Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OtoTylkoJa

Co byście wybrali? Miłość czy szansę na przyszłość?

Polecane posty

Gość OtoTylkoJa

Otóż mam 20 lat, mam chłopaka, który mnie kocha. Jest szansa na mój wyjazd za granicę, gdzie będę mogła pójść na studia, znaleźć pracę itp. Zaznaczam, ze nie jest to wyjazd w ciemno. Jednak mój chłopak nie chce ze mną jechać. Co byście zrobili na moim miejscu? Zostali (i biedowali) w PL czy zdecydowali się na wyjazd? Pytam, ponieważ już się kompletnie pogubiłam i mam cichą nadzieję, że wśród odpowiadających znajdą się osoby, które miały podobny dylemat. A i jeszcze jedno: kocham go bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfaff
też miałam taki wybór parę lat temu, wybrałam miłość. Teraz jestem kilka lat po studiach i ciągle nie mogę znaleźć pracy, a facet mnie zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
za granicą też będziesz biedować - chyba, że świetnie znasz język i jesteś specalistką w jakiejś chodliwej dziedzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Bardzo mi przykro z Twojego powodu :( Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Język znam prawie, że perfekcyjnie. Inaczej jest zarabiać 1000 np. euro/funtów i tak żyć niż tutaj 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
no jeszcze nie znam nikogo z moich znajomych kto by za granicą biedował. Każdy przyjeżdża z workiem kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfaff
wyjeżdżaj stąd, masz okazję się rozwijać, dobrze zarabiać. Koleżanka rarysykowała i robi właśnie doktorat w UK, a ja tu utknęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfaff
*zaryzykowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Dziękuję Wam za rady :) Rzeczywiście może warto wyjechać? Miłość w tym wieku (jak i w sumie w każdym) nie jest dana raz na zawsze... Ale boję się, że będę kiedyś żałować... Cóż życie pokaże. Do odważnych świat należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
nie będziesz żałowała, nie będziesz miala na to czasu. A chłopak... może też się odważy jeśli zobaczy, że Tobie dobrze idzie. Tylko czy wtedy będziesz miała na niego jeszcze ochotę, kiedy wokół będzie pełno przystojnych obcokrajowców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monnniii
wyjedź a zobaczysz czy tęskinisz za chłopakiem. wyjazd zweryfikuje czy to na prawdę była prawdziwa miłość. A może chłopak dołaczy do Ciebie po jakimś czasie? I myślę, że gdybyś na prawdę bardzo go kochała to byś nie pisała że miłość w tym wieku nie jest dana na zawsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjezdzaj, nawet sie nie wahaj
facet dzisiaj jest, a jutro go nie ma. A takie szanse sie dostaje od losu bardzo rzadko... Zobaczysz, moze twoj chlopak doleci do ciebie po jakims czasie. Ja mialam podobny dylemat, studia w Warszawie bez faceta i studia w mniejszym miescie z moja miloscia... Wybralam milosc. I popelnilam ogromny blad, bo facet i tak mnie zostawil kilka miesiecy pozniej... Naiwna bylam wybierajac milosc. To juz nie te czasy, gdzie trzeba sie trzymac faceta. Dzisiaj liczy sie rozwoj, umiejetnosci, dobre zaplecze... A facet to tylko dodatek, w dodatku niepewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefefgsgf
Tez bym wyjechal za granice, ale jednak nei chcialbym byc z dziewczyna z innego kraju. To nie jest ta sama mentalnosc, kultura. Lepiej byc z Polka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefefgsgf
Nie dogadalbym sie z kobieta obcokrajowcem na tym poziomie jak z Polka, to mnie bardzo trzyma w tym kraju, bo obecnie jestem sam. Slowianska dusza, uroda. To jest to. Za granica tego nie ma. mam nadzieje, ze ktos zostanei tutaj w Polsce zanim kogos poznam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Co do tych obcokrajowców to mówię NIE :P nie jestem jedną z tych co na widok kolesia z innego kraju pada :D Jak coś to tylko Polak :) Heh :) Kocham go, ale ludzie, patrzmy realnie. Miłość- dziś jest, jutro może nie być. Życia nie przewidzisz. Może i dojedzie, ale wiem, że się boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefefgsgf
