komplet sześciu filiżanek fajansowych pięknej urody, czy to

fajny prezent bez powodu dla kobiety ?

22 godziny temu, marawstala napisał:

"Syngonium Red Arrow (Syngonium podophyllum 'Red Arrow') może kwitnąć, ale w uprawie domowej zdarza się to rzadko. Kwitnienia można spodziewać się głównie u dojrzałych roślin, a kwiaty mają zielonkawo-biały kolor, czasem z purpurowo-czerwonymi pochwami. Największą ozdobą tej rośliny są jednak jej charakterystyczne, czerwone liście w kształcie strzałki." 

Yhym

Dobrego dnia kafe : )

Ladne, a latwo to utrzymac? Bo jestem beztalenciem jesli chodzi o rosliny.

Co do tematu to co prawda spozniona o ponad dekade odpowiedz, ale osobiscie nie chcialabym takiego prezentu, bo gdzie bym to trzymala. Poza tym kazdy ma zwykle jeden komplet filizanek i wolalabym sama wybrac taki, jaki mi sie podoba.

1 minutę temu, marawstala napisał:

Dopiero się okaże (inne trudne rośliny mam na myśli alokazje jeszcze żyją) : ) ponoć "ręką do roślin" to mit... trzeba trochę poczytać, posprawdzać co działa, a co nie działa i z czasem nabierze się doświadczenia... pewnie przy okazji trochę roślin ucierpi, ale inaczej się człowiek nie nauczy. 

U mnie lenistwo jest ta zla reka do roslin, podlewam je gdy mi sie przypomni. Mimo tego potrafie przelac niektore rosliny, np. aloes zawsze mi gnije lub wyglada jakby to byly jego ostatnie podrygi. Paprotki tez usmiercam niestety, szkoda, bo ladne sa.

Sukulenty mam i one ladnie mi rosna. Nawet sie wymienilam na jakies inne rosliny w punkcie wymiany roslin doniczkowych, bo tak mi sie rozrosl, ze musialam cos z nim zrobic. Z 1 mam 2 doniczki, a jedna oddalam.

Fajna sprawa taki punkt, ludzie sie wymieniaja odszczepkami i roslinami raz w miesiacu, musze tam znowu isc.

Przed chwilą, marawstala napisał:

Czyli ręką do konkretnych roślin już jest : )

Fajna sprawa, u nas też mogliby coś takiego założyć bo czasem nie ma się co z nimi robić jak się mnożą, a sprzedać to też chyba nie bardzo można bo słyszałam, że każda roślina powinna posiadać paszport... za dużo zachodu z tym jest. Niby sprzedają bez ale to już na własne ryzyko.

Moze na facebooku mozna zalozyc taka grupe. U nas to tez byla czyjas oddolna inicjatywa, jest takie centrum recznych wyrobow i tam mozna tez sie wymieniac kwiatkami raz w miesiacu. Nie jest to oficjalne ani nikt nie czerpie z tego profitow, ktos mial chyba po prostu taki pomysl.

Tzn. nie jest to nigdzie zarejestrowane,ale nie jest to tez zadna tajemnica i na stronie internetowej tego centrum o tym pisza.

1 minutę temu, marawstala napisał:

Uciekam, dobrego dnia. : )

Milego!

3 godziny temu, marawstala napisał:

Aloes być może potrzebuje bardziej przepuszczalnego podłoża bo lubi pić ale chyba dobrze jak ta ziemia jest bardziej sypka... Mam go sporo i kurcze już dwie doniczki oddałam bo mnoży sie... 

Możesz sobie pooglądać jakieś filmiki na YT... ja w ten sposób się uczę. : )

Jak podlewasz aloesy że tak dobrze Ci rosną, jakoś specjalnie o nie dbasz? Czytałam że aloesy należy podlewać w zależności od pory roku raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie i staram się tego trzymać ale u mnie ta częstotliwość podlewania się nie sprawdza  bo aloes nie rośnie liście tracą kolor i marnieje z kolei zamiokulkas który też nie lubi nadmiaru wody podlewany tak samo ma się dobrze nawet kilka razy mi zakwitł więc nie wiem co jest przyczyną.

14 godzin temu, zapach lata napisał:

Jak podlewasz aloesy że tak dobrze Ci rosną, jakoś specjalnie o nie dbasz? Czytałam że aloesy należy podlewać w zależności od pory roku raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie i staram się tego trzymać ale u mnie ta częstotliwość podlewania się nie sprawdza  bo aloes nie rośnie liście tracą kolor i marnieje z kolei zamiokulkas który też nie lubi nadmiaru wody podlewany tak samo ma się dobrze nawet kilka razy mi zakwitł więc nie wiem co jest przyczyną.

Mój aloes nie przepada za słońce, najlepiej czuje się w zachodniej części domu, rośnie na parapecie w kuchni, gdy postawiłam go na słonecznym parapecie przebarwił się na różowo i zaczął marnieć. Podlewam raz w tygodniu ale niewielką ilością wody przez cały rok.

Nie mogę dodać odpowiedzi w tym temacie moja odpowiedź jest ukryta na różowo. Dzięki za rady. 

Dnia 4.05.2025 o 13:53, zapach lata napisał:

Nie mogę dodać odpowiedzi w tym temacie moja odpowiedź jest ukryta na różowo. Dzięki za rady. 

Pewnie chodzi o jakieś słowo, często to zwykła ''pierdoła'', ale na kafeterii nie dziwi

19 godzin temu, marawstala napisał:

Przesadzona, po drodze odświeżona i tak się prezentuje w całej okazałości. : ) ładniutka paproć...

 

Maro jest piękna i wcale nie taka mała, będę na nią polowała ; )

21 godzin temu, marawstala napisał:

Kiedyś oglądając filmiki na jednym z nich babeczka wspominała też o nawożeniu paproci... ponoć warto to robić co drugie podlewanie nawozem do paproci, ale w 1/2 tego co podają na opakowaniu. 

... nawożenie jak już nowe rośliny zaaklimatyzują się w domu. Tuż po zakupie przez jakiś czas wystarczy im woda. 

Moje rosną bez nawożenia: ) ale kupiłam taki w żelu i zobaczę czy jest różnica.

W zagajniku znalazłam taką za 103 zł 

https://zagajnik.com.pl/produkt/nephrolepis-exaltata-tiger/?srsltid=AfmBOorce_J_PzLox6R-FrDgU4dviid7frIVIVWTp2LmlDFncpVg0pK2