Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemmml

nie wiem co robic, nie potrafie zaczac zyc, mam nerwice, przestalam chodzic na t

Polecane posty

Gość Martin__
Taj jak napisała Czarna Wiśnia, jakbyś nieczuła się podle, to przeminie, wstanie nowy dzień, dlatego co by się nie działo to nie uciekaj w alkohol czy narkotyki. Zdaję sobie sprawę, że ciężko wytrwać bez brania, bo to gówno żre mózg, ale jak sama nie dasz sobie rady, to idź na terapię. każdy w życiu popełnia błędy ważne by się podnieść. Wiem, ze czujesz teraz pustkę, bezsens i brak nadziei, ale może być lepiej. Potrzebujesz akceptacji i poczucia bezpieczeństwa. Zacznij każdy nowy dzień z myślą, ze może być lepiej. Bo jeśli chcesz poprawić swoją przyszłość, to trzeba zacząć od teraźniejszości :) Na problemy, stres i przemęczenie polecam takie uzależnienia, jak : spacer, książka, film, muzyka ,modlitwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wisnia
Dodam jeszcze na koniec (bo zmykam już), bądź dobrej myśli, wszystko ułoży się, tylko rób to, co mówi Ci Twoja głowa i serce. Niech nikt nie wywiera na Ciebie nacisku, bo tak naprawdę, tylko ty sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. Czasami warto odezwać się do starych przyjaciół, bo jednak przyjaźnie są na lata, przynajmniej te prawdziwe. A prawdziwi przyjaciele wybaczają potknięcia i mimo, że na początku zawsze opornie to wygląda, to potem okazuje się często, że im też Ciebie brakowało. Z własnego doświadczenia wiem, że średnia szkoła to nie zawsze jest to co "tygrysy lubią najbardziej" ;) ale potem przychodzi nowy czas w życiu i stare problemy bledną trochę i maleją na wartości. Dlatego życzę Ci dużo słońca w życiu i powodzenia na maturze, tym nieszczęsnym wymyśle naszych czasów ;) Trzymaj się ciepło Ula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Podbijam to co napisała czarna Wiśnia. a co powiedział osioł Shrekowi w pierwszej części. "Bo tak robią przyjaciele, przebaczają". Także Ci prawdziwi przebaczają na pewno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
tyle ze ja chyba nawet nie chce. jak ostatnio na ulicy przyjaciolki machnela na mnie reka,gdy do niej chcialam podejsc, to dotarlo do mnie, ze chce po prostu juz uciec stad i zaczac wszystko od nowa,tam nikt nie bedzie niczego o mnie wiedzial. tak,musze sie wziac w garsc i zapomniec o wszystkim, naprawic siebie. czasem chcialabym powiedziec bliskim o wszystkim, zeby przestali pokladac we mnie takie nadzieje,zebym nie miala z tylu glowy, ze sa pewni, ze odniose sukces. bo jak zawiode, to sie zabije, bo to sa jedyne osoby dla ktorych zyje ( mimo ze moja matka naprawde jest toksyczna i moze przez te toksycznosc tak boje sie jej sprawic zawod soba) dzieki dziewczyńy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie na nerwice pomogl
wyjazd zagranice choc przed wyjazdem mialam schizy malo co nie padlam na zawal odwlekalam wszytsko przez kilkanascie lat bo nerwica mna rządziła robilo mi sie niedobrze rzygalam sralam drgawkji goraczka itd przed kazdym nawet krociotkim wyjazdem zazwyczaj odmawialam wszystkiego sobie zmarnowalam wiele lat zycia wkoncu spakowalam rzeczy wsiadlam w bus i przejechalam 1200 km sama ale przed wyjazdem tez mialam obawy i wariackie mysli i kolejne schizy mdlosci i uczucie umierania ale nie zrezygnowalam wsiadlam w autobus i zajechalam szczesliwie nie chodzilam nigdy do psychiatry ani psychoterapie lekarz rodzinny zapisal mi asentre i hydroxyzine hydro biore doraźnie a asentr jedna na dzien czu7je sie dobrze choc przed duzymi wyzwaniami miewam zawirowania samopoczucia ale robie wszystko i juz nie rezygnuje z niczego nie pozwole aby nerwica mna rzadzila trzeba pracowac i zyc za miesiac jade do polski bo reszte rzeczy i wracam do niemiec mam juz prace na jesien mam dodatkowa robote zostaje na stale w de moze nie do konca jeszcze ale zwalczylam nerwice mam nadzieje ze leki tez nie bede musiala ciagle brac i kiedys je odstawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Żyjesz po to, aby być szczęśliwa. jak nie odniesiesz sukcesu, to świat się nie zawali. Ciesz się z najprostszych rzeczy, a życie będzie dużo prostsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonarkoteam
