Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wypowiedzcie się

Czy placilisbyscie starszemu dziecku za opieke nad mlodszym dluzszy czas?

Polecane posty

Gość ja mialam taka umowe
z rodzicami, ze np. w piatek wychodza i wtedy ja poswiecam swoj wieczor na opieke nad bratem to w sobote dostaje extra kase na impreze:) Za sprzatanie, pilnowanie brata w dzien przez godzine, dwie nie dostawalam nic, ale rodzice czasem wychodzili w piatki albo w niedziele i zostawalam z bratem, mialam go nakarmic, umyc, polozyc spac. Potem mama mi dawala zawsze 5 dych na dyskoteke badz na piwko czy papierosy. Kieszonkowego nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hb l Lumb
Ja bym zapłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pilnowalabym
sprzątanie po sobie to inna sprawa, a pilnowanie rodzeństwa , bo rodzicie upierdolili sobie, że narobią dzieci, to już przegięcie, niech najmią sobie opiekunkę, a jak nie stać to sie nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi mama płaciła za opiekę nad młodszą siostrą :) nawet nie chciałam kasy, ale mama sama nalegała więc w końcu umówiłyśmy się, że będę dostawała połowę tego co miałaby niania i byłam baaaaardzo bogata :) tyle że potem kupowałam sobie za to np. ubrania które przedtem miałam kupowane i tak, ale nie musiałam się liczyć z niczyim zdaniem ;) Tak że autorko myślę, że jeśli Cię na to stać na pewno nie wpłynie to źle na starsze dziecko jeśli mu zapłacisz, bo w końcu opieka to odpowiedzialne zajęcie i zabiera cenny czas wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula której znowu ukradli nick
a że teraz jest teraz , ludzie zatracili zdolność czytania ze zrozumieniem , zatarli granice między płacić za pomoc a doceniać -dowartościowywać młodego człowieka , to są takie odpowiedzi jakie są .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lskjkdhggkd
Ja tak. Straszną rzeczą wydaje mi się zmuszenie starszego dziecka do pilnowania młodszego. No sorry, to ona sobie dzieciaka zmachała, że go teraz pilnować musi? Rozumiem takie obowiązki jak sprzątanie pokoju, zmywanie czy nawet zajęcie się maluchem przez krótki okres czasu, ale tu wchodzi w grę cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knnnnn
autorko pytasz sie to ci kobiety odpowiadaja. ty chyba oczekujesz zeby kazdy ci powiedzial ze super robisz i wtedy bedzie ci lzej na sercu. jezeli tak, to powinnas inaczej sformulowac swoje pytanie. jedna pisze ze sie z toba zgadza a inna nie. musisz to uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
Odpowiem na pytanie w temacie : Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssddddddddddddddddddddd
dla mnie to ok ja się dużo zajmowałam bratem, rodzice wychodzili często w weekend i wracali późno, potem często odbierałam go z przedszkola itp to mama dawała mi na jakiś ciuch czy kosmetyk to nie było konkretnie a opieke ale dzialało na zasadzie ja pomagam tobie a ty pomagasz mi :) ja często z nim wychodziłam na długie spacery, bo szłam z chłopakiem a on brał siostrzeńca w tym samym wieku, a moja mama wolała zostać w domu bo ciagle cos do zrobienia a przy okazji moje pranie ręczne zrobiła, czego ja nie cierpialam ;D no i obie strony zadowolone uważam, że możesz spokojnie tak robic, dziewczyna nie czuje się wykorzystywana i ma pare groszy dla siebie, które pewnie tak czy inaczej byś jej dala tylko w innej formie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaona*
TAK. Uważam to za dobry pomysł. Do obowiązków starszego rodzeństwa nie należy wg mnie bawienie młodszego. Oczywiście nie za przypilnowanie 1-2 godz. ale np. za cały dzień lub regularnie kilka godzin dziennie to jak najbardziej tak. Niekoniecznie to muszą być konkretne pieniądze ale np. jakaś wymarzona rzecz dziecka itp. Moja szwagierka tak robi i to się świetnie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tunki
Mysle ze to fajny pomysl. Mozecie mu/jej dorzuc do czegos na co zbiera itd. Na pewno poczuje sie docenione i bedzue chetniej zostawac. To nie jest jej/jego ibowiazek bo to Wasze dziecko. Gdybyscie musieli na ten czas kogos wynajac to tez by trzeba bylo zaplacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redberry6
