Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosshha

Mój facet wychodzi wieczorami z koleżanką

Polecane posty

Gość gosshha

Mój facet ma dużo koleżanek, często wychodzi z nimi 'na miasto', idą do pubu albo potańczyć. Tzn we dwoje , bo zawsze spotyka się na raz tylko z jedną. Znaczna część z nich to jego byłe ( wolne). Ze mną bardzo rzadko chodzi do pubu czy do klubu, przez rok może 2-3 razy. Ostatnio dowiedziałam się, że był w pubie z grupą znajomych i jako osobę towarzyszącą miał ... koleżankę. Poczułam się upokorzona. Jestem atrakcyjna i inteligentna, więc nie chodzi o ukrywanie mnie przed innymi ( chyba nie chodzi?). On mówi, że przesadzam, ze ja jestem dla niego najważniejsza, ze tylko ze mną robi to czy tamto i tylko ja znam go tak naprawdę, to mnie przedstawił rodzinie, ale nie mogę mu ograniczać kontaktów ze znajomymi. Teraz jest długi weekend i już z góry mi zapowiedział, ze zobaczymy się dopiero w niedzielę. Chociaż mieszka przystanek ode mnie. Utrzymuj , że mu zależy. Co o tym myślicie i jak Wy byście czuły się na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie Cie olewa, nie kocha, ma w dupie, nie szanuje, nie chce i zrozum to! Dla mnie to nie do pojęcia, zeby moj facet szwędał sie po pubach z kolezanka zamiast mnie! nosz kurwa widocznie woli spedzac czas z nią niz z Toba. Olej go, na pewno znajdziesz faceta dla ktorego bedziesz naprawde najwazniejsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijam....
olej frajera,zacznij postepowac jak on.Moze wtedy sie opamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której znowu ukradli nick
wysłałabym go na drzewo banany prostować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki to ja w de
Wiesz pogadaj z nim szczerze.ja np tez czesto wychodze gdzies z kolegami badz przyjacielem a mam narzeczonego.. ufamy sobie a przeciez przyjaciol tez miec trzedba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko na niebie
Facet Cię zlewa totalnie.. Miej swoją ambicję i go pogoń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vn
i ty jeszcze z nim jesteś? taka z ciebie despertatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby tak robił mój On
:classic_cool: nie znam Cię ani jego ale myślę że nie zależy mu na Tobie co z Tobą robi wybacz idzie do łóżka miłe ;) ale nie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkjnkjn
nie dziwie sie ze czujesz sie upokorzona. U mnie cos takiego by nie przeszlo. ejst roznica miedzy przyjazneiniem sie z kobieta, a wychodzeniem z nia do kubu/spedzaniem wolnego czasu najpierw z innymi a potem z toba, no do cholery! To mi wyglada tak jakby ten twoj chloptas chcial zjesc ciastko a jednoczesnie chcialby zachowac linie...przy czym kompletnie nie liczy sie z toba. Druga sprawa to to, ze zarowno ja jak i moj maz nie wierzymy w przyjaznie damsko-meskie. Mamy cale grono znajomych -kobiet i mezczyzn, ale zadnych blizszych relacji z plcia pzreciwna nie utrzymujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
Mówi mi że te spotkania są czysto koleżeńskie. Ostatnio byliśmy wieczorem razem na spacerze i prosto z tego spaceru umówił się ze swoją byłą , w której był kiedyś bardzo zakochany ( wiem, bo mi o tym opowiadał) , poszli potem razem do klubu na alkohol i potańczyć , a ja spędziłam resztę wieczoru w domu. Oczywiście była wie o mnie. Kiedy było mi z tego powodu przykro i zdenerwowałam się, to nie rozumiał o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnxzjhduy
Czysto po koleżeńsku rucha swoje koleżanki w piczę, odbyt, japę, pachę, między cycki i palce stóp :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam przyjaciółkę
