Bardzo dziwny problem inicjacji

Uwaga. Przyjechali znajomi w odwiedziny i mieli spać w jednym pokoju na dwóch oddzielnych łóżkach oddzielonych grubą meblościanką. Zaznaczam że łóżka są bardzo wygodne. Jednak On postanowił spać w śpiworze w przedpokoju na twardej podłodze. rano zamiast się przywitać np. buziakiem w policzek to sobie pomachali rękami. Czy to jest normalne? Dodam, że ludzie grubo po dwudziestce, w związku.

może mają takie przekonania religijne albo on ma problem z kręgosłupem ;)

Ale co tu religia ma do rzeczy? Ludzie na pielgrzymkach śpią normalnie np. na sali gimnastycznej w odstępach 20cm. Starzy i młodzi, piękni i brzydcy, pachnący i nie. Nikt im nie każe uprawiać seksu, meblościanka ma grubość ponad o,5 metra, nawet się nie widzą podczas snu.

może w nocy jak wszyscy spali rżnęli sie kilka godzin na pralce, to po co rano maja sie całować? a co to, jakiś obowiązek - buziak? śmiech po prostu.

moze sa z opus dei

a pomachanie sobie rękami, to bardzo miły gest.

No rzeczywiście zupełnie normalna sprawa machac sobie rękami, w dodatku z odległości 3 metrów. na pralce nie mogli się rżnąć, bo proszek tam stoi

dodam jeszcze, że Ona śpi na łóżku w śpiworze