a ja jako nastolatka byłam domową sprzątaczką i praczką. moja matka nie znosi sprzątać, ojciec tak samo, więc wszystko było wyłącznie na mojej głowie- jakoś tak samo wyszło, ale moje wysiłki były doceniane i nagradzane finansowo i wszyscy byli zadowoleni. pewne rzeczy wykraczają poza normalny zakres obowiązków. nie macie znajomych, którzy mają dużo młodsze rodzeństwo i na których rodzice przerzucili większość ciężaru opieki nad braciszkiem/siostrzyczką? bo ja znam i to się kładzie cieniem na całą relację między rodzeństwem, bo zmusza się nastolatkę, żeby była de facto mamusią własnego rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"hiutgh Nigdy! Nie wolno wręcz tak robić i życze Ci autorko żeby Twoja córka cóka ci na starość powiedziala ze chce miec zaplacone za godziny spędzone za opiekę nad Tobą" Cóż za urocze życzenia :-D Widzisz ja znam osoby które właśnie za dzieciaka były na darmowej służbie u rodziców i teraz nic dla rodziców nie chcą zrobic bo " zrobiły już wystarczająco", mnie mama często "doceniała" materialnie i właśnie przez to teraz ja lubię robić coś dla niej. Zawsze wiozę jej ciasto jak zrobię, piekę dla niej chleby, a jak skręciła kostkę to specjalnie jeździłam by jej nasmarować i założyć opatrunek. W sezonie letnim plewie jej ogródek, czasem robię małe zakupy itp. I NIC jakoś nie chce od niej. Jakby zaszła potrzeba bez problemu będę jej na starość gotować i ja kąpać. Bo właśnie teraz doceniam to, że za małolaty dostawałam na spodnie czy pizzę choć miałam też codzienne szkolne kieszonkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Hm, pewnie tu zaraz na mnie naskoczą że jak sobie dzieciaka zrobiłam to sama mam go pilnować, ale mi też się zdarzało zostawić synka z mamą- i też ona sama proponowała pomoc. I też na dłużej. Do głowy by mi nie przyszło proponować jej za to pieniądze, zwłaszcza że to sporadycznie. Ja zajmowałam się młodszą siostrą jak trzeba było, nieraz długo. Po prostu czasem jako dzieci mieliśmy nadprogramowe obowiązki i robiliśmy to co trzeba, tak samo jak rodzice robili więcej niż "trzeba". Teraz to działa tak dalej- pomagamy sobie wzajemnie, cieszę się jak mogę dla nich coś zrobić... Ty za opiekę nad wnukiem chciałabyś kiedyś brać pieniądze? Nie uważam żeby to było złe, po prostu u mnie w rodzinie by nie przeszło. NIe skrzywi jej, ale mi też bardziej właściwie wydaje się zafundowanie córce ekstra przyjemności, czegoś o czym marzy, i to tak w ramach podziękowania za całokształt bo chyba fajne z niej dziecko, a nie na zasadzie "zostałaś z siostrą to masz na spodnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wypowiedzcie się
Przeczytalam odpowiedzi i widze ,ze niemal polowa z wypowiadających sie zupelnie zatracila granice rozwoznienia pomiedzy bezintersownej pomocy kilku godzinnej w przypilnowaniu mlodszej a pomiedzy zrezygnowanie z wlasnych planow, wyjazdow, spotkan i zostanie z malą siostrą kosztem swojego czasu- a za to wynagradzam finansowo od czasu do czasu a nie regularnie Zarowno czy bym cos corce kupila czy dala pieniadze to na jedno wychodzi, i zdecydowanie wole ,aby ona sama cos sobie kupila ,niz ja co jej sie zniezbyt by podobalo, bo szczerze jest takim dzieckiem ,ktorą moje preznety nie zadawalają,i czy ubrania czy inne pierdoly,bo sobie sam woli kupic niz ode mnie dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to mam problem
pewnie, że powinnaś płacić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie robisz dobrze, nastolatka ma szansę nauczyć się dzięki temu lepiej gospodarować pieniędzmi (w końcu je zarobiła, poświęcając swój czas - to cenniejsze niż kieszonkowe, które po prostu "jest"). Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaneczki
Nie wiem czy to dobry czy zly pomysl, drugie dziecko w drodze wiec z praktyki tez nie umialabym nic powiedziec (tym bardziej, ze nie mam rodzestwa) aczkolwiek wnioskuje z wypowiedzi blizszych i dalsszych znajomych, ze zmuszanie do opiekowania sie rodzenstwem nie rokuje dobrze dla relacji miedzy dziecmi. Intuicyjnie stwierdzam, ze to nie nalezy do obowiazku rodzenstwa, co innego zajac sie raz na jakis czas, na chwle, droga wyjatku a co innego z gory usystematyzowana opieka nad mlodszym dzieckiem. Chyba nie chcialabym w ten sposob robic. Mysle, ze gratyfikacja ustalona ze starszym, bedzie dobrym pomyslem. Mlody czy nie, tez musi czuc ze czym innym jest sprzatanie po sobie a czym innym jest przejmowanie obowiazku rodzicow. Tak jak np jestem w stanie nagrodzic to, ze corka mi pomaga ponadprogramowo z wlasnej woli (ponad to, czym ma sie zajc), wiec czemu nie nagradzac systematycznej opieki? Oczywiscie, jesli sie nie godzi, wzielabym pewnie opiekunke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze cos zaplacic
przeciez siedzie caly dzien z dzieckiem, to nie jej obowiazek opiekowac sie caly dzien przedszkilakiem, albo wynajac nianie albo rodzice niech pilnuja a nie zawracaja glowe nastolatce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak. Cieszyłabyś się gdybyś będąc już umówiona np. z koleżanką usłyszała, że masz zająć się rodzeństwem? Za takie przysługi trzeba płacić. Nastolatka ma swoje życie i wcale nie musi zajmować się rodzeństwem bez wynagrodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz autorko, uczysz dziecko pracy tak naprawdę, może w przyszłości będzie pilnowała dzieci sąsiadów, żeby sobie dorobić. Lepsze takie dawanie pieniędzy dziecku niż zwyczajnie co miesiąc dać te stówkę i papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×