co bierzesz? bralas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co życ
tak na odpierdol ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyllylylyp
do utylizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilez mozna zniesc!
ze mna tez jest coss nir tak. nerwica nie pozwala mi normalnie zyc. wydaje mi sie ze od wszystkoego umre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
nie wiem co gorsze,totalna obojetnosc dotyczaca swojego zycia,zdrowia ,amprzy tym wyrzuty sumienia,ze jak ktos mnie zgwalci i zabije jak bede na bezbaziu, czy peknie mi przelyk przy rzyganiu ,to mamie bedzie smutno czy ciagla obawa przed smiercia. chyba bym umarla ze strachu.jakbym sie ciagle bala,ze umre (no w sumie mozliwe..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
ja zawsze chcialam odniesc sukces ( zanim sie pogubilam zupelnie) albo uwierzylam,ze chce,bo wszyscy chcieli. zreszta teraz tylko dazenie do tego moze mnie chybapostawic na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Dobrze, ze masz jeden większy sukces, jako główny cel,, ale wyznaczaj sobie tez mniejsze. Ciesz się z tych drobnych rzeczy, pozytywnych, które dzieją siew Twoim życiu, jak i z tych,które sama osiągniesz. Nigdy nie zrażaj się porażką. Bo każda porażka przybliża do celu. jeśli pełno w Tobie negatywnych emocji, to przelej na papier w postaci wierszy czy pamiętnika, przelej to co dla Ciebie trudne,. Ciesz się z każdego dnia,bo każdy dzień to Boży Dar :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
masz racje! rzeczywiscie kazdy dziem to dar, a ja marnuje to na niszczenie siebie i konsekwentne zmniejszanie ilosci tych darow. koniec :) wezme sie za zycie,narazie z nerwica i histeriami,ale bedzie coraz lepiej,bez narkotykow. dobranoc :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
I chce Cie ostrzec przed jedną pułapką. Nie myśl w kategoriach, ile czasu zmarnowałaś, lecz, jak wykorzystać ten czas, który Ci jeszcze pozostał, bo tak naprawdę nikt nie wie, ile będzie dane nam żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacenty52
na pewno-chyba masz parenaście lat ! Idż do mamy-taty-koleżanki a potem pisz na forum....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin__
Jasne, ze prościej pisać na forum, niż gadać z kimś w realu o takich sprawach z osobami bliskimi. Dobrze, ze szukasz pomocy. A ten przykład tematu co podałaś, to pewnie założył, taki jedne, i nie rozumiem, czemu go jeszcze nie zablokowali, bo on normalny nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet tu p
przewinął się wątek przema :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsiweiekkd
przemo jest właścicielęm kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubertuus
nerwica lękowa bez psychiatry się nie obędzie pisze serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22234443
calkiem logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość entekbezmejtek
Wkopałaś się w niezłe gwno. Powrót do normalnego stanu może zająć lata, ja jeszcze nie wróciłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
nie mam czasu na leczenia :/ narazie 'lecze sie' winem. jest calkiem znosnie, nawet myslenie przestawilo mi sie na pozytywne, pomijajac uczucie bycia zalosnym, ze pije sama, zeby znowu nie zrobic czegos,czego bede sie wstydzic albo sie nie zakochac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma się czasu
a czas i tak zapierdala, lepiej zmarnować ten rok,czy dwa niż przez 5 lat próbować bez skutku samemu wrócić do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmml
nie jestem sama,sa tez osoby, ktorym zlamalabym serce, gdyby dowiedzialys ie o czymkolwiek (mimo ze ich nienawidze tak samo, jak kocham)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×