Po co zakladac, ze milosc jest, a pozniej jej nei ma. Ja wierze w taka milsoc do konca zycia. Ale z Was smutasy musza byc i pesymisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtry
Ja byłem w podobnej sytuacji jak ty, tylko że ja byłem ze swoją dziewczyną osiem lat. Straciłem pracę dostałem propozycję wyjazdu do Norwegii, dużo na ten temat rozmawialiśmy, ona nie chciała wyjechać wiec zostałem. Miesiąc później dostałem od niej kopniaka i zostałem sam, w wieku 30 lat musiałem wrócić na garnuszek do rodziców, bo bym z głodu umarł. Teraz jest już ok, udało mi się podnieść, ale ta sytuacja nauczyła mnie jednego, w życiu trzeba być samolubem to przykre ale prawdziwe niestety. Poza tym jest takie przysłowie jak kocha to poczeka, a ty ucz się na cudzych błędach a nie na swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSamiii
wybierz przyszłość. Jakby facet naprawdę kochał to by wyjechał razem z Tobą i po kilku latach moglibyście wrócić, jak już się dorobicie itd. Skoro to warunkowa miłość, to widać nie warto dla niej biedować. Jesteś młoda i jeszcze spotkasz prawdziwą miłość. Jedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdffKasia
Jest takie powiedzenie: "Odległość robi to samo z miłością, co wiatr z ogniem. Gasi mały, a rozpala duży." Jeśli facet naprawdę Cię kocha, to szybko do Ciebie dołączy, nie będzie stawiać warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
On nie stawia żadnych warunków, jeżeli o to chodzi. trtry: to straszne. Masz 200% racji: wolę się uczyć na cudzych błędach. Bardzo dziękuję Ci za to, że napisałeś w tym temacie :) Reszcie też :D Wiele osób żałuję, ze zawczasu nie podjęło ryzyka a ja nie będę jedną z nich :) Masz rację sSamiii, że jestem młoda :P toż to start życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Może jednak uda mi się go jakoś przekonać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
A moze ktoś był jeszcze w podobnej sytuacji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko, wybralabym to co
bardziej pewne, ale wyjazd niepewny i milosc niepewna (coz to za milosc w wieku 20 lat?szczeniece zauroczenie).napisz cos wiecej o tym wyjezdzie, co to konkretnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Nie chcę podawać za wiele szczegółów. Mam tam bliską rodzinę, pomogłaby mi w znalezieniu pracy, zapewniła dach nad głową, dopóki nie znajdę czegoś dla siebie i pomogła w znalezieniu szkoły itp. Miałabym zawsze pomoc w 'razie jakby co'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezko, wybralabym to co
sorki, zle przeczytala.jesli NIE jest to wyjazd w ciemno, nie zmarnuj szansy, to twoje zycie i nkt nie ma prawa w nim mieszac ani decydowac za ciebie, jesli chlopak cie kocha to zrozumie, jesli nie to znaczy ze nie zalezy mu na twoim szczesciu, a milosc to pragnienie szczescia dla drugiej osoby, a nie tzw bycie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz tak trudno znalezc prace
a nawet zdobyc wyksztalcenie, natomiast latwo komus poswiecic wszystko a potem zostac na lodzie wyjazd daje ci gwarancje niemal 100%, a zwiazek?chyba 50%, mlodzi jestescie ale i dlugotrwale zwiazki sie sypia, a wyksztalcenie i praca cie nie zawiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvjkcs,az';klv,
nie warto rezygnowac dla kogos z czegos, bo ten ktos i tak tego nie doceni a przy złych wiatrach na dodatek kopnie cie nawet w dupe, jak macie byc razem to bedziecie, ja poswieciłam raz wsyztsko dla faceta przejechałam sie strasznie i nigdy wiecej tego nie zrobie, nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie nie mialam takiego dramatycznego wyboru, ale jedno powiem, ze dziadowac w PL sie nie oplaca i warto dbac o wlasne wyksztalcenie i prace, bo okazja sie moze nie powtorzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvjkcs,az';klv,
potem ebdziesz sobie tylko pluła w brode, gdy bedzie juz za pozno, mysl o sobie przede wsyztskim naprawde, nei warto dla kogos sie marnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OtoTylkoJa
Macie rację. Wiem, ze mam bardzo komfortową sytuację związaną z wyjazdem, ale cholernie się boję ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×