na góre nic do ubrani nie wzieła , z bólem serca poszłam po ostatnie ubranko które zostawiłam. Siostra była zahwycona ,mówiła,że mi zwróci aja powiedziałam ze nie trzeba ,niech sobie zostawi . I stał sie cud ,jak dałam ostatne ubranko,to zaszłam w ciąze a wszyscy którym dałam ubranka przyniesli mi ich sporo wiecej. To była moja lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym
lekcja czego niby? no sorry ale chyba nie wierzysz ze zaszlas dlatego, ze oddalas wszystkie ubranka? :D i co ma do tego chytrosc? czy wy ludzie nie potraficie zrozumiec ze kogos moze nie byc stac na kupowanie kazdorazowo nowej wyprawki,by ktos iny cala dostawal za darmo? to nie stany, gdzie pracujesz a $10 godzina i potem kupujesz sobie jeansy za $5 :/ ubranka sa drogie i nie widze powodu by nazywac to chytroscia - to raczej te cwaniary, ktore tylko i wylacznie na cudze licza - sa chytre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym
ty dostalas worki gdy zaszlas, ja dostalam szmaty mimo, ze sama kompletowalam wyprawke a rodzine mam spora, nikt mi niczego nie dal po swoim!!!), nie poszanowali nawet tego co im dalam, w stanie idealnym... to nie jest wporzadku, dlatego uwazam, ze nie powinno sie nikogo do niczego zmuszac ani chytroscia nazywac tego, ze chcesz drugie dziecko ubrac porzadnie a nie w zszarzale ciuchy wygladajace jakby je piecioro dzieci po sobie nosilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Robicie tylko problem sobie
My przekazujemy sobie od osoby do osoby, każdy coś dokupi i odrzuca te już zużyte, dzięki temu paczka wciąż zostaje duża i przydatna. Nikt nikomu nie robi wyrzutów, bo każdy dba o ciuszki, ale wiadomo że poplamienie również może się zdarzyć. Nie wiem dlaczego Wy robicie sobie tyle problemów. Niby nie kacie kasy na ciuszki a mimo tego nie pomagacie sobie wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za tym
No coz, ja oddalam wszystko siostrze. Wszystko. Cala wyprawke po corci 0-2 lata. Teraz spodziewam sie drugiego i dostalam TYLKO swoje. I do tego polowa w stanie nie nadajacym sie. Ja rozumiem, ze sie plami i drze i nie mam o to zalu. Mam zal, ze tylko jedna strona ma dawac a druga oczekuje. Ja tez nie rozumiem dlaczego tak to zadzialalo i dlatego jest mi przykro. I tez dlatego wiecej nie dam, bo drugie sie zaraz urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLJEEEEj
A może ja kupuję swojemu dziecku to co mnie się podoba? A nie ja oddam swoje, ktoś coś wyrzuci, dokupi inne... ble, ble ble. Ja nie kupuję dziecku byle by miało w czym chodzić. Kupuję mu jak mi się coś spodoba. Każdy ma inny gust. Nie chciałabym dostać spowrotem z mojej paki mega paki czegoś, co mi się średnio podoba. Już nie wspomnę jakbym miała dziewczynkę - nie znoszę tych różowych ubrań i ja kupowałaby, tak, żeby chociaż te 80% miało inny kolor niż różowy. Kolejna matka znów kupiłaby same różowe i potem je mi oddała? O nie. Ja wolę se swoje kupić i mieć. Nie chcę nic od nikogo i nikomu też nie dam swoich. Owszem, jak komuś się rodzi to idę w odwiedziny i kupuję torbę nowych ubranek i daję dziecku. Ale moje to moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYSLI ICH DO DIABŁA.....
ja bym nie oddawała .....a tesciowie jak tacy madrzy to niech skompletuja wyprawke dla wnuka to zobacza ile to kosztuje.....moi znajomi tez zagadywali o ciuszki ,wozek itp....bo zarzyla im sie 4 ciaza pozostale dzieci juz ok 10 lat i nic nie mieli ,ale nie dalam bo sama planowalam druga ciaze ,gdybym ich nie potrzebowala oddalabym bez zastanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYSLI ICH DO DIABŁA.....
