Jak zachęcić męża do sprzątania ???

Witam :) Mój mąż jest strasznym leniem , ciągle siedzi przed laptopem , gra w gry , a jak go poproszę to zajmuje się dzieckiem . Nienawidzi sprzątać, mówi że nie lubi i nie chce mu się . Postanowiłam , że dzisiaj o 20.30 robimy wielkie sprzątanie domu ,żeby w majówkę mieć czyściutko i spędzić ją razem . Mąż powiedział , że może mi pomóc ale mu się nie chce , woli pobawić się z synkiem , umyć go i położyć go spać .. ;/ Jak zachęcić go do pomocy i sprzątania ???

Powiedz mu, że owszem może się zająć dzieckiem, ale jak dziecko zaśnie to on ma Ci pomóc w sprzątaniu, bo dom jest wspólny .

Dziwię się Twojemu mężowi. Przecież dzisiaj o 20:40 jest mecz. Nie zamierza oglądać???

Ja bym się cieszyła że chodzisz się dzieckiem chce zająć ; D

Ogląda owszem , ale powiedział że dzieckiem się może zająć , bo dziecko jest najważniejsze

Ty też pewnie wolałabyś robić coś innego niż sprzątanie, ale niestety jeśli nie chcecie się potykać o góry kurzu to trzeba sprzątać. Tobie też się wiele rzeczy nie chce, ale to dom w którym mieszkacie i wspólnie o niego dbacie

czy dziecko o tej godzinie nie powinno już spać? Zdrowie dziecka też jest ważne, nie może przecież żyć w brudzie, kurzu i roztoczach

To jeżeli chce się zająć dzieckiem oglądając mecz, to daj mu spokój ze sprzątaniem, tylko się przyłącz :)

Daj mu spokój ... Niech się opiekuje tym dzieckiem, a ty sobie spokojnie posprzątasz . Ciesz się , że chodzisz chce się opiekować dzieckiem nawet gdy leci mecz w tv.

Racja, posprzątaj sobie sama spokojnie ładnie , a on niech się zajmuje dzieckiem przez ten czas i problem z głowy ; D

Sorry , ale to trochę nie sprawiedliwe że on się zajmnie dzieckiem, umyje je położy spać, a ty masz zapieprzać jak dziki wół i sprzątać cały dom ... Skoro jest taki mądry niech on posprzątaa, a ty położyć synka spać.

A może ona też nie lubi sprzątać i też wolałaby się zająć dzieckiem i obejrzeć tyłek Lewandowskiego

Ja bym wolal sprzatac 5x bardziej niz zajmowac sie dzieckiem brrr

my z mezem mamy jasny podzia lpodzial obowiqzkow (jesli chodzi o sprzatanie)- on sobie wybral, co woli robic i teraz nie ma wymowek. u nas taki system sie sprawdzil - wczesniej tez bylo proszenie, klotnie itp. wie co kiedy ma robic i sam sobie wplata to w rytm dnia (raz w tygodniu wycieranie kurzy, odkurzanie podlogi, zmywanie podlogi, zmywanie naczyn w weekend, zawsze smieci, i pranie). z facetami jest jak z dziecmi - jak jest jasno ustalone to jest latwiej;)

Doszłam z nim do porozumienia .. Idę sprzątać, a on mi pomaga za godzinę ... Zobaczymy jak jego pomoc wygląda ; D