Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyrafa155

Teściowa działa mi na nerwy a ostatnio przesadziła

Polecane posty

Gość żyrafa155

No nic nie poradzę,nie trawię baby pomimo,że ostatnio się stara nawet,ale fakt że kiedyś poznałam ją jaka jest naprawdę (próbowała rozwalić nasze małżeństwo, podjudzała mojego męża przeciwko mnie, on też nie był bez winy bo jej zdanie było dla niego ważniejsze niż moje..) Ogólnie mówiąc co innego mówi a co innego robi, ale do rzeczy. Kiedy córka była przeziębiona (5 miesięcy), przyszła odwiedzić zobaczyć co i jak... no i mała akurat bardzo plakała,nie dała się uspokoić,była śpiąca i jednocześnie cos tam jej dolegało (mamy typ płączący z problemami z brzuszkiem i refluksem).Ja wcześniej jak męża nie było prawie pół dnia ją nosiłam bo marudziła, teraz tata ją próbował uspokoić i uśpić,tylko był problem ...ja siedziałam na kanapie a ona co i rusz robiła jakies aluzje do teścia, idziemy do domu bo ja nie mogę,strasznie się niby przejmowała że dziecku się straszna krzywda dzieje i w końcu powiedziała,że ona by tak nie mogła siedzieć jak dziecko płacze i ona idzie do domu bo nie może na to patrzeć-to była aluzja do mnie.Odpowiedziałam jej,że mała jest u TATY na rękach! generalnie pomyśłała sobie,że jaka to ja wyrodna matka jestem,że dziecka nie wezmę na ręce.Przecież nie leżało SAMO ANI NIE DAŁAM SĄSIADOWI,no ludzie co za baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie bywa
i co sie rpzejmujesz? Przeciez wiesz, że to wredna baba i niech spada. Nie musi u was siedzieć. Przynajmniej spokoj bedziecie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe tak mają
też tak miałam, karmię małego- a czy nie za mało, kąpię- czy woda nie za gorąca, ubieram- na pewno będzie mu zimno, biorę na ręce- tak nie bo mu kręgosłup złamiesz, trzymam na rękach- źle bo patrzy do góry i ędzie miał zeza, wycieram pupę mokrymi chusteczkami- czemu go nie umyję, Dodam że jestem pielęgniarką, mam troje dzieci i na dzieciach znam się jak mało kto. a mojej teściowej matka dzieci chowała. oj, wojna była nie raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
ona jest już na emeryturze,ale boi i się zostać z dzieckiem gdy płacze , parę razy poprosiliśmy ją żeby wieczorem została z małą bo chcieliśmy wyjść, to raz ściągnęła nas z imienin bo mała płakała i drugi raz od znajomych, jechaliśmy jak na sygnale bo od razu panika,że dziecko płącze a ona sobie nie radzi ,jak byliśmy w domu dziecko już zdążyło usnąć ze zmęczenia, nic złego się nie działo. A kobieta była pieleniarką i wychowała dwóch synów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
jak jeszcze byłam w ciąży to z mężem pokłóciliśmy się bo on wrócił od mamusi i oznajmił,że bedziemy używać pieluch tetrowych i husteczki mokre tylko poza domem...! mamusia stwierdziła,że to jest za drogo kupować pampersy a husteczki w domu gdzie można umyć dziecko pod kranem,kosmos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz sie pisac najpierw
CHusteczki:P I jesli jestes z dzieckiem na utrzymaniu męża to dlaczego nie chcesz oszczedzac jak cie tesciowa uczy? zreszta tetrowe zdrowsze sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
nie jestem na utrzymaniu męża,pracuję zawodowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
mogłyby być nawet ze złota te tetrowe,nie jest zasrana sprawa czym dziecku będę podcierac tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
nie jej sprawa miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
tylko że najciekawsze było potem,jak po urodzeniu dziecka oznajmiła,że takiego maleństwa pod kran to by się bała wziąć że się może wyślizgnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja czasem narzekam, że moja to się nie interesuje,ale chyba to lepsze niż takie doradzanie i odzywki. Chyba bym takiej do domu nie wpuściła. A co to ma do rzeczy, że autorka nie pracuje. Nie teściowa ją utrzymuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero doczytałam, że pracujesz. Tym bardziej nie powinna ani słowa powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdasa
i co do hu ja ze utrzymuje, po to jest maz zeby utrymywal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×