i dokladnie jak ktos wyzej napisal jak szagierka urodzi to kup dzieciakowi ciuszki w prezencie i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też siostra męża urodziła gdy nasz synek miał 1,5 roku. Planowaliśmy wtedy drugie dziecko. Oddałam jej wszystko, z załącznikiem że ma do mnie wrócić gdy ja urodzę. Wiele rzeczy nie wróciło, a te które wróciły były w różnym stanie. Na szczęście urodziłam córcię więc bez żalu kupuję jej nowe ciuszki. Natomiast rzeczy typu łóżeczko, fotelik samochodowy, przewijak, wanienka, huśtawka itp wróciło w stanie zadowalającym i używamy ich przy drugim dziecku. Mam dzięki temu relacje przyzwoite z rodziną męża, a bywało różnie kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rympalicha
Moje pierwsze dziexko pozostawilo swoje ubranka w soakonalym stanie,bez ani jesnwj plamy. drugie dziexko ma zaledwie dwa mieaiace i juz pilowa ubran,ktorych uzywa,ma zolte plamy nie so sprania. taki jego urok,ze te kupy takie ma hmmm inwazyjne. wiec nie ma zadnej gwarancji,ze ubrania wroca w dobrym stanie,bo ' niemowlak nie zedrze'. A tak w ogole to chamstqo somagac aie prezebtow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzsdfghjmk,
wiecie co ja mam blizniaki wszystko kupilam sama podwojnie wiadomo i sprzedalam bo wiecej dzieci miec nie bede ,ale za te kase kupuje nastepne bo dzieci rosna ekspresowo i zadne nie byly podarte ani poplamione ,ja nie wiem jak ludzie to robia ze takie szmaty oddaja naprawde,ja do obiadkow zakladalam malym gorsze kaftaniki na ubranko i nic sie nie wyplamilo ,ale coz niektorych myslenie boli ...nie wiem jak mozna sepic o ciuszki i jeszcze oddac w takim stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i rośnie pokolenie biedoty
jeśli nie stać nawet na wyprawkę dla dziecka, to po co się rozmnażacie? Jak zamierzacie sobie radzić przez co najmniej 18 lat? Żyć z zasiłków z MOPS-u? Czyli niech obcy płacą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: no i rosnie pokolenie
a ty z pokolenia idiotek nie umiejacych czytac? gdzie tu ktokolwiek napisal ze nie stac go na ubrania? bo ja widze tylko wpisy, ze kogos nie stac na to by "co dziecko" kupowac wszystko nowe jesli moglby miec po starszym, to chyba oczywiste! i to raczej osoby ktore "wymagaja" bysmy oddaly wyprawke, sa z tych, ktore mnoza sie bez namyslu i w tym wypadku to my mamy robic za wspomniany przez ciebi mops - i to jest wg ciebie w porzadku, tak? chocym zarabiala 10 tysiecy miesiecznie nie mam zamiaru dawac komus czegos, co kupilam za grube pieniadze - tylko po to, by wrocila do mnie polowa i to jeszce w oplakanym stanie, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - no i rośnie pokolenie
a ty z pokolenia idiotek nie umiejacych czytac? gdzie tu ktokolwiek napisal ze nie stac go na ubrania? bo ja widze tylko wpisy, ze kogos nie stac na to by "co dziecko" kupowac wszystko nowe jesli moglby miec po starszym i sponsorowac innym wyprawki, to chyba oczywiste! i to raczej osoby ktore "wymagaja" bysmy oddaly wyprawke, sa z tych, ktore mnoza sie bez namyslu i w tym wypadku to my mamy robic za wspomniany przez ciebi mops - i to jest wg ciebie w porzadku, tak? chocbym zarabiala 10 tysiecy miesiecznie nie mam zamiaru dawac komus czegos, co kupilam za grube pieniadze - tylko po to, by wrocila do mnie polowa i to jeszce w oplakanym stanie - w tym sensie "nie stac mnie" - bo wole wydac na inne rzeczy, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - no i rosnie pokolenie
a ty z pokolenia idiotek nie umiejacych czytac? gdzie tu ktokolwiek napisal ze nie stac go na ubrania? bo ja widze tylko wpisy, ze kogos nie stac na to by "co dziecko" kupowac wszystko nowe jesli moglby miec po starszym i sponsorowac innym wyprawki, to chyba oczywiste! i to raczej osoby ktore "wymagaja" bysmy oddaly wyprawke, sa z tych, ktore mnoza sie bez namyslu i w tym wypadku to my mamy robic za wspomniany przez ciebi mops - i to jest wg ciebie w porzadku, tak? chocbym zarabiala 10 tysiecy miesiecznie nie mam zamiaru dawac komus czegos, co kupilam za grube pieniadze - tylko po to, by wrocila do mnie polowa i to jeszce w oplakanym stanie - w tym sensie "nie stac mnie" - bo wole wydac na inne rzeczy, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - no i rosnie pokolenie