I wychodze z nia co jakis czas,moja narzeczona wie o tym i tez nieraz ma aluzje ale ja ta przyjaciolke mialem jeszcze zanim poznalem moja kobiete,gdybym chcial z nia cos wiecej to juz dawno bym podbił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
dziewczyno, weź przestań. Tyle mam Ci do powiedzenia, dajesz z siebie robić kompletne popychadło. Każdy normalny człowiek wolny czas stara się spędzić z ukochaną osobą, a "twój" lovelas ma widocznie ważniejsze osoby. Rozumiem, że on cię poinformował że widzicie się w niedzielę a ty przyjęłaś ten fakt i trochę ci przukro więc tu piszesz.....? Kobiety gdzie wasz honor????!!!!! Chociaż minimum???? Ja bym nie uważała że ktoś taki to mój facet. Jesteś na jakiejś tam pozycji dalekiej od nr 1. Poza tym skąd wiesz ile z tych dziewczyn bywa w jego domu, tak jak ty?? W jakim śmietniku go znalazłaś? Taka jesteś zdesperowana? Żenada, najgorsze jest to, że i tak nie zrozumiesz że normy są inne, zaraz będziesz go bronić i dalej godzić się na te jego zagrywki zamiast pogonić casanovę wpizdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
a zresztą zaraz wszystko będzie jasne. Kochana a więc ile macie lat? Oboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
jesteśmy oboje po 30tce , wcześniej byłam w wieloletnim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monniii
no żesz kurna! nie pozwól sobie na takie traktowanie. Jak on może wychodzić gdzieś z inną dziewczyną (swoją byłą!!) a Ty siedzisz w domu!? Na Twoim miejscu powiedziałabym, że nie masz czasu spotkać się w niedzielę, bo ktoś Ci zaprosił na grilla, wyazd itp. i że zobaczycie się dopiero w następny weekend, bo w tygodniu masz dużo pracy i nie będziesz mogła się spotkać. A w tygodniu też nie dwoń do niego pierwsza, zobacz jak się zachowa. Okaże się n a ile mu na Tobie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiem kto ale..
musisz mu rozwniez pokazac ze masz swoje zycie ze masz znajomych...jak nastepnym razem bedzie chcial sie spotkac to powiedz ze akurat juz jestes tego dnia umowiona ale dzien poziej mozesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno obudz sie
i kopnij frajera w dupskoooo! czy ty uwazasz ,ze to normalne ,ze z toba na spacer , a z byla do klubu ? Ciebie ma na odwal sie , grzeczna , uczciwa , nie zdradzi, czeka i JEST NA KAZDE SKINIENIE. Dziewczyno on robi z toba co chce , jestes na rezerwie. Moze cos czuje do bylej , do innych , moze je na boku bzyka. NIE SZANUJESZ SIE POZWALAJC NA TAKIE TRAKTOWANIE I DLATEGO ON NIE SZANUJE CIEBIE. Nie placz po nim , skoncz to , olewaj go , jak dzwoni nie odbieraj , wychodz sobie ze znajomymi , a jemu sie nie tlumacz . Jak zaczniesz go traktowac jak on ciebie to zacznie mu zalezec . Zle ,ze na tom pozwalasz i pozwolilas. On robi z toba co chce i cie nie szanuje. W normalnym zwiazku , nie ma czegos takiego ,ze do ciebie przyjdzie , pojdzie do lozka , wezmie na krotki spacer , a potem hulaj dusza z innymi dziewczynami .Wolne spedza z nimi . Zle ,ze na to pozwolilas . jedynym wyjsciem jes olanie go , nieliczenie sie z jego uczuciami .Zajmij sie swoim zyciem , a nie czekaniem na lajdaka. Spotykaj ze znajomymi , wychodz z nimi do klubu i PIERDOL GO W SAM LEB .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno obudz sie
