Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dontgiveup

kiedy on mówi, że muszę na niego poczekać

Polecane posty

Witam wszystkich. Na początku chciałabym napisać, że niestety brak jest w sytuacji osoby, z która mogłabym o tym pogadać dlatego postanowiłam napisać tutaj. Po krótce opiszę historię, której nie potrafię jakoś zinterpretować. Mam bardzo dobrego kolegę. Mamy zgraną paczkę, często się spotykamy, jeździmy na wakacje itd. X jest typowym podrywaczem. Ale oddanym kolegą, przyjacielem, zawsze można na niego liczyć. kiedyś coś nas zbliżyło, był krótki okres, kiedy się spotykaliśmy w bliższych relacjach ale wszystko sie rozeszło. Przez jakis czas chyba musielismy od siebie odpocząć ale później nasze stosunki były bardzo normalne, jak kiedyś, nie mieliśmy problemu z tym, że kiedyś cos nas łączyło. potrafimy gadać o wszystkich i niczym. Ale nie jestem z nim połączona jakimś uczuciem czy coś. Był taki okres, że czułam jakąś nutkę zazdrości kiedy on spotykał się z innymi ale potem to minęło i teraz jest to dla mnie wogóle nie odczuwalne. Po prostu się lubimy. akurat w paczce trochę sie tak złożyło że jesteśmy oboje singlami. Czasem on po imprezie mnie odprowadzi, czasem mi podokucza. czasem nawet sie przytulimy ale nie ma żadnych pocałunków itd. ostatnio właśnie po jednej z imprez odprowadzał mnie. Troszkę bylismy pijani wiadomo gadka się zawsze bardziej klei. powiedział mi wtedy coś co mnie zaciekawiło bo kopmpletnie mnie zaskoczył. gadaliśmy o tym co tam było kiedys między nami, ze było fajnie i takie tam. Potem on mówił, że jego mama mnie lubi. I powiedział że on myśli że my kiedys bedziemy razem ale muszę na niego poczekać. Śmiałam się z tego bo kompletnie sobie nigdy nawet tego nie wyobrażałam. Ostatnio byliśmy na imprezie i właśnie siedzieliśmy gadaliśmy wszyscy ze znajomymi i mówię ze ostatnio X powiedział że muszę poczekać na niego a jego przyjaciel powiedział że tak będzie. Wiecie to nie jest tak, że od tamtej pory on do mnie wypisuje, nie wiem jakoś podrywa czy robi coś w moim kierunku. Zupełnie nie. Albo że ja sobie coś wyobrażam. faceci są trudni i ja w sumie z nim już o tym nie gadałam bo jakby nie ma o czym. Nie chce żebyście napisali coś w stylu: pogadaj z nim, zrób jakiś krok czy coś. Chciałabym z waszej suchej perspektywy zobaczyć co o tym myślicie. wiem że nie znająć sytuacji ani nas nie możecie mieć bardzo rozbudowanych opinii ale z życia, z wiedzy o chłopakach, których znacie może wiecie dlaczego chłopak mówi coś takiego? dziękuję z góry ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututututfu
jak to o co chodzi? frajer myśli,że będziesz czekać aż sie wyszaleje,narucha łatwych lasek i będzie gotowy do ślubu z Tobą,bo jesteś dobrym materiałem na żonę a Ty najlepiej żebyś czekała na niego z cnotą :D olej frajera pod kątem związku jest niedojrzały skoro tak Ci powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz że coś w tym jest. Nie analizowałąm tego bo generalnie tak jak napisałam on jest typem podrywacza dlatego nigdy nie patrzylam na niego w kategoriach jako potencjalny przyszły. Napewno jestem inna niz te ktore wyrywa i może wlaśnie zobaczył we mnie kogoś na później. Czasem sie kogos lubi jako kumpla bo w innej relacji nie ma juz tych samych więzi i ktoś traci na wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×