a ty z pokolenia idiotek nie umiejacych czytac? gdzie tu ktokolwiek napisal ze nie stac go na ubrania? bo ja widze tylko wpisy, ze kogos nie stac na to by "co dziecko" kupowac wszystko nowe jesli moglby miec po starszym i sponsorowac innym wyprawki, to chyba oczywiste! i to raczej osoby ktore "wymagaja" bysmy oddaly wyprawke, sa z tych, ktore mnoza sie bez namyslu i w tym wypadku to my mamy robic za wspomniany przez ciebi mops - i to jest wg ciebie w porzadku, tak? chocbym zarabiala 10 tysiecy miesiecznie nie mam zamiaru dawac komus czegos, co kupilam za grube pieniadze - tylko po to, by wrocila do mnie polowa i to jeszce w oplakanym stanie - w tym sensie "nie stac mnie" - bo wole wydac na inne rzeczy, proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i rośnie pokolenie biedoty
haha, gdybyś razz napisała, też by do mnie dotrało, mimo że blondynką naturalną jestem :D Nie pisałam o autorce, tylko o osobach pokroju siostry męża. Roszczeniowych że daj, bo się obrażę i jeszcze rodzinę i znajomych źle do ciebie nastawię Więc też ze zrozumieniem proponuję czytać :) I mniej nerwów od rana. Przecież to nie autorka sobie dziecko zaplanował nie mając na to srodków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretekuś
no proszę cię, 5lat masz, zeby sie tłumaczyc? Mówisz, ze planujesz drugie i ucinasz temat. Nie chcesz to nie oddawaj- proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - no i rosnie pokolenie
kafeteria sie czasem tnie (jak spojrzysz do innych tematow to zobaczysz ze w oklicy tej godziny wielu osobom powielilo posty, bo najpierw pisalo ze ich nie przyjelo, a przyjmowalo tylko pokazywalo z opoznieniem, kiedy zdazylam juz kilka razy sprobowac dodac tresc ponownie). xxx Masz racje, zwracam honor, zle odczytalam Twoje intencje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlo...
powiem Wam dziewczyny, ze tez takiego zachowania nie rozumiem. Bo skoro ktos nie ma kasy juz teraz na wyprawke i chce dostac wszystko, to co bedzie wlasnie za kilka lat? Wyprawka to najmniejszy wydatek w sumie. Jak ktos ma malo kasy to zawsze moze polatac po lumpeksach, albo po promocjach. Ale pieluchy, mleko, jedzenie, srodki czystosci, leki jak cos zlapie. I wtedy co? Przyjdzie szwagierka i poprosi o kase? Moja corka ma prawie 2 lata, moja mama bardzo duzo rzeczy jej kupuje, bo uwielbia wnuczke i kupowanie zabawek, ubran itp. sprawia jej radosc. Tym bardziej ze Lalunia ze wszystkiego sie cieszy jak glupia. Az powiedzialam mojej mamie, zeby nie przyzwyczajala dziecka, bo potem bedzie dla niego "babcia ktora kupuje" ;) Ale nie wymagam od niej czy od nikogo, zeby mi kupowala cokolwiek dla dziecka. Tak tez bylo jak kompletowalam wyprawke. Baaardzo duzo rzeczy dostalam, sporo sie nie nadawalao (ale bralam wszystko i pieknie dziekowalam). Ale nie chodzilam po znajomych i rodzinie i nie zebralam o wyprawke, bo to byl najmniejszy wydatek :) Sorry za literowki :) A Autorce polecam rozmowe z mezem i postawienie przez oboje sprawy jasno na forum rodzinnym. Siostra meza ma na pewno tez kolezanki, ktore moga jej cos oddac. I Rodzicow tez ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna kasia:P:P:P
Ja wcale nie rozumiem tego "obyczaju" dawania lub wypożyczania wyprawek:/ Przecież ja,mój mąż czy partner na to zarabiamy.Właśnie jestem w ciąży.Na same ubranka poszło 1000 zł,za chwilę przyjdzie paczka kosmetyczna-500 zł,wózek 2000 zł,łóżeczko 500 zł i jeszcze dużo rzeczy brakuje...to nie są małe sumy.Po to starałam się o dziecko,żeby teraz na nie nie żałować.I nie wyobrażam sobie za rok czasu oddać tego wszystkiego jakimś nierobom,którzy nie wiedzą ile dziecko kosztuje... Nie rozumiem tego i już.A jeśli ktoś by mnie poprosił o moją wyprawkę,to ładnie i grzecznie bym, odmówiła. Autorko nikomu się nie tłumacz tylko powiedz,że nie oddasz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie kapuje o co wojna. Nie oddam bo staramy się o dziecko. I TYLE I KONIEC TEMATU odwracasz się na pięcie i nie tlumaczysz się nikomu ani nie dyskutujesz!! Jak mozna pozwalać jakimś babciom czy ciotkom czy teściowm na ingerowanie we wlasne sprawy? Ale że jak to wygląda ?? Ktoś Cie nachodzi i Ci nagaduje? Czy wydzwaniają do Ciebie czy jak ?? Mowisz wprost " NIE ODDAM" a potem nie otwierasz drzwi, nie ma Cię w domu, nie odbierasz telefonów. I nie ma dyskusji. Nie potrafisz uciąć dyskusji? I po temacie wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×