dobrze ci ludzie radza. zadzwon ,ze w niedziele wychodzisz z kims i chocbys miala siedziec w domu to DLA NIEGO CIEBIE NIE MA . Przestawaiaj spotkania , nie zgadzaj sie , odkladaj , wychodz z innymi , umawaiaj sie . To moze byc dla ciebie ciezkie , ale musisz tak zrobic. I nie placz za nim , bo nie masz za czym i nawet jakby sie ztoba ozenil to to sie nie zmieni , bedzie gorzej , bo zacznie sie nie wracanie na noc do domu.Tak ,ze nie licz na to ze on sie zmieni , to ty musisz sie zmienic. Fajnie ,, ale cyrk ,, to opisala . Najgorsze ,ze takie jak ty usprawiedliwiaja bydlakow przez cale zycie . Nie jestes pierwsza , moze miescisz sie w pierwszej dziesiatce. Moze to przykre co pisze , ale taka prawda , musisz to zrozumiec i sie zmienic i nie pozwalaj na takie traktowanie . To nie on decyduje czy i kiedy sie spotkacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam przyjaciółkę
To co waszym zdaniem jak sie ma partnera-ke to trzeba z nia byc 24/7 ??? I ZERO innych znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
Dzięki za Wasze komentarze :-) Bo już myślałam, że ze mną jest coś nie tak, że za bardzo się czepiam i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno obudz sie
ja tez mam przyjaciolke ---- nie trzeba byc 24/7 , ale trzeba sie szanowac . Wyjscie raz na jakis czasz przyjaciolka , od wielkiego dzwonu ok , ale nie traktowanie swojej rzekomej dziewczyny jak smiecia i stawianie je na szarym koncu , I wiesz co , dobrze zeby twoja dziewczyna znalazla sobie bardzo , bardzo , bardzo bliskiego przyjaciela , jak ktos jest syty to glodnego nie zrozumie. Moze wtedy zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
Troszkę przesadzasz z tym 24/7. TO jest skrajność. Mojego byłego sama wypychałam , żeby spotykał się z kolegami w pubie, raz do roku jeździł też z kolegami w góry, a potem ze mną na urop. Nic nie miałam przeciwko, bo wiem,że każdy powinien mieć trochę przestrzeni. Ale co innego z kolegami a co innego z kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pelikan majowy
Masz racje,i chyba powod do martwienia.Nie ma nic zlego w tym,ze ma sie znajomych,pod warunkiem,ze spedza sie czas z Nimi ,w zastepstwie,sporadycznym wyjsciu.Wiadomo,ze kazdy potrzebuje wolnej przestrzeni,ale nie kosztem drugiej osoby,ktora wlasciwie schodzi na plan podrzedny,bo czas sie wypelnia spotkankami...Oboje mamy znajomych,ale Nasze towarzystwo jest po prostu najwazniejsze.Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hswdfshusk;sd
Opcje sa dwie: 1) zacznij w tym czasie wychodzic z kolegami 2) kopnij go w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
Problem polega na tym, że moi wolni koledzy chyba liczą na coś więcej, a ja nie chcę stwarzać pozorów, że mogłoby coś być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem A
juz nawet nie wspominajac ,ze do klubu , na spotkanie ze znajomymi to ciebie powinien wziasc jako osobe towarzyszaca. Jestescie para , powinniscie isc razem i tam sie bawic ze wszsytkimi . Nie traktuje cie powaznie i chyba cos kreci z ktoras byla . Zapoznanie z rodzina to nie wszsytko , nie bierze cie do swoich znajomych , jakby nie mial dziewczyny. zakoncz to . Odkladaj spotkania , olewaj i za chowuj sie tak jakbys nie miala chlopaka . On sie do ciebie nie przyznaje , idzie na spacer i tyle . NIE SYPIAJ Z NIM POD ZADNYM POZOREM !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z nimi imprezuje, a z tobą tylko sypia. Przemyśl kto ma lepiej, ty czy koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosshha
Zabrał mnie na Sylwestra do swoich znajomych, poznałam też kilku kolegów, więc to chyba nie do końca tak z tym nieprzyznawaniem. Przyznaje się, ale jakoś tak dziwnie. Nie pisałam jeszcze, że jest inteligentny i przystojny , podoba się kobietom. Tym bardziej trudno być spokojnym o intencje kobiet wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu facetowi łatwo jest powiedzieć "zależy mi", nie robiąc nic, by to pokazać. wiem